Miñsk twierdzi, ¿e Warszawa za amerykañskie pieni±dze finansuje tamtejsz± opozycjê. Robi to pod pretekstem szkoleñ na temat samorz±dów lokalnych, wspierania wiernych And¿elice Borys dzia³aczy Zwi±zku Polaków na Bia³orusi, edukacji wydawców i dziennikarzy prasy lokalnej, itp.
Wiarê £ukaszenki w spiski wzmacniaj± do¶wiadczenia kijowskiej „pomarañczowej rewolucji", gruziñskiej „rewolucji ró¿", która obali³a starego lisa Szewardnadze, czy smutny koniec kirgiskiego prezydenta Askara Akajewa, odes³anego w niebyt przez „rewolucjê tulipanów".
Satrapa ma racjê. Zachód pompuje w demokracjê potê¿ne pieni±dze. By siê o tym przekonaæ i nie zostaæ pos±dzonym, ¿e jest siê p³atnym s³ugusem ko³chozowego dyktatora, wystarczy siêgn±æ po renomowane brytyjskie, niemieckie czy amerykañskie gazety i tygodniki.
I tak 11 listopada 2005 r. na ³amach tygodnika „Der Spigel" ukaza³ siê artyku³ Renate Flottau pt. „Postrach dyktatorów. Lataj±ce rewolucje epoki Internetu". Z detalami opisano w nim, jak to „w tygodniach poprzedzaj±cych wybory z kijowskiego lotniska odbierano ca³e walizki pieniêdzy" maj±ce wzmocniæ szanse Wiktora Juszczenki. „W sierpniu 2004 r. 320 m³odych Ukraiñców, za pieni±dze amerykañskiej fundacji Freedom House, szkolono w obozie m³odzie¿owym Eupatoria na Krymie. Uczestnicy otrzymali broszury do rozkolportowania - w sumie 40 mln zadrukowanych kartek. Zlecono im zwerbowanie 35 tysiêcy osób, które we w³a¶ciwym momencie pomaszeruj± na Kijów, by przeforsowaæ zmianê w³adzy" - pisa³a Flottau. Dalej by³o o zakupie ponad tysi±ca namiotów, kuchniach polowych, scenie rockowej i laserach rozstawionych na Majdanie Wolno¶ci.
Jonathan Steele, 26 listopada 2004 r., na ³amach dziennika „The Guardian", w tek¶cie pt. „Ukraine’s postmodern coup d’etat" opisa³, jak amerykañscy doradcy kieruj± i finansuj± operacjê „Juszczenko". Jego zdaniem podobnie czynili w by³ej Jugos³awii, z pieniêdzy pochodz±cych nie tylko z amerykañskiego Departamentu Stanu, lecz równie¿ od miliardera George’a Sorosa, który ma w³asne interesy na terenie Ukrainy i w by³ym Zwi±zku Radzieckim. Steele rozwin±³ swe tezy w opublikowanym na ³amach „The Nation" tek¶cie pt. „Ukraine’s Untold Story".
Trzeba pamiêtaæ, ¿e Zachód nigdy nie mia³ z³udzeñ, co do charakteru „demokratycznych" przemian w Kijowie. Wielu analityków to, co w Polsce nazywano „rewolucj±" postrzega³o jako starcie dwóch grup skorumpowanych do cna oligarchów, rozkradaj±cych na przemian kraj. Sponsoring Juszczenki niezwykle ostrej krytyce podda³ w Stanach jeden z czo³owych amerykañskich konserwatystów Patrick J. Buchanan. W „What Are We Up To - In Ukraine?" pyta³: „Czy aby nie jeste¶my hipokrytami globalnej demokracji?".
Jeszcze dalej posun±³ siê na ³amach „The Spectator" John Laughland, opisuj±c w listopadzie 2004 r. „pomarañczow± rewolucjê" jako „zachodni± agresjê na Ukrainê"! Panowie Steele, Buchanan i Laughland sw± publicystyk± zas³u¿yli na miano „s³ugusów Berii" i „czcicieli Stalina". Szkoda tylko, ¿e, wed³ug Ukraiñskiego Centrum Badañ Polityczno-Ekonomicznych, wiêkszo¶æ pro-Juszczenkowskich ukraiñskich pozarz±dowych organizacji, w swych sprawozdaniach rocznych ujawni³a, i¿ zagraniczni sponsorzy stanowi± 60 procent donatorów. By³y to miêdzy innymi „Freedom House" (USA) - 22,7 proc., „Poland-America-Ukraine Cooperation Initiative" - 22,7 proc., USAID - 22,7 proc., „National Endowment for Democracy" (USA) - 18,2 proc., The World Bank -13,6 proc. (ca³kowita suma przekracza 100 proc. z uwagi na to, ¿e respondenci czêsto wymieniali wielu sponsorów - uwaga autora).
Polscy eksperci od demokracji na Wschodzie nie ukrywaj±, ¿e powtórka tego, co sta³o siê na kijowskim Majdanie jest w dobrze pojêtym interesie naszego kraju. A pracuj± nad tym od dawna. I tak 14 listopada 2002 r. w Waszyngtonie zorganizowano konferencjê pn.: „O¶ z³a: Bia³oru¶ - brakuj±ce ogniwo", w której wziêli udzia³ przywódcy bia³oruskiej opozycji, miêdzynarodowi eksperci i wysocy funkcjonariusze administracji Busha. Jej przes³anie najdobitniej wyrazi³ by³y wiceminister spraw zagranicznych w rz±dzie Buzka, obecny minister obrony, Radek Sikorski: „Prezydencie £ukaszenko, uwa¿aj - je¶li z Bagdadu zostanie wykopany twój kumpel Saddam, znajdziemy dowody na twoje konszachty z nim".
Jan Maksymiuk, analityk z Radia Wolna Europa, i Rafa³ Sadowski z O¶rodka Studiów Wschodnich w Warszawie opowiedzieli zebranym, jak to Bia³oru¶ „prawdopodobnie" sprzeda³a Irakowi supernowoczesny system przeciwlotniczy S-300. S³ysz±c to wp³ywowy senator, John McCain, uzna³, ¿e miñski ko³choz stanowi „zagro¿enie dla bezpieczeñstwa Stanów Zjednoczonych" i trzeba z nim skoñczyæ. A supernowoczesnego bia³oruskiego systemu przeciwlotniczego S-300 Amerykanie szukaj± w Iraku do dzi¶.
W tym czasie wspieraj±ce demokratów polskie fundacje organizowa³y szkolenia i seminaria dla ukraiñskich i bia³oruskich dzia³aczy. Przyk³adowo ju¿ w dniach 22 - 25 marca 2001 r. poznañska Fundacja Edukacji Europejskiej im. Stefana Okrzei, dziêki wsparciu holenderskiej Fundacji im. Alfreda Mozera, zorganizowa³a w Wyszkowie szkolenie dla Bia³orusinów. Kolejne odby³y siê w Wêgrowie, Brze¶ciu i Jastrzêbiej Górze. Reklamowano je tak: „referenci z Serbii, a pieni±dze z Amsterdamu". Koordynatorami programu byli prezes Fundacji Piotr Si³a-Nowicki i odpowiedzialna za kontakty miêdzynarodowe Katarzyna Matuszewska.
Promocj± najlepszego z systemów, wcze¶niej na Ukrainie, teraz na Bia³orusi, a nawet w Azerbejd¿anie, zajmuj± siê dziesi±tki tzw. organizacji pozarz±dowych. Do najpowa¿niejszych nale¿y kierowana przez by³ego ambasadora RP w Waszyngtonie, Jerzego Ko¼miñskiego, Polsko-Amerykañska Fundacja Wolno¶ci, która finansuje obejmuj±cy swym zasiêgiem satrapiê £ukaszenki program „Przemiany w Regionie - RITA". Administruje nim fundacja „Edukacja dla Demokracji". W latach 2001 - 2003 r. realizowa³a ona 282 programy. Z czego na 69 projektów bia³oruskich wydano ponad 2 mln z³. By³y to g³ownie stypendia, szkolenia, spotkania dziennikarzy, dzia³aczy samorz±dowych i studentów.
W Warszawie dzia³a finansowane przez Amerykanów stowarzyszenie Wschodnioeuropejskie Centrum Demokratyczne. W latach 2001 - 2003 otrzyma³o ono na „wspieranie demokracji" oko³o miliona dolarów. Tylko przy okazji wyborów na Bia³orusi, w 2001 r. Charles Stewart Mott Foundation przekaza³o Centrum 200 tys. USD, a Open Society Institute - Paris - 52.968 USD.
Pracami studyjnymi nad ¶wietlan± przysz³o¶ci± miñskiej satrapii po obaleniu dyktatora kilka lat temu zajê³a siê Fundacja im. Stefana Batorego. Program sfinansowa³ National Endowment for Democracy - amerykañska fundacja sponsorowana przez rz±d USA.
Czy kto¶ w Polsce s³ysza³ o agencji public relations „Rock Creek Creative" z Maryland? Kilka tygodni po zwyciêstwie Juszczenki przyzna³a siê ona do czynnego wspierania jego kandydatury w wyborach. To jej pracownicy wymy¶lili s³ynny pomarañczowy kolor.
A mo¿e kto¶ wie, kim s± Robert Helvey i Gene Sharp? Pierwszy to emerytowany pu³kownik US Army, prezydent Albert Einstein Institution Inc. w Bostonie, którego specjalizacj± jest, jak sam przyznaje, „promoting nonviolent political reforms among pro-democracy movements", czyli „promocja reform politycznych bez przemocy". W obszarze jego zainteresowañ pozostaje oczywi¶cie Bia³oru¶. A Gene Sharp nazywany jest „Clausewitzem dzia³añ bez u¿ycia si³y". Opracowa³ on teoretyczne zasady, którymi kierowaæ siê maj± wspó³cze¶ni rewolucjoni¶ci.
Znaj±c pogl±dy obu panów ³atwo przewidzieæ po¿±dany przez promotorów demokracji scenariusz wydarzeñ na Bia³orusi.
Marcowe wybory prezydenckie wygrywa £ukaszenko. Opozycja twierdzi, ¿e zosta³y one sfa³szowane, powo³uje siê na niezale¿nych obserwatorów i zaczyna demonstrowaæ w centrum Miñska. B³yskawicznie wyrasta tam miasteczko namiotów i scena, na której wystêpuj± zespo³y rockowe. Polskie media szalej± przedstawiaj±c wydarzenia na wzór obalenia Muru Berliñskiego.
Do stolicy kraju ci±gn± m³odzi ludzie ze ¶piworami, plecakami, flagami itp. W³±czaj± siê zachodnie stacje telewizyjne relacjonuj±c wydarzenia na okr±g³o. Nie zabraknie pog³osek, ¿e gdzie¶ zginêli ludzie zamordowani przez siepaczy bia³oruskiego KGB, a na stronê opozycji przesz³y oddzia³y wojska i milicji, itp. W tym etapie wojny broni± bêdzie Internet, telefony komórkowe, nadaj±ce przez satelity stacje telewizyjne i radiowe.
Je¶li demonstranci utrzymaj± siê odpowiednio d³ugo na placu - mog± wygraæ. Je¶li za¶ £ukaszenko b³yskawicznie ich rozpêdzi - jak to zrobi³ jesieni± ubieg³ego roku satrapa Azerbejd¿anu Ilham Alijew - spo³eczno¶æ miêdzynarodowa umyje rêce, cofnie siê i poczeka na nastêpn± okazjê, by pozbyæ siê „ostatniego dyktatora Europy".
Marek Czarkowski
Artyku³ ukaza³ siê w dzienniku "Trybuna".