Był taki kraj... - rozmowa z Catherine Samary

[2006-04-25 15:41:52]

Śmierć Slobodana Miloszevicia, byłego serbskiego prezydenta i jednego z autorów rozpadu systemu jugosłowiańskiego, stawia pytanie o bilans Jugosławii - wyjątkowego kraju, którego doświadczenia powinna wziąć pod uwagę lewica, do którego wielu Polaków podchodzi z nostalgią, który przetrwał już tylko w filmach Kusturicy.

Rozmowa z Catherine Samary, francuską ekonomistką, autorką wielu publikacji poświęconych Jugosławii.

Konrad Markowski: Czy lewica może tęsknić za Jugosławią?

Catherine Samary: O jakiej lewicy mówimy? Stalinowskie partie komunistyczne czy też nurty stalinowskie w takich partiach prowadziły oszczerczą kampanię przeciwko Jugosławii, lub co najlepsze miały do niej dystans, bo to "titowcy", dysydenci wobec "modelu radzieckiego". Więc u nich nie ma nostalgii...

Na innym biegunie, część lewicy radykalnej utożsamiającej się z trockizmem uznała w sposób sekciarski wszystkie warianty dawnych reżimów nazywanych socjalistycznymi za warianty stalinizmu, bo... istniały po Trockim. Biurokratyzacja - rzeczywista - Jugosławii wystarczyła, by ją odrzucić, jak i wszystkie jej zdobycze... Istniały natomiast liczne nurty "nowej lewicy", w tym trockistowski (bliski IV Międzynarodówki Michela Pablo i Ernesta Mandela), które widziały w titowskiej Jugosławii prawdziwy wyłom w systemie stalinowskim, związany z oddolną dynamiką tamtejszej rewolucji, a nie tylko z konfliktami międzybiurokratycznymi. Dlatego np. IV Międzynarodówka uczestniczyła w akcji wysyłania "brygad międzynarodowych", by pomagać w budowie socjalizmu w Jugosławii, gdy Stalin narzucił jej blokadę w 1948 r. Potem te nurty przyjęły dystans do Belgradu, wykazując jednak zainteresowanie wprowadzanym samorządem robotniczym. Ta nowa lewica nawiązała kontakty z marksistowskimi opozycjonistami lewicowymi i demokratycznymi z Jugosławii.

Reakcja jugosłowiańskich działaczy odwołujących się do samorządu wobec kryzysu Jugosławii była bardzo zróżnicowana i naznaczona przez tendencje dominujące w świecie od lat 80.: niektórzy zwrócili się w kierunku prawicy liberalnej i nacjonalistycznej (jak sama Jugosławia), szczególnie z powodu utraty złudzeń co do "socjalizmu": im bardziej ktoś wierzył, że ich "model" był jedynie możliwym, tym bardziej ostre było to zerwanie z przeszłością i większa skłonność do postrzeganie przeszłości w czarnych barwach.

Bardzo mało środowisk politycznych poważnie pochyliło się nad doświadczeniem jugosłowiańskim, by wyciągnąć z niego lekcje choćby z punktu widzenia samorządowego...

Jugonostalgia istnieje natomiast w społeczeństwach byłych republik Jugosławii. Wynika ona z porównania dokonywanego przez ludzi między tym, jak żyli przed i po rozpadzie federacji. Utrata praw socjalnych i narodowych oraz kompletna zmiana międzynarodowego obrazu ich "historii", samo zniknięcie ich kraju (istniało rzeczywiste poczucie dumy z bycia Jugosłowianinem) są bardzo bolesne, zwłaszcza biorąc pod uwagę ostatnie krwawe wojny na tym obszarze Europy.

Ja nie podzielam tej jugonostalgii, ale dla mnie jest ona bardziej sympatyczna niż pogarda i ignorancja ze strony tych, którzy ją potępiają... Trzeba zachować obiektywny i racjonalny rdzeń nostalgii, ale dyskutować o niej i odrzucić wtedy, gdy oznacza idealizację przeszłości - bo też to sam system titowski był odpowiedzialny za większość swych klęsk.

Jaka była różnica między Jugosławią Josipa Broz Tito i innym krajami tzw. socjalistycznymi?


Te różnice są zakorzenione w historii. Ruch oporu przeciw Stalinowi - potem stalinowskiemu modelowi radzieckiemu - opierał swoją siłę na wcześniejszej mobilizacji kraju przeciwko okupacji kraju przez faszystów niemieckich i włoskich, wspieranych przez lokalnych kolaborantów. Jednak Komunistyczna Partia Jugosławii (KPJ), która kierowała tą mobilizacją, zachowała cechy biurokratyczne i stalinowskie.

KPJ miała tylko kilka tysięcy członków przed wojną - z powodu podziałów wewnętrznych, ale też represji, ale osiągała dobre wyniki wyborcze. Od objęcia kierownictwa przez Tito, partia zachowywała dystans wobec ZSRR. Tito był bowiem świadkiem czystek stalinowskich, sam uniknął kilku pułapek zastawionych przez Moskwę.

Podczas II wojny światowej stalinowski Związek Radziecki zachowywał się jak wielka potęga, "dzieląc" strefy wpływu z innymi mocarstwami, za plecami społeczeństw. Wpływy ZSRR i Zachodu w Jugosławii miały być podzielone po połowie i Stalin zarzucał jugosłowiańskim partyzantom zbytnią lewicowość.

Partia komunistyczna pozostała jednak przy planie radykalnego zerwania z wcześniejszym systemem, opierając się na masowej mobilizacji biorącej pod uwagę zróżnicowanie narodowe kraju - co miało ogromne znaczenie z uwagi na klęskę przedwojennej Jugosławii, zdominowanej przez Serbów.

Walka zbrojna łączyła więc wyzwolenie narodowe i społeczne. Partyzancka armia skupiła kilkaset tysięcy bojowników. Na jej popularność wpływała polityka prowadzona na wyzwolonych terenach: przekazywanie ziemi biednym chłopom, anulowanie ich długów, tworzenie podstaw nowej federacji opartych na uznaniu zróżnicowania narodowego. Na płaszczyźnie społecznej i narodowej KPJ była krytyczna wobec innego ruchu oporu, początkowo popieranego przez aliantów - czetników, zwolenników powrotu dynastii serbskiej przebywającej podczas wojny na emigracji w Londynie. Zakorzenienie społeczne komunistycznego ruchu oporu pozwoliło na zwycięstwo w walce z okupantem, jak i wewnętrznymi siłami nacjonalistycznymi - oraz z barierami, które chcieli narzucić Jugosławii sygnatariusze porozumień w Jałcie. Dowodzi to też, że można przeciwstawić się wielkim potęgom, o ile mamy za sobą poparcie społeczne i wielonarodowe, jak komuniści w latach 40... w przeciwieństwie do Miloszevicia.

Nie chcę przedstawiać idealistycznej wizji KPJ. Partia była odpowiedzialna za masowe egzekucje osób oskarżanych o zdradę, za likwidację niekomunistycznych partnerów i potencjalnej opozycji wewnątrzpartyjnej. Kiedy jednak opozycja monarchistyczna i liberalna wezwała do bojkotu pierwszych wyborów powojennych w Jugosławii, mało kto ich posłuchał. To komuniści sprawowali rząd dusz.

Czyli Jałta odcisnęła swe piętno na historii Jugosławii, podobnie jak Polski...

Odrzucenie porozumień z Jałty było niemal powszechne w całym regionie. Kierownictwo KPJ nawiązało bezpośrednie kontakty z partiami komunistycznymi Bałkanów, za plecami Stalina. Perspektywą było stworzenia konfederacji czy federacji socjalistycznych Bałkanów, integrującej przede wszystkim Bułgarię, Albanię - dzięki czemu zostałby rozwiązany problem Kosowa, oraz Grecję, która według Jałty miała pozostać w 100 procentach "zachodnia"...

W tym też tkwią przyczyny stalinowskiej ekskomuniki Tity z 1948 r. Dynamika rewolucji jugosłowiańskiej i antyfaszystowskiego oporu w tym regionie oznaczała utratę kontroli przez Stalina nad tym regionem.

Wysunięty w1948 r. przeciwko Ticie zarzut, że stał się "sojusznikiem imperializmu", jest oczywiście kłamstwem. Stawką była bowiem kontrola Moskwy nad wszystkimi partiami komunistycznymi. Tito i komuniści jugosłowiańscy nie chcieli jednak zerwać z ZSRR: to był silny sojusznik i liczyli na jego pomoc ekonomiczną. Oni szukali kompromisu, np. przeprowadzając przymusową kolektywizację - w sprzeczności z obietnicą daną biednym chłopom, tak by uniknąć oskarżeń Moskwy, że w kwestii własności ziemi Belgrad pozostaje na stanowisku "kapitalistycznym"...

Zerwanie z Moskwą i izolacja Jugosławii po 1948 r. zmusiły jej władze do przyjęcia dystansu wobec modelu radzieckiego i równocześnie stawienia czoła naciskom Zachodu. Kraj żył bowiem pod presją pomocy Zachodu - zainteresowanego postawą Belgradu, a Moskwa miała nadzieję, że uzależnienie od zachodnich subsydiów rzeczywiście popchnie Jugosławię w ramiona Zachodu, co potwierdzi po fakcie zasadność oskarżeń...

KPJ starała się jednak stawić czoła tym naciskom. Na płaszczyźnie międzynarodowej kierownictwo jugosłowiańskie starało się uzasadnić zerwanie z "ojczyzną socjalizmu" poprzez odwołanie do Marksa, zarazem przeciwko kapitalizmowi i Stalinowi. Nawet po "pojednaniu" z Chruszczowem zachowano dystans do Moskwy: w 1956 r., gdy Rosjanie stłumili rewolucję węgierską pierwszy kongres jugosłowiańskich rad robotniczych przedstawiał polskie i węgierskie rady jako drogę do autentycznego socjalizmu.

Tito chciał przełamać izolację kraju poprzez politykę niezaangażowania. Nawiązał bliską współpracę z rewolucjonistami algierskimi i kubańskimi (przez co stracił subsydia amerykańskie), ale także z Egiptem Nasera i Indiami w ruchu państw niezaangażowanych. Dzięki temu rozszerzył swoje pole manewru między obozami stalinowskim i zachodnim.

Czy zerwanie z Moskwą miało wpływ na politykę wewnętrzną Jugosławii?

Na przyjęcie przez Jugosławię orientacji antykapitalistycznej wskazywały właśnie działania władz podejmowane w kraju. Wprowadzenie samorządu w latach 50. i jego rozszerzenie na wszystkie sfery społeczeństwa było sposobem na skonsolidowanie antykapitalistycznego planowania oraz rozszerzenia poparcia dla władzy wśród robotników.

W 1953 r. nastąpił odwrót od kolektywizacji na rzecz oddania ziemi biednym chłopom. Ta polityka - wspierająca dodatkowo chłopów tanimi kredytami państwowymi, wzmocniła ich sojusz z władzą.

Sam fakt, że samorząd wprowadzany był w nawiązaniu do Komuny Paryskiej i Marksa, a przeciw Stalinowi, wyzwolił korzystne ożywienie intelektualne w kraju w latach 50. i 60. Równocześnie KPJ zmieniła nazwę na Związek Komunistów, by potwierdzić wolę przekonywania, a nie narzucania swoich idei. Margines autonomii i krytycznej refleksji rozszerzył się ogromnie w porównaniu do innych krajów bloku wschodniego. Poza tym mieszkańcy Jugosławii mogli bez przeszkód podróżować na Zachód. Większość młodzieży, nauczycieli, naukowców określała się wtedy mianem marksistów, przy czym byli dalecy od traktowania marksizmu jako religii państwowej! Odwrót od tego zaczął się na przełomie lat 60 i 70.

Protesty społeczne w 1968 r. w Jugosławii wpisują się w falę walk antyimperialistycznych i antybiurokratycznych toczonych wówczas w skali całego świata. Studenci protestujący w czerwcu 1968 r. żądali wysłania brygad ochotników do Wietnamu i likwidacji przywilejów "czerwonej burżuazji". Pismo "Praxis" organizowało na wyspie Korczula w latach 60. międzynarodowe konferencje z udziałem przedstawicieli zachodniej "nowej lewicy". Ten ożywczy ruch został jednak zablokowany na początku lat 70. Nastąpił wtedy represyjny zwrot władz przeciwko lewicowej inteligencji, co tłumaczy późniejsze przejście wielu intelektualistów na pozycje prawicowe.

Formy planowania gospodarczego i własności publicznej przyjęte w Jugosławii po 1950 r. zrywały z hipercentralizmem stalinowskim, pozostawiając sporą autonomię przedsiębiorstwom. Późniejsze postalinowskie reformy w Europie Wschodniej będą podobne, ale mniej radykalne z punktu widzenia praw przyznanych samorządowi robotniczemu.

Władze Jugosławii chciały wzmocnić swoje zakorzenienie wśród robotników, równolegle do "przykręcania śruby" młodzieży i inteligencji na początku lat 70., przejmując nawet część żądań lewicy inteligenckiej, dotyczących wprowadzenia ogólnokrajowej izby samorządowej i "planowania samorządowego".

Badania socjologiczne wskazują na bardzo dużą popularność samorządu wśród robotników aż do lat 80. - nawet jeśli można dyskutować o jego skuteczności czy realnej władzy pracowników. Samorząd dawał jednak przynajmniej poczucie ludzkiej godności, czemu towarzyszyło przyznanie pewnej dozy odpowiedzialności i prawa do decyzji na poziomie lokalnym. Robotnicy mogli decydować m.in. o podziale dochodów, jak też o przyjmowaniu i zwalnianiu dyrektorów.

Z punktu widzenia rolnictwa Jugosławia miała wiele wspólnego z Polską po 1956 r.: to były dwa kraje Europy Wschodniej, gdzie ponad 80 proc. ziem stanowiło własność prywatną chłopów.

Wobec rozszerzenia mechanizmów rynkowych od lat 60., mamy do czynienia również z większą wolnością związkową i wprowadzeniem prawa do strajku. W przeciwieństwie do innych przywódców bloku wschodniego przywódcy Jugosławii wysłali obserwatorów na pierwszy zjazd "Solidarności". By pokazać sprzeczności tego systemu, wspomnę o anegdocie z tych czasów. W 1980 r. przywiozłam do Belgradu dokumenty z kongresu "Solidarności", w którym uczestniczyłam jako obserwator z ramienia mojego francuskiego związku zawodowego. To był rok śmierci Tito. Klimat był bardziej represyjny w Jugosławii niż w Polsce. Musiałam nielegalnie spotykać się z moimi jugosłowiańskimi kolegami, by przekazać im materiały z kongresu, mimo oficjalnego poparcia władz dla polskich związkowców! Młodzi Jugosłowianie, którzy rozpowszechniali te materiały, trafili nawet na kilka miesięcy do więzienia.

Krótko mówiąc: tłumiono to, co było niezależne od partii w ruchu politycznym i społecznym. Jak więc widać, od czasu zerwania ze Stalinem w Jugosławii przeprowadzono rzeczywiste reformy, z pozytywnymi efektami do 1980 r., ale nie zrywały one z systemem jednopartyjnym. Brak pluralizmu, swobody debat podkopał zdobycze systemu. Stąd ten bilans Jugosławii jest bardzo niejednoznaczny.


Kalendarium Jugosławii

13.09.1944 - partyzanci Josipa Broz-Tito i Armia Czerwona wyzwalają Belgrad. Większość kraju udało się jednak wyzwolić samym partyzantom.

listopad 1945 r. - zniesienie monarchii i proklamowanie przez parlament Socjalistycznej Federalnej Republiki Jugosławii złożonej z sześciu republik: Serbii - w skład której wchodziły autonomiczny region Wojwodina oraz mający podobny status okręg Kosowo i Metohija, Chorwacji, Macedonii, Bośni i Hercegowiny, Słowenii, Czarnogóry. Przeprowadzono nacjonalizację przemysłu.

czerwiec 1948 - zerwanie stosunków między Moskwą i Belgradem, sprowokowane przez Stalina.

1963 - przyjęcie nowej konstytucji, sankcjonującej proces demokratyzacji systemu.

1968 - protesty studenckie w Belgradzie, zamieszki w Kosowie.

1974 - nowa konstytucja wzmacnia charakter samorządowy każdej z republik. Tito wybrany na dożywotniego prezydenta.

4 maja 1980 - umiera Tito. Odtąd stanowisko prezydenta Jugosławii będzie sprawował na zmianę każdy z szefów jugosłowiańskich republik.

1987 - Slobodan Miloszević, lider nacjonalistycznego bloku w partii komunistycznej, zdobywa władzę w Serbii. Wkrótce zaostrzają się stosunki między poszczególnymi republikami.

25 czerwca 1991 r. - niepodległość proklamują Słowenia i Chorwacja. Wybuch wojny. Faktyczny rozpad "wielkiej" Jugosławii.

27 kwietnia 1992 - Serbia i Czarnogóra formalnie powołują do życia Federalną Republikę Jugosławii, tzw. "małą" Jugosławię", która kilka lat później także przestanie istnieć.


Tekst pochodzi z miesięcznika "Nowy Robotnik".

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


24 listopada:

1957 - Zmarł Diego Rivera, meksykański malarz, komunista, mąż Fridy Kahlo.

1984 - Powstało Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ).

2000 - Kazuo Shii został liderem Japońskiej Partii Komunistycznej.

2017 - Sooronbaj Dżeenbekow (SDPK) objął stanowiso prezydenta Kirgistanu.


?
Lewica.pl na Facebooku