Krakowski: Eugenika - świat dla silnych

[2005-04-26 21:47:25]

Edwin Black jest w Polsce znany z książki „IBM i Holocaust”, gdzie demaskował powiązania amerykańskiej firmy komputerowej z narodowymi socjalistami w latach trzydziestych. W najnowszej książce „Wojna przeciw słabym” zajmuje się on nieco podobnym problemem, a mianowicie dziejami popularnej w XX wieku nauki, jaką była eugenika. Jej ideolodzy dążyli do usunięcia ze społeczeństwa wszystkich, jak to określano, „wybrakowanych i upośledzonych” jednostek i grup. Celem projektu eugenicznego było stworzenie społeczeństwa zdrowego pod względem genetycznym. Liczono, że przy jego pomocy uda się wyeliminować wszystkie osoby zakwalifikowane jako zbędne, chore lub stanowiące zagrożenie dla prawidłowego funkcjonowania reszty ludzkości.

Arbitralnie ustalano, kto jest przydatny i ma prawo do rozmnażania, a kto swoją obecnością przyczynia się do wadliwego działania społeczeństwa. Pobudki kierujące „naukowcami” zmierzającymi do stworzenia idealnej rasy ludzi, motywowane były niezliczoną liczbą uprzedzeń natury rasowej, klasowej, a także wyrażały polityczne interesy określonych grup. Argumenty, jakimi się wówczas posługiwano, stanowiły na ogół mieszaninę plotek, stereotypów i mętnych informacji. Jednak ludziom, którzy się na nich opierali, udało się stworzyć rozbudowaną infrastrukturę, a ich teorie zyskały sobie poparcie wielu wpływowych polityków amerykańskich i europejskich, docierając do Ameryki Południowej i Azji.

Korzenie eugeniki sięgają o wiele dalej wstecz niż początek XX w. W 1798 r. Thomas Malthus ogłosił teorię dotyczącą natury nędzy i systemów społecznych. Jego zdaniem, zasoby żywności na ziemi są ograniczone, co doprowadzić musi do zahamowania przyrostu ludzkości. Jednak aby zapobiec przeludnieniu, nie można na tym poprzestać i należy także aktywnie zmierzać do kontroli urodzeń poprzez naturalną wstrzemięźliwość. W połowie XIX w. angielski filozof Herbert Spencer opublikował pracę p.t. „Statystyka społeczna”. Dowodził w niej, że społeczeństwo funkcjonuje na zasadzie „doboru naturalnego”. W czasie trwania ewolucji jednostki „najlepiej przystosowane” będą doskonalić społeczeństwo, zaś „nieprzystosowani” staną się coraz ubożsi, aż definitywnie wymrą. Jego zdaniem, nędza i głód klas niższych mają dobroczynny wpływ na oczyszczenie ludzkości z gorszych elementów. Jak twierdził ów prekursor eugeniki: „Cały wysiłek natury zmierza ku temu, by się ich pozbyć i zrobić miejsce dla lepszych (…). Jeśli nie są dostatecznie przystosowani do życia, wymrą, i tak będzie najlepiej”, ponieważ „wszystko co wadliwe, musi zginąć.” W tym samym czasie Karol Darwin w swoim dziele „O powstaniu gatunków” doszedł do wniosku, że dobór naturalny jest podstawą organizacji życia przyrodniczego. Chociaż u samego Darwina teoria ta nie miała zastosowania do świata ludzi, to niektórzy zaczęli wykorzystywać ją jako usprawiedliwienie istniejących nierówności.

Łącząc ze sobą teorie organizacji życia społecznego, koncepcję doboru naturalnego i własną obsesyjną namiętność liczenia, XIX wieczny angielski naukowiec Francis J. Galton, badając naturę dziedziczenia stwierdził, że dziedziczone są nie tylko cechy fizyczne, ale również emocjonalne i twórcze. Wysnuł stąd wniosek, że skoro zdolności są przekazywane dziedzicznie, to poprzez odpowiedni dobór rodziców można wyhodować doskonały gatunek ludzi, który dysponowałby najlepszym zestawem cech. Poszukując nazwy dla swojej teorii, Galton zestawił ze sobą dwa greckie słowa – „dobry” oraz „urodzony”, z czego powstał wyraz eugenika. Teoria, powołana do życia przez angielskiego naukowca, źródeł większości problemów społecznych, takich jak głód, choroby czy przestępczość doszukiwała się w złym doborze genów. Zgodnie z zasadami eugeniki, aby je wyeliminować, powinno się zapobiegać rozmnażaniu grup o „wadliwych” cechach i promować łączenie się jednostek o najlepszej puli genów. „Należałoby za pomocą izolacji czy innych drastycznych, lecz stosownych środków położyć kres wydawaniu na świat dzieci, wśród których najpewniej znajdą się degeneraci” – pisał Galton.

Nowa „nauka” zyskała sobie duże uznanie za oceanem, gdzie jej teoretyczne recepty zaczęto stosować w praktyce. Jako bezużytecznych zakwalifikowano w Stanach Zjednoczonych ubogich mieszkańców miast, wiejską „białą hołotę”, imigrantów, czarnych, Żydów, Meksykanów, Indian, epileptyków, alkoholików, drobnych przestępców oraz umysłowo chorych. Planowano wysterylizować czternaście milionów ludzi w samych USA i wiele milionów na całym świecie. W ten sposób definitywnie zamierzano pozbyć się „niższej jednej dziesiątej” ludzkości. Ostatecznie, jak wynika z oficjalnych danych, wysterylizowano 60 tysięcy Amerykanów, liczba ta jest jednak prawdopodobnie zaniżona. Ustawy o przymusowej sterylizacji działały w dwudziestu siedmiu stanach. Równocześnie wprowadzono odpowiednie akty prawne mające zapobiec mieszaniu się ras w wyniku zawierania małżeństw przez osoby o odmiennym pochodzeniu etnicznym.

Eugenika wzbudziła wielkie zainteresowanie w środowiskach zajmujących się badaniami nad przestępczością. Pod koniec XIX w. kryminolodzy i przedstawiciele nauk społecznych dość powszechnie wierzyli, że udało im się odkryć „typ przestępcy”. Rozpoznać go można było, ich zdaniem, przez zestaw takich cech, jak „oczy jak paciorki” i charakterystyczna budowa czaszki. Teoria o wrodzonej predyspozycji do przestępczości okazała się niezwykle wygodna z punktu widzenia osób obawiających się socjalnych reform społecznych. Magnaci przemysłowi i finansowi mogli czuć się bezpiecznie, skoro odpowiedzialność za przestępczość, nędzę czy analfabetyzm przerzucona została ze społecznych nierówności na zły układ genów przekazanych przez rodziców. W interesie wielkiego kapitału leżało promować nową naukę, która lekarstwo na problemy społeczne widziała w kontroli urodzeń klas niższych, nadzorowaniu zawierania małżeństw pomiędzy osobami z różnych ras i eliminowaniu ludzi biednych, zamiast w przeciwdziałaniu systemowym źródłom nędzy.

Nic dziwnego więc, że jeden z najzamożniejszych ludzi w Stanach Zjednoczonych na początku XX w., wzbogacony na przemyśle stalowym imigrant ze Szkocji Andrew Carnegie, wsparł sumą 10 milionów dolarów ośrodek naukowy Carnegie Institution, w którym oprócz takich przedmiotów, jak geofizyka, astronomia i biologia roślin, zajmowano się eugeniką negatywną. Jako główny cel nowej nauki określono „praktyczne środki eliminacji wadliwej plazmy zarodkowej”, czemu służyć miało zastosowanie rozmaitych metod: od segregacji, przez sterylizację po eutanazję. W nowej nauce prym wiodły osoby uważające, że ludzi można hodować tak jak zwierzęta i rośliny na farmie. Aby osiągnąć zamierzone efekty, proponowano wprowadzić restrykcyjne prawo małżeńskie, przymusową kontrolę urodzin, segregację, kastracje a nawet likwidację „zbędnych” osobników. Wyżej wspomniane propozycje w niedługim czasie zaczęto stosować w praktyce. Kastracji zaczęto poddawać więźniów, psychicznie chorych pacjentów szpitali oraz ubogich przebywających w przytułkach.

Ruch eugeniczny szybko znajdował zwolenników na całym świecie. W czerwcu 1912 r. zorganizowano w Londynie konferencję poświeconą tej dziedzinie. Przybyły na nią setki delegatów ze Stanów Zjednoczonych, Belgi, Anglii, Francji, Niemiec, Włoch, Japonii, Hiszpanii i Norwegii. Wśród delegatów znaleźli się miedzy innymi Alfred Ploetz, duchowy ojciec niemieckiego ruchu eugenicznego i higieny rasowej, jak również wielki zwolennik rozwiązań eugenicznych, Winston Churchill, którego niepokoiła wzrastająca liczba „osób (…) z wadami umysłowymi”. Eugenika stała się więc powszechnie uznaną nauką. Sponsorowana przez zamożnych przemysłowców, takich jak wspomniany Andrew Carnegie czy Rockefeller, oraz wspierana przez wpływowych polityków, rozprzestrzeniała się na całym świecie. Szczególnie mocno zakorzeniła się w Niemczech.

Związki pomiędzy naukowcami amerykańskimi i niemieckimi rozwijały się bardzo intensywnie. Starano się wspólnie dopracować teorię o lepszych i gorszych rasach oraz znaleźć skuteczną metodę kontrolowania, nadzorowania i wykluczania klas niższych. W tym celu stworzono potężny aparat badawczy, którego celem było skatalogowanie, sklasyfikowanie i opisanie jak największej liczby ludzi posiadających tzw. wadliwe cechy, a także analiza konsekwencji krzyżowania się ras. Doskonałym narzędziem do tego celu okazały się maszyny liczące firmy IBM. W nazistowskich Niemczech zostały one wykorzystane na szeroką skalę w programie oczyszczania narodu z „niepożądanych elementów”, takich jak Żydzi, chorzy psychicznie, czy homoseksualiści. Masowo przeprowadzano sterylizacje, których w samym 1934 r. dokonano co najmniej 56 tysięcy. Ostatecznie eugenika znalazła zastosowanie w obozach koncentracyjnych, takich jak Buchenwald czy Auschwitz

Eugeniczni planiści niejednokrotnie argumentowali, że dzięki zastosowaniu ich teorii można będzie wyeliminować biedę, choroby czy przestępczość – co oczywiście nigdy nie następowało, gdyż przyczyny większości z tych problemów leżą nie w genach, ale niesprawiedliwym porządku społecznym. Nieprawdą jest, jakoby eugeniczny proceder zakończył się, gdy przestały dymić kominy w Oświęcimiu. W najlepsze stosowano go chociażby w stosunku do południowoamerykańskich Indian. Wstrząsający film z lat sześćdziesiątych p.t. „Krew kondora” opowiada, jak byli oni podstępem sterylizowani w celu zawłaszczenia ich ziem, bogatych w surowce naturalne.

Dzisiaj dość łatwo demaskować skompromitowane założenia eugeniki jako nieludzkie, jednocześnie przystając na sposoby myślenia w zasadzie bardzo do niej podobne. Bo czyż neoliberalna psychologia, dopatrująca się źródeł społecznej porażki jednostek w ich własnych usterkach mentalnych, głosi co innego? Czy teorie na temat bardziej i mniej przedsiębiorczych kultur i narodów, jakie w najlepsze głosi chociażby Samuel Huntington, daleko odbiegają od prymitywnego rasizmu eugeniki? Pytania te są tym bardziej zasadne, że zarówno neoliberalna psychologia, jak i hipoteza zderzenia cywilizacji, stanowią, podobnie jak eugenika, racjonalizacje kapitalistycznych nierówności i imperialnej polityki Zachodu względem eksploatowanej reszty świata.

Marek Krakowski


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


23 listopada:

1831 - Szwajcarski pastor Alexandre Vinet w swym artykule na łamach "Le Semeur" użył terminu "socialisme".

1883 - Urodził się José Clemente Orozco, meksykański malarz, autor murali i litograf.

1906 - Grupa stanowiąca mniejszość na IX zjeździe PPS utworzyła PPS Frakcję Rewolucyjną.

1918 - Dekret o 8-godzinnym dniu pracy i 46-godzinnym tygodniu pracy.

1924 - Urodził się Aleksander Małachowski, działacz Unii Pracy. W latach 1993-97 wicemarszałek Sejmu RP, 1997-2003 prezes PCK.

1930 - II tura wyborów parlamentarnych w sanacyjnej Polsce. Mimo unieważnienia 11 list Centrolewu uzyskał on 17% poparcia.

1937 - Urodził się Karol Modzelewski, historyk, lewicowy działacz polityczny.

1995 - Benjamin Mkapa z lewicowej Partii Rewolucji (CCM) został prezydentem Tanzanii.

2002 - Zmarł John Rawls, amerykański filozof polityczny, jeden z najbardziej wpływowych myślicieli XX wieku.


?
Lewica.pl na Facebooku