W ministerstwie zdrowia został reaktywowany zespół, który będzie się zajmował opracowaniem lekcji na temat naturalnych metod antykoncepcji. Miałyby one być częścią nieobowiązkowego przedmiotu – przystosowania do życia w rodzinie.

Pomysłem tym jest zachwycony premier Kazimierz Marcinkiewicz, a wiceminister zdrowia Bolesław Piecha zapewnia, że obok naturalnych metod antykoncepcji nauczyciele będą też mówili o prezerwatywach i pigułkach. Urzędnicy prawicowej ekipy rządowej podkreślają, że w pomyśle tym chodzi przede wszystkim o stworzenie młodym ludziom alternatywy w wyborze rozsądnej antykoncepcji.

Zabrania głosu w tej sprawie odmówiło jednak ministerstwo edukacji. Poważne wątpliwości może budzić też fakt, że do tej pory przystosowanie do życia w rodzinie były nieobowiązującymi zajęciami, które wchodziły w zakres wiedzy o społeczeństwie. Nie jest jednak tajemnicą, że minister edukacji Roman Giertych chce włączyć ten przedmiot do zajęć z historii powszechnej.