Marcinkiewicz przybył na posiedzenie Komitetu, choć miał jechać z wizytą do Chorwacji. Został na nim 2 godziny, a wychodząc powiedział, że sobotnie posiedzenie Rady Politycznej PiS "jest bardzo ważne" i musi na nim być.
Komitet podał, że przyjął do wiadomości informację premiera o jego zamiarze podania się do dymisji. Jednocześnie KP rekomenduje na stanowisko premiera prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego. Choć oficjalne stanowisko PiS znane będzie dopiero w sobotę, jeden z liderów tej partii i marszałek Sejmu Marek Jurek powiedział, że nowy premier wotum zaufania może uzyskać już podczas rozpoczynającego się w przyszłym tygodniu posiedzenia Sejmu. Jurek uznał, że J. Kaczyński w fotelu prezesa rady ministrów wzmocni rząd i usprawni jego działanie, a także zapewni lepszą współpracę z koalicjantami PiS.
Mimo braku oficjalnych informacji o zmianie premiera i rządu, komentarze, które płyną z różnych stron sceny politycznej wskazują, że w powszechnym odbiorze sprawa jest już przesądzona. Politycy PiS z optymizmem patrzą na objęcie rządów przez Kaczyńskiego, a ich koalicjanci z Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin z góry deklarują chęć dalszej współpracy. Wśród opozycji przeważają obawy co do losów państwa pod rządami braćmi Kaczyńskich.
Bronisław Komorowski, jeden z liderów PO, uważa, że objęcie przez J. Kaczyńskiego funkcji premiera uskrajni politykę wewnętrzną oraz pogorszy wizerunek Polski na świecie. - Będzie ona bliższa oczekiwaniom LPR i Samoobrony - stwierdził Komorowski.
Z kolei wiceprezes PSL Jan Bury uważa, że objęcie przez prezesa PiS funkcji premiera będzie oznaczało, że w końcu będzie normalnie. Jego zdaniem teraz to szef zwycięskiej partii będzie podejwał decyzje i ponosił za nie odpowiedzialność.
Wojciech Olejniczak, przewodniczący SLD jest przekonany, że Kaczyński obejmując funkcję premiera, doprowadza do dalszej destabilizacji państwa. W jego ocenie, rząd pod kierunkiem Kaczyńskiego nie przetrwa do końca kadencji, a przy kolejnym wybuchu niezadowolenia społecznego Jarosław Kaczyński nie będzie miał innego wyjścia jak podać rząd do dymisji i odbędą się nowe wybory, prognozuje Olejniczak.
Ania Kamińska
Marek Tobolewski
Jarosław Hebel