Radziechowski: Hektary pod habitem

[2007-01-31 16:07:12]

Gdy wszyscy mówią o agentach w Kościele...

Centralne Biuro Antykorupcyjne może odnieść spektakularny sukces. Wystarczy przyjrzeć się jak zakon cystersów w Krakowie przejął 102 ha ziemi w podkrakowskich Karniowicach. Atrakcyjne grunty miały lada dzień zostać wystawione do sprzedaży. Bracia zakonni jak zwykle byli szybsi.

Scenariusz przejmowania przez księży podkrakowskich gruntów jest na ogół podobny: Strona kościelna reprezentowana przez Marka Piotrowskiego i Krzysztofa Mazura ubiega się o atrakcyjne grunty przeznaczone na sprzedaż. Zanim zostaną sprzedane, Komisja Majątkowa, zajmująca się przyznawaniem mienia znacjonalizowanego w PRL, wydaje werdykt korzystny dla strony kościelnej. Tryb działań komisji pozostaje zagadką. Wszystkie procedury związane z przyznawaniem nieruchomości są tajne, a od decyzji nie przysługuje odwołanie.

Wierny Towarzysz zakonu

Stronę kościelna reprezentował m.in Marek Piotrowski. W latach 70. etatowy funkcjonariusz SB. Przyjęty do służby w 1970 r. Dziesięć lat później wyjeżdża za granicę. Po powrocie zaprzyjaźnia się z katowickim arcybiskupem Damianem Zimoniem. Wchodzi w skład powstałej 16 lat temu i działającej przy MSWiA rządowo-kościelnej komisji majątkowej. Później, wraz z mecenasem Krzysztofem Mazurem pozyskuje dla Kościoła kilka kosztownych prezentów w postaci nieruchomości.

Dwuosobowy zespół doradców opata cystersów Piotra Chojnickiego działa jak tajfun. Przejęcie przez nich ziemi w Kamiowicach pozbawiło Kraków ok 4,5 miliona złotych. Momentu łyknięcia majątku przez braciszków nie widział nikt z przedstawicieli biura Agencji Nieruchomości Rolnych, których tym razem nie zaproszono na sesję komisji. Cały przebieg obrad został zresztą utajniony. Wiadomo tyle, ile napisała o nich "Wyborcza". Do stałego składu obrad komisji należą: Rajmund Jaroszek – szef gabinetu politycznego ministra Ludwika Dorna oraz ks. Mirosław Piesiur. Za każdym razem, kiedy cystersi życzą sobie zagarnąć jakąś atrakcyjną nieruchomość, a są reprezentowani przez Mazura i Piotrowskiego, ich roszczenia zawsze trafiają do Jaroszka i Piesiura, którzy wydają korzystną dla cystersów decyzję.

Tajemnica przejęcia

Kościelna komisja majątkowa działa od 1992 r. W jej skład wchodzą przedstawiciele rządu i Episkopatu. Jak dotąd nie wydała żadnej decyzji uznającej roszczenia strony kościelnej za niesłuszne. Od jej decyzji nie można się odwoływać, a w przypadku Krakowa właściwie każda nieruchomość będąca własnością miasta może zostać przejęta, jeżeli strona kościelna tego sobie zażyczy. W przypadku gruntów przejętych ostatnio przez cystersów wiadomo tyle, że lada dzień miały zostać wystawione do przetargu za okrągłą sumę.

Jak to możliwe, że nieruchomości, wobec których prowadzone jest postępowanie komisji, miały lada dzień zostać sprzedane, wiedzą tylko panowie Jaroszek i Piesiur. Tylko oni wiedzą również, czy strona kościelna wiedziała na jaką wartość stuknie Urząd Miasta Krakowa, a jeżeli wiedziała, i dlatego wybrała właśnie te tereny, to skąd czerpała wiedzę. Można się głośno zastanawiać (co jeszcze nie jest karalne), czy posiadanie przez braciszków podobnej wiedzy jest do końca zgodne z prawem, i jeżeli o tym wiedzieli, to od kogo.

Rajmund Jaroszek nie był uprzejmy odpowiedzieć na przesłane mu pytania. Nie był skłonny również do rozmowy telefonicznej. Nie wiemy więc, dlaczego postępowanie komisji majątkowej zostało utajnione i kto wydał taką decyzję. Zamiast Jaroszka salomonowej odpowiedzi udziela na piśmie rzecznik MSWiA Witold Lisicki: "Odpowiadając na Pana zapytanie, uprzejmie informuję, że posiedzenie nie zostało "utajnione", tylko na wniosek uczestnika odbyło się bez udziału uczestników postępowania".

Kto uczestniczył w postępowaniu, które odbyło się bez jego uczestników, tego pan rzecznik już nie wyjaśnił.

Nie dowiemy się więc żadnych szczegółów z przejęcia ziemi przez zakonników. Można zatem jedynie spekulować: Jakimś cudem, najpewniej boskim, opat zakonu ze swoim kumplem z SB dowiadują się, że można nabyć atrakcyjne i drogie grunty rolnicze, które po przekwalifikowaniu na działki budowlane będą jeszcze droższe. Tow. Piotrowski i mec. Mazur idą gdzie trzeba, czyli do przedstawicieli komisji, do których kolejnym cudem zawsze trafiają wnioski cystersów. Z treści sesji komisji, którą mógłby poznać kaczystowski aparat kontroli podobnych transakcji, gdyby był mniejszej wiary, wynika, że braciszkowie lekką ręką przyjmą oferowane im zadośćuczynienie za krzywdy PRL. Na jakiej podstawie? Nie wiadomo. W obradach komisji, które jak twierdzi rzecznik MSWiA nie były tajne, tylko nikt w nich nie uczestniczył, nie brali udziału również przedstawiciele Agencji Nieruchomości Rolnych.

Pierwszy raz na kilkadziesiąt postępowań wszystko odbyło się bez naszego udziału. Zazwyczaj byliśmy zapraszani na posiedzenia, służyliśmy członkom komisji niezbędnymi wyjaśnieniami – powiedział "Wyborczej" Józef Czamara, główny specjalista z krakowskiego biura ANR.

Pytania podstawowe

Należałoby więc zadać kilka pytań nie tylko bohaterom tej historii, ale również dzielnie walczącym z korupcją włodarzom IV RP.

Po pierwsze: Jakim cudem obrót nieruchomościami, będącymi własnością publiczną odbywa się poprzez kompletnie niekontrolowalną quasi-rządową instytucję? Dlaczego Komisja Majątkowa nie podlega normalnej weryfikacji i może sobie obracać dobrami publicznymi wedle wyłącznie własnego uznania, a jej decyzje są nieodwołalne?

Po drugie: Dlaczego obywatele IV RP nie mają prawa wiedzieć, na jakiej podstawie ktoś odebrał im ich wspólną własność? Odpowiedź byłaby prosta; żeby czerpać garściami za zupełną darmochę wszystko, co jeszcze nie zostało w tym kraju rozkradzione, nie trzeba, drogi Czytelniku, koniecznie zostawać ministrem skarbu. Wystarczy cystersem.

Michał Radziechowski


Tekst pochodzi z tygodnika "Trybuna Robotnicza".

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


23 listopada:

1831 - Szwajcarski pastor Alexandre Vinet w swym artykule na łamach "Le Semeur" użył terminu "socialisme".

1883 - Urodził się José Clemente Orozco, meksykański malarz, autor murali i litograf.

1906 - Grupa stanowiąca mniejszość na IX zjeździe PPS utworzyła PPS Frakcję Rewolucyjną.

1918 - Dekret o 8-godzinnym dniu pracy i 46-godzinnym tygodniu pracy.

1924 - Urodził się Aleksander Małachowski, działacz Unii Pracy. W latach 1993-97 wicemarszałek Sejmu RP, 1997-2003 prezes PCK.

1930 - II tura wyborów parlamentarnych w sanacyjnej Polsce. Mimo unieważnienia 11 list Centrolewu uzyskał on 17% poparcia.

1937 - Urodził się Karol Modzelewski, historyk, lewicowy działacz polityczny.

1995 - Benjamin Mkapa z lewicowej Partii Rewolucji (CCM) został prezydentem Tanzanii.

2002 - Zmarł John Rawls, amerykański filozof polityczny, jeden z najbardziej wpływowych myślicieli XX wieku.


?
Lewica.pl na Facebooku