Referendum strajkowe w kopalni "Budryk"

[2007-03-01 20:21:51]

W kopalni "Budryk" w Ornontowicach trwa referendum strajkowe. Górnicy domagają się podwyżek płac. Wszystkie działające w kopalni związki zawodowe podpisały wspólne stanowisko w tej sprawie.

Informację o wejściu w spór zbiorowy z zarządem "Budryka" związkowcy ogłosili 9 lutego. 26 lutego w kopalni odbyły się masówki informacyjne. Górnicy chcą, by zarząd dostosował ich stawki osobistego zaszeregowania do zgodności z Ponadzakładowym Układem Zbiorowym Pracy, zawartym w górnictwie w 1991 roku. Wiązał on płace górników ze średnim krajowym wynagrodzeniem.

W zeszłym roku "Budryk" znowu odnotował zysk – 5 mln zł netto. Związkowcy tym bardziej domagają się więc rozmów o podwyżkach i twierdzą, że nie mieli ich od dawna. Podczas rozmów ze związkami, prezes Piotr Bojarski sam stwierdził, że w tym roku zapowiadają się znacznie wyższe zyski kopalni i zapowiedział, że może bez problemu podnieść wysokość funduszu świadczeń socjalnych – każdy pracownik dostanie o 1050 zł więcej na "wczasy pod gruszą".

Oficjalnie prezes powtarzał, że na wszystko się zgadza, ale jednocześnie postawił takie warunki, że zapowiadana podwyżka okazałaby się ostatecznie obniżką płac – ocenia Krzysztof Łabądź, przewodniczący komisji zakładowej Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień 80". Prezes zaproponował zmianę sposobu wyliczenia średniej urlopowej na mniej korzystną dla pracowników, chciał odebrać tzw. dodatek przodkowy i obniżyć naliczanie nagrody Barbórkowej oraz "trzynastek" - wylicza Łabądź. W sumie dostawalibyśmy mniej niż teraz, niektórzy nawet o 1000 zł – ocenia i dodaje, że załoga została o tym poinformowana podczas masówek.

Związkowcy chcą, aby płace w "Budryku" były zbliżone do tych, jakie obowiązują w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej, która chce przejąć samodzielnego obecnie "Budryka". Przez wiele lat nie mieliśmy żadnych podwyżek, zaciskaliśmy pasa, żeby kopalnia mogła funkcjonować. Gdy zaczynałem pracę w 1991 r., w najniższej grupie zaszeregowania, moje zarobki były na tym samym poziomie, co ratownika górniczego w kopalniach Jastrzębskiej Spółki, gdzie to były najwyższe zarobki. Teraz natomiast nawet najwyższe u nas zarobki są daleko w tyle za pensjami w innych kopalniach. A w zeszłym roku znowu mieliśmy zyski i też chcemy coś z tego mieć – opowiada Łabądź.

Zarząd kopalni nie chce zgodzić się na podwyżki w wysokości postulowanej przez związki zawodowe. Kierownictwo "Budryka" twierdzi, że kopalni nie stać na podwyżki, które – według jego wyliczeń – wyniosłyby 32 mln zł. Z wyliczeń związkowców wychodzi jednak co innego.

W styczniu zarząd o 25 proc. obniżył pracownikom "Budryka" dodatek za dojazdy do pracy, zmniejszając ich zarobki o ok. 65 zł. Górnicy opowiadają, że prezes miał szantażować pracowników, że jeśli będą upierać się przy podwyżkach, to zabierze im następne 25 proc. dojazdowego. Zamiast "przekonać" pracowników, taka zapowiedź tylko ich rozsierdziła i przyniosła efekt odwrotny od zamierzonego. - Odkąd tu pracuję, pierwszy raz jestem świadkiem sytuacji, że wszystkie działające w kopalni związki zawodowe mają jedno wspólne stanowisko i razem uczestniczą w sporze zbiorowym – przyznaje Łabądź.

W dzisiejszym referendum weźmie udział najprawdopodobniej ponad 60 proc. zatrudnionych, czyli prawie 90 proc. pracujących tego dnia na kopalni. Taki wynik da nam prawo do przeprowadzenia strajku – uważa Łabądź. Kopalnia zatrudnia 2,5 tys. osób. W dzisiejszym referendum weźmie udział, według szacunków związkowców, ok. 1,3 – 1,4 tys. pracowników. Strajk jest jednak ostatecznością i jeśli ktoś będzie ponosił za niego odpowiedzialność, to będzie to prezes, który nie chce się zgodzić na spełnienie naszych postulatów. Wiemy, że każdy strajk to straty dla kopalni, a nie chcemy ich powodować. Dlatego, jeśli jednak będziemy zmuszeni do takiej formy protestu, jednym z aszych postulatów strajkowych będzie odwołanie prezesa za to, że jest kiepskim menadżerem – zapowiada szef "Sierpnia 80" w "Budryku".

Obecny prezes "Budryka" pełni swoją funkcję zaledwie od dwóch miesięcy. W tym czasie zdążył juz zadrzeć ze związkami zawodowymi, represjonując działaczy związkowych i likwidując związkowe tablice informacyjne. Poprzedni prezes, Piotr Czajkowski, wyleciał z pracy za bezprawne zwolnienie z pracy pięciu działaczy "Sierpnia 80". Rok temu wszyscy związkowcy zostali – wyrokiem sądu – przywróceni do pracy.

Magdalena Ostrowska



drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
76 LAT KATASTROFY - ZATRZYMAĆ LUDOBÓJSTWO W STREFIE GAZY!
Warszawa, plac Zamkowy
12 maja (niedziela), godz. 13.00
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


21 września:

1909 - Urodził się Kwame Nkrumah, polityk ghański, działacz ruchu panafrykańskiego w Europie i USA. Jeden z inicjatorów utworzenia OJA. 1957-60 premier, 1960-66 prezydent Ghany. Realizował koncepcję tzw. socjalizmu afrykańskiego. Obalony przez wojskowych.

1928 - Czterodniowy strajk 10 tysięcy włókniarzy łódzkich przeciwko nowemu regulaminowi pracy; zakończony zwycięstwem.

1976 - USA: Orlando Letelier, minister w rządzie Salvadora Allende, został zabity w Waszyngtonie przez bombę podłożoną przez tajnych agentów Pinocheta.

1997 - W wyborach parlamentarnych w Polsce zwyciężyła AWS - 33,8% (201 mandatów), przed SLD - 27,1% (164), UW - 13,4% (60), PSL - 7,3% (27) i ROP - 5,6% (6). UP, zdobywając 4,74 %, nie weszła do sejmu.

2009 - Obalony i wypędzony z Hondurasu były prezydent Manuel Zelaya potajemnie wrócił do stolicy kraju Tegucigalpy, gdzie schronił się w ambasadzie Brazylii.


?
Lewica.pl na Facebooku