PO chciała odwołać, ale zmieniła zdanie

[2002-10-24 03:56:09]

Platforma Obywatelska wycofała swoje poparcie dla wniosku Ligi Polskich Rodzin o odwołanie Marka Borowskiego z funkcji marszałka Sejmu.

Szef klubu parlamentarnego PO Maciej Płażyński wydał po środowym posiedzeniu klubu oświadczenie, w którym stwierdził, że odwołanie marszałka może pogłębić anarchizację Sejmu. Według niego taką ocenę podziela wielu Polaków, także naszych wyborców, dlatego prezydium PO wycofuje dla takiego wniosku swoje poparcie.

Według Płażyńskiego nic nie usprawiedliwia skandalicznego postępowania posłów Samoobrony i posła Gabriela Janowskiego, stąd też ocena tego postępowania ze strony posłów PO jest jednoznaczna i bardzo ostra. Były marszałek Sejmu stwierdził, że PO deklaruje poparcie dla wszystkich działań, które mają na celu przywrócenie godności i sprawnego funkcjonowania polskiego Parlamentu.

PO chce poprawić działanie polskiego Sejmu poprzez zgodę ze strony większości sejmowej na zmiany regulaminowe oraz poszerzenie Prezydium Sejmu o przedstawiciela Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.

Przewaga zimnej kalkulacji politycznej nad oficjalnie wyznawany system wartości - zawarty w programie danego ugrupowania - to niestety stare i nierzadkie zjawisko w polityce, często skutecznie zrażające do niej ludzi uczciwych i wiernych własnym ideałom. Czasami jednak dane ugrupowanie polityczne, które zbyt cynicznie kalkuluje, musi się pośpiesznie z tej kalkulacji wycofywać, narażając się na śmieszność i słuszne zarzuty o brak wiarygodności.

Tego typu zarzuty można postawić Platformie Obywatelskiej, której politycy pierwotnie chcieli poprzeć wniosek o odwołanie marszałka Borowskiego, wbrew temu, że nieraz głosili, że nie odpowiada im ani zachowanie polityków LPR i Samoobrony zmierzające do anarchizacji i zrywania obrad sejmowych, ani tym bardziej program prezentowany przed te dwa ugrupowania.

W momencie, kiedy okazało się, że na takiej kalkulacji PO traci wśród swoich potencjalnych wyborców, politycy tego ugrupowania postanowili wycofać się ze swoich poprzednich deklaracji, wydając dość cyniczne oświadczenie, w którym usiłują przeprowadzić lekcję prawdziwej demokracji i postawy pro-obywatelskiej.

Jest natomiast w oświadczeniu Macieja Płażyńskiego jeden punkt wart zastanowienia. To postulat zmian regulaminowych zmierzających do zwiększenia roli Prezydium Sejmu w zakresie ustalania porządku obrad (kosztem samego marszałka) oraz poszerzenie go o przedstawiciela PiS-u.

Paweł Kończyk

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Weronika Parfianowicz, Jakub Rok: Odzyskać przyszłość

John Paul: Nawrocki prezydentem

John Paul: Lewica na powyborczych rozdrożach

John Paul: "Najbiedniejszy prezydent świata"

Michał Peno: Demokracja sterowana pilotem „środkowego wyborcy”

Paulina Kowalska: Pomoc socjalna? A obrączka jest?

PO chciała odwołać, ale zmieniła zdanie

lewica.pl w telefonie

14 czerwca: