Jak donosi miesięcznik "Nowy Przemysł" resort skarbu rozważa możliwość prywatyzacji Jastrzebskiej Spółki Węglowej, największego Polskiego dostawcy węgla gaz-koks. Wcześniej jednak miałoby dojść do powstania grupy koksowo-węglowej, w której oprócz JSW weszłyby jeszcze Koksownie Przyjaźń, Wałbrzych i Zabrze. Stworzona w ten sposób grupa miałaby mieć wystarczający potencjał by konkurować z Krakowską koksownia należącą do Mittal Steel Poland i Zakładami Koksowniczymi Zdzieszowice.

O tym, jaki będzie ostateczny kształt tworzonej grupy zadecyduje właściciel. Zdaniem dyrektora naczelnego i prezesa Kombinatu Koksochemicznego Zabrze SA Zdzisława Trzepizura, nie jest możliwe by koksownie Wałbrzych i Zabrze zachowały samodzielność. Twierdzi on, że jest zainteresowany wzmocnieniem dostępu do węgla ortokoksowego, którego jest jednym z pięciu największych odbiorców w JSW.

Dobra współpraca pomiędzy JSW a KKZ zaowocowała obrotem zabrzańskiego zakładu przekraczającym, 650 mln zł i zyskiem 50 mln zł, z czego ponad 30 proc. przeznaczono na dywidendy. Ponadto zabrzanie zainwestowali w zeszłym roku ok. 500 mln zł. Prezes KKZ wyraził też nadzieję, że środki na inwestycje uda się pozyskać z JSW. Wszystko jak twierdzi zależy od zarządu z Jastrzębia który, jak twierdzi Trzepizur, jest pod presją związków zawodowych, które to nie chcą zgodzić się na prywatyzacje, z której to jego zdaniem miałyby być finansowane owe inwestycje.

KKZ jest oczywiście za powstaniem grupy węglowo-koksowej, lecz rozważa się też możliwość wprowadzenia spółki na giełdę, czemu jednak w przypadku powiązania z JSW miały by się przeciwstawić związki zawodowe.

Obaw nie potwierdza Robert Ostrowski, zastępca prezesa zarządu i dyrektor biura finansów JSW S.A. Jak twierdzi realizowana przez jego spółkę strategia w niczym nie będzie blokować działań inwestycyjnych spółek, które weszłyby w skład grupy węglowo-koksowej. Przewiduje on natomiast znaczne korzyści, jakie miałby dać efekt synergii. Twierdzi on też, że nie ma zagrożenia ze strony związków zawodowych. Przekonuje jednocześnie, że na potrzeby inwestycyjne spółek, które mogłyby się znaleźć w grupie JSW zamierza przeznaczyć 7 mln zł.