Habermas: Orchidee i sprawiedliwość

[2007-07-27 14:08:27]

Pożegnanie Richarda Rorty`ego (1931-2007)

Niemal dokładnie przed rokiem nadchodzi wiadomość mailowa. Jak robił to często w ostatnich latach, Rorty pisze zrezygnowany o "wojennym prezydencie" Bushu, którego polityka głęboko go przygnębia, jego, patriotę, który całe życie chciał ulepszać swój kraj. Dopiero po dwóch, trzech akapitach sarkastycznej analizy przychodzi nieoczekiwane zdanie: Alas, I have come down with the same disease that killed Derrida. I jakby chcąc zmniejszyć strach czytelnika, dodaje w żartach, że zdaniem córki ten rodzaj raka bierze się z nadmiaru lektury Heideggera.

Richard Rorty wyzwolił się przed trzydziestoma pięcioma laty z gorsetu dziedziny, której konwencje stały się dla niego zbyt ciasne - nie po to jednak, żeby uwolnić się z dyscypliny analitycznego myślenia, lecz żeby móc odtąd filozofować na niewydeptanych ścieżkach. Rzemiosło swojej profesji opanował do perfekcji. W pojedynku z pierwszymi pośród równych, z Davidsonem, Putnamem czy Dennettem, wznosił się zawsze na wyżyny najbardziej subtelnej i wnikliwej argumentacji. Nie zapominał jednak, że filozofii nie wolno przez wzgląd na obiekcje kolegów po fachu zapominać o problemach, które serwuje nam życie.

Nie znam nikogo wśród współczesnych filozofów, kto jak Rorty całe dziesięciolecia zaskakiwał i trzymał w napięciu nowymi perspektywami, pomysłami i sformułowaniami swoich kolegów - i nie tylko ich. Ta wspaniała kreatywność tłumaczy się romantycznym duchem poety, który nie skrywał się już dłużej za naukowym filozofem. Tłumaczy się też niezrównaną retoryczną biegłością i nieskazitelną prozą pisarza, który nie przestawał szokować swoich czytelników niezwyczajnymi strategiami prezentacji, nieoczekiwanymi dychotomiami i nowymi słownikami.

Eseistyczny kunszt Rorty`ego oscyluje miedzy Friedrichem Schleglem a surrealizmem. Ironia i namiętność, żartobliwy i polemiczny ton wpływowego intelektualisty o światowym zasięgu, rewolucjonizującego sposoby myślenia, wywołują wrażenie odpornego temperamentu. Wrażenie to może zmylić co do delikatnej i wrażliwej natury osoby, która bywała często nieśmiała i wycofana - i zawsze wyrozumiała.

Krótki tekst autobiograficzny nosi tytuł Dzikie orchidee i Trocki. Rorty opisuje, jak będąc młodym chłopcem łazikuje po pagórkowatej okolicy na północnym zachodzie New Jersey i upaja się odurzającym zapachem orchidei. W tym samym czasie w domu swoich lewicujących rodziców odkrywa fascynującą książkę broniącą Trockiego przeciw Stalinowi. Rodzi się wówczas wizja, jaka towarzyszy młodemu Rorty`emu wstępującemu do college`u: filozofa służy pogodzeniu nieziemskiej piękności orchidei z marzeniem Trockiego o sprawiedliwości na ziemi.

Dla ironika Rorty`ego nie ma nic świętego. Zapytany o coś "świętego", ów konsekwentny ateista odpowiada u schyłku życia zdaniami, które przypominają młodego Hegla: Poczucie świętości wiąże się z nadzieją, że moje późne wnuki będą żyć w globalnej cywilizacji, gdzie miłość będzie dokładnie jedynym prawem.

Jürgen Habermas
tłumaczenie: Arkadiusz Żychliński


Tekst pochodzi z dziennika "Süddeutsche Zeitung" z 11 czerwca 2007 roku. Polskie tłumaczenie pochodzi z miesięcznika "Odra".

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


24 listopada:

1957 - Zmarł Diego Rivera, meksykański malarz, komunista, mąż Fridy Kahlo.

1984 - Powstało Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ).

2000 - Kazuo Shii został liderem Japońskiej Partii Komunistycznej.

2017 - Sooronbaj Dżeenbekow (SDPK) objął stanowiso prezydenta Kirgistanu.


?
Lewica.pl na Facebooku