Stowarzyszenie ATTAC o strajku w kieleckim MPK

[2007-08-30 15:06:29]

Stowarzyszenie ATTAC w Kielcach wydało oświadczenie, w którym wyraża swoje poparcie dla strajkujących kierowców Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Działacze ATTAC krytykują także postawę władz miasta wobec strajkującej załogi, a także wydarzenia z nocy 28/29 sierpnia, kiedy to ochrona przemocą usuwała z terenu zajezdni autobusowej protestujących kierowców. Stowarzyszenie ATTAC nazywa te wydarzenia "skandalem przypominającym czarne dni stanu wojennego".

Szczególnym oburzeniem napawają nas wydarzenia, które rozegrały się w nocy wtorku na środę. Grupa ochroniarzy, wynajęta przez miejskie władze, zaatakowała w zajezdni na osiedlu Pakosz pilnującą zakładowego majątku, strajkującą załogę. Zaszokowanych i bezbronnych ludzi szarpano, bito i wywlekano na zewnątrz bazy. Niszczono również majątek MPK – wybijano szyby i wyważano drzwi. W godzinach porannych doszło do kolejnych zajść, tym razem jednak to pracownicy MPK odbili swój zakład pracy z rąk ochroniarzy. Fakt, że przedstawiciele władz samorządowych użyli wobec mieszkańców Kielc siły, jest wyjątkowo bulwersujący. Wygląda na to, że kieleccy samorządowcy minęli się z powołaniem – zamiast służyć społeczeństwu, stosują wobec niego przemoc. A wydawać by się mogło, że czasy pacyfikacji pracowniczych protestów już dawno odeszły w Polsce do niechlubnej historii - czytamy w oświadczeniu ATTAC.

Działacze kieleckiego ATTAC wezwały władze miasta do zadbania o los pracowników MPK i mieszkańców Kielc i do podjęcia "konstruktywnych negocjacji" w celu osiągnięcia porozumienia ze strajkującymi.

Bartłomiej Kacper Przybylski