"Poznańskie SMLD jest przeciwne zbrojnemu rozwiązaniu konfliktu z Irakiem.
Jesteśmy mieszkańcami Europy - kontynentu, który oglądał niezliczoną ilość brutalnych wojen, w których ginęli niewinni ludzie. Szczególnie mocno żyje w nas pamięć dwóch wojen światowych, które rozpoczęły się w Europie i pochłonęły miliony ofiar. Po zakończeniu II wojny światowej, przywódcy narodów zgodnie stwierdzili, że najważniejszą i najcenniejszą wartością na świecie, którą należy bezwzględnie chronić, jest pokój.
Wierzymy, że konflikty należy rozwiązywać metodą dyplomatycznych i pokojowych rokowań i negocjacji. Nie widzimy żadnych korzyści jakie mogłaby przynieść zbrojna interwencja w Iraku, kierowana przez G. W. Busha z innego kontynentu. Uważamy także, że tak długo jak świat nie ujrzy na własne oczy broni masowego rażenia, który rzekomo ukrywa Saddam Husajn, tak długo nie ma powodu wszczynania wojny.
Nie popieramy, oczywiście, reżimu Saddama Husajna, ale jesteśmy przeciwni rozwiązaniu tego konfliktu metodą zbrojną. Jesteśmy przeciwni tak drastycznej ingerencji Stanów Zjednoczonych w wewnętrzne sprawy Iraku. Przede wszystkim zależy nam na obronieniu światowego pokoju i nie zabijaniu niewinnych mieszkańców Iraku. Uważamy, że nie ma tak ważnej sprawy międzynarodowej, która usprawiedliwiałaby zabijanie ludzi i nie jesteśmy przekonani, że obalenie reżimu Husajna siłą byłoby przez Irakijczyków przyjęte z wielkim zadowoleniem.
Prezydent Bush i jego doradcy nie są skuteczni w przekonywaniu społeczeństw, że wojna w Iraku jest koniecznością. Wielu wpływowych i liczących się przywódców stanowczo odmówiło wzięcia udziału w wojnie. Duża część samych Amerykanów jest przeciwna poczynaniom swojego prezydenta. Również mieszkańcy Europy bardzo niechętnie odnoszą się do planowanej interwencji zbrojnej. To małe poparcie dla wojny oznacza, że wielu ludziom zależy na utrzymaniu pokoju, uniknięciu rozlewu krwi i niepotrzebnej śmierci niewinnych osób. Do tej grupy zalicza się również nasza organizacja, która wierzy, że nie wszystko zostało już postanowione i wizja wojny z Irakiem pozostanie tylko wizją- przerażającą, ale bez szans na realizację."
Dominik Herberholtz
Paweł Kończyk