Łódzka Manifa na Pasażu Włókniarki

[2008-03-09 12:42:06]

Kilkadziesiąt osób zgromadziła V łódzka Manifa, zorganizowana przez Nieformalną Grupę Łódź Gender i łódzki okręg Młodych Socjalistów. Wydarzenie rozpoczęło się o godzinie 15.00, tradycyjnie na pasażu Schillera, przemianowanym tego dnia na pasaż Włókniarki.

W imieniu Grupy Łódź Gender przemówienie wygłosiła Izabela Desperak, podkreślając m.in. brak postaci kobiecych w przestrzeni publicznej i potrzebę zmian w tym zakresie. Wyraziła także ubolewanie z powodu fatalnych skutków transformacji ustrojowej, nazywanej demokratyzacją. Wspomniał o tym również Mateusz Mirys z Młodych Socjalistów mówiąc: Prawo do aborcji, możliwość bezpłatnego korzystania z zapłodnienia in vitro i antykoncepcji, gruntowna edukacja seksualna młodzieży to niezbędne minimum, które musi być zapewnione przez nowoczesne, europejskie państwo. Polska, bez względu na zmieniające się rządy od 18 lat podąża w przeciwnym kierunku. Zadeklarował także poparcie dla kobiet walczących o wyzwolenie spod patriarchatu.

Po przemówieniach odbył się krótki happening. W tym roku organizatorki i organizatorzy zrezygnowali z wykorzystywania pomnika Schillera i postanowili odsłonić własny pomnik, przedstawiający Łodziankę. Na postumencie stanęła młoda kobieta, ubrana w pielęgniarski fartuch, w jednej z rąk trzymała dziennik nauczycielski, a w drugiej zabawkową maszynę przędzalniczą. W ten sposób przynajmniej na chwilę powstał w Łodzi pomnik symbolizujący pracującą kobietę.

Następnie ulicą Łodzianki (byłą Piotrkowską) ruszył przemarsz w kierunku placu Wolności. Uczestniczki i uczestnicy przemarszu zmieniali nazwy każdej z mijanych przecznic, nadając im imiona żeńskich patronek. Skandowano m.in. "Wolność, równość, tolerancja" oraz "Wolne kobiety – Wolny świat".

Przemówienia i przemarsz bez większych skutków starało się zakłócić kilkunastu młodych działaczy neofaszystowskich. Zostali zatrzymani przez policję dopiero w połowie Manify, mimo, że ich zgromadzenie od początku było nielegalne.

Jakub Klimczak

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Przemysław Wielgosz: Gaza to także nasza sprawa

Slavoj Žižek: Czynią pustynię, nazywając to pokojem

Piotr Ikonowicz: Brunatny gniew ludu

Dariusz Zalega: Kibole jako sól ziemi? Lud pilnie poszukiwany

Xawier Woliński: Koszty obrony nie mogą być przerzucane na najbiedniejszych

Tomasz S. Markiewka: A gdyby tak wyrównać szanse w edukacji?

Łódzka Manifa na Pasażu Włókniarki

lewica.pl w telefonie

6 października: