Jedynie w drodze budowy przestrzeni współdziałania i solidarności ponad granicami geograficznymi i regionalnymi można znaleźć metody działania, które prowadziłyby do rzeczywistych alternatyw w obecnym zglobalizowanym świecie. Grupy robocze podejmą zadanie rozwinięcia i konkretyzacji tematów poruszonych poniżej - tak, abyśmy mogli przygotować się do następnego spotkania i zaproponować strategicznie priorytety dotyczące działań.
1. Wielobiegunowy system światowy oparty na pokoju, prawie i negocjacjach
Aby móc wyobrazić sobie autentycznie wielobiegunowy system światowy - który odrzuca kontrolę planety przez Stany Zjednoczone i zapewnia cały wachlarz praw politycznie aktywnym obywatelom i obywatelkom, umożliwiając tym samym kierowanie własnym losem przez ludzi - należy:
1.1. Wzmocnić ruch protestujący przeciwko wojnie i okupacji wojskowej, jak również solidarność z ludźmi zaangażowanymi w ruch oporu w objętych kryzysem miejscach planety. Dlatego tak ważne jest, by światowe protesty przeciwko wojnie w Iraku i obecności sił zbrojnych w Afganistanie, planowane na 18 i 19 marca 2006 roku, zbiegły się z:
• apelami o zakaz stosowania i produkcji broni nuklearnej oraz o zniszczenie wszystkich jej istniejących arsenałów;
• apelami o likwidację wszystkich baz wojskowych usytuowanych poza terytorium danego kraju, w szczególności bazy w Guantánamo (w okupowanej przez Stany Zjednoczone części Kuby);
• apelami o natychmiastowe zamknięcie wszystkich więzień należących do CIA.
1.2. Sprzeciwiać się wszelkim interwencjom sił NATO poza Europą i żądać od partnerów europejskich, by odcinali się od amerykańskich wojen "prewencyjnych", angażując się jednocześnie w kampanię na rzecz rozwiązania NATO.
1.3. Potwierdzać solidarność z ludnością Palestyny, będącej symbolem oporu wobec światowego apartheidu, którego wyrazem jest mur oddzielający "cywilizację" od "barbarzyństwa". W tym celu jako priorytet należy przyjąć wspieranie kampanii domagających się zburzenia tego haniebnego muru i wycofania wojsk izraelskich z terytoriów okupowanych.
1.4. Rozszerzyć kampanie solidarności z Wenezuelą i Boliwią, miejscami, w których ludzie budują nowe alternatywy dla neoliberalizmu i pracują nad integracją państw Ameryki Łacińskiej.
Oprócz podjęcia tych kampanii, zaleca się również:
• powołanie sieci badaczy, pracujących w bliskim związku z działającymi na szczeblu lokalnym stowarzyszeniami aktywistów, której celem byłaby budowa rozległych i aktualnych baz danych dotyczących baz wojskowych Stanów Zjednoczonych i NATO; precyzyjne informacje na temat kwestii wojskowych i strategicznych przyczyniłyby się do większej skuteczności kampanii podejmowanych w celu likwidacji tych baz;
• stworzenie grupy obserwatorów i obserwatorek - czegoś w rodzaju "monitoringu imperializmu" - która nie tylko demaskowałaby ogniska wojny i propagandę wojenną, lecz również wydobywała na światło dzienne wszelkie operacje i naciski - nie tylko ekonomiczne - wywierane na społeczeństwach całego świata;
• stworzenie ogólnoświatowej sieci antyimperialistycznej, która koordynowałaby różnorodne działania podejmowane na całej planecie.
2. Gospodarcza reorganizacja systemu globalnego
Aby rozwinąć strategię działań zorientowanych na przeobrażenie globalnego systemu gospodarczego, należy podjąć odpowiednie środki.
2.1. Wzmocnić kampanie protestu przeciwko obecnym zasadom działania Światowej Organizacji Handlu (ang. World Trade Organization - WTO) i określić zasady alternatywne (usuwające WTO z obszaru rolnictwa, usług, własności intelektualnej i tym podobnych).
2.2. Stworzyć grupy robocze, które budowałyby stosunki z istniejącymi stowarzyszeniami i ruchami doświadczonymi w takich zadaniach. Ich celem byłoby ustanowienie, w najpoważniejszy i najbardziej wyczerpujący sposób, zbioru propozycji działań alternatywnych w najważniejszych obszarach gospodarczych, takich jak:
• organizacja transferu kapitału oraz technologii;
• regulacje (na przykład w formie "kodeksów inwestowania") precyzujące prawa narodów i pracowników;
• organizacja systemu monetarnego: kontrola przepływu kapitału (przede wszystkim spekulacyjnego), zniesienie rajów podatkowych, tworzenie regionalnych systemów zarządzania giełdą i połączenie ich z odnowionym systemem światowym (który kwestionowałby rolę Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego, powracał do zasady nadrzędności prawa krajowego, określającego lokalne systemy gospodarcze, przezwyciężał przeszkody generowane przez decyzje organizacji międzynarodowych, które nie podlegają negocjowaniu, i tym podobne);
• stworzenie rzeczywistych regulacji prawnych dotyczących zadłużenia zagranicznego (wymóg, aby państwa narodowe prowadziły audyt i przedstawiały jego wyniki, umożliwiając tym samym społeczeństwom identyfikowanie długów zaciągniętych bezprawnie) i wspieranie przygotowań do jak najszybszego anulowania zadłużenia krajów Trzeciego Świata;
• reforma usług publicznych i sposobu ich finansowania, obejmująca edukację, opiekę zdrowotną, badania naukowe, emerytury.
2.3. Stworzyć grupy badaczy-ekspertów, którzy potrafiliby śledzić zmiany w ruchach kapitału i mechanizmy zależności narodowego kapitału finansowego od kapitału międzynarodowego.
2.4. Stworzyć grupy robocze - każda z własną stroną internetową i odpowiednimi sekcjami tematycznymi - badające struktury własności kapitalistycznej, mechanizmy działania kapitalizmu w różnych krajach oraz związek kapitalizmu z międzynarodowym systemem finansowym.
2.5. Stworzyć placówki edukacji dla dziennikarzy i informować ich o złożonych mechanizmach neoliberalnej globalizacji.
2.6. Tworzyć kontakty, w postaci połączonych stron internetowych, pomiędzy różnymi stowarzyszeniami skupiającymi postępowych ekonomistów a aktywistami zaangażowanymi w poszukiwanie alternatyw dla neoliberalnej globalizacji w każdym obszarze świata (Azja, Afryka, Ameryka Łacińska, Oceania, Europa, Ameryka Północna).
3. Regionalizacja służąca ludziom i wzmacniająca pozycję Południa w globalnych negocjacjach
Zakładając, że wolny handel - wspierający najsilniejsze kraje i monopole ponadnarodowe - jest wrogiem prawdziwej integracji regionalnej, oraz że tej ostatniej nie da się osiągnąć, postępując według zasad wolnego handlu, konieczne staje się stworzenie warunków dla alternatywnych form współpracy na każdym większym obszarze - jak na przykład wskrzeszenie współpracy trójkontynentalnej(1) - zawsze blisko związanych z działaniami ruchów społecznych.
• W Ameryce Łacińskiej robotnicy walczący z agresją firm międzynarodowych wystąpili z postulatem nowego rodzaju integracji regionalnej, opartej na przewagach "kooperatywnych", a nie przewagach komparatywnych. W ten właśnie sposób prowadzone są alternatywne eksperymenty w zakresie współpracy na Południu, na przykład w kontekście wydobycia ropy (Petrocaribe), redukcji zadłużenia (wzajemne odkupywanie długów przez kraje Południa), edukacji czy opieki zdrowotnej (lekarze z Kuby). W rzeczy samej, współpraca ta, mająca wspierać rozwój i solidarność wszystkich krajów, musi być oparta na zasadach politycznych, nie zaś na regułach narzucanych przez Światową Organizację Handlu.
• W Afryce nadzieja na jedność jest bardzo silna, podobnie jak świadomość, że opór i rozwój nie będą możliwe tak długo, jak kraje afrykańskie pozostaną odizolowane i poddane presji neoliberalnej globalizacji. Wiele instytucji integracyjnych nie działa tam jednak efektywnie; najbardziej aktywne są te odziedziczone po czasach kolonizacji i apartheidu. Unia Afrykańska, z jej programem gospodarczym i socjalnym (ang. The New Partnership for Africa’s Development - NEPAD), nie przedstawiła żadnej koncepcji oporu zbiorowego. Dlatego też społeczeństwa obywatelskie muszą uświadomić sobie potrzebę pokonania własnych wewnętrznych podziałów.
Dla krajów Afryki Północnej graniczących z Morzem Śródziemnym Układ Eurośródziemnomorski stanowi dodatkowy przykład regionalizacji powstałej po to, by ubezwłasnowolnić Południe.
• W Azji, pomimo wielu trudności, oddolnym inicjatywom na rzecz nowego typu integracji regionalnej służącej walce z neoliberalizmem, udało się w większości krajów połączyć wysiłki z wieloma organizacjami obywatelskimi i pozarządowymi. Doprowadziło to w pierwszym rzędzie do stworzenia karty społecznej zorientowanej na współpracę w sferze handlu.
Wobec powyższego wypadałoby zalecić jeszcze - obok kampanii przeciwko toczącym się wojnom i zagrożeniom wybuchu nowych - rozważenie propozycji dla poszczególnych kontynentów.
3.1. Dla Ameryki Łacińskiej: poszerzyć kampanie wspierające ALBA(2), aby ostatecznie upewnić się, że promowana przez Stany Zjednoczone strategia ALCA nie sprawdza się; promować niezależność i rozwój sprawiedliwości oraz równości wśród ludzi, a także ideę integracji opartej na współpracy i solidarności, zdolnej zaadaptować się do specyficznych wymagań tych dwóch ostatnich cech; zmobilizować ruchy społeczne w celu poszerzenia i pogłębienia procesów integracji alternatywnej, jakiej przykład stanowią projekty Petrocaribe(3) czy Telesur(4); promować handel oparty na logice współdziałania; wzmocnić współpracę w ramach działań organizacji społecznych i politycznych, wprowadzających w życie powyższe rekomendacje.
3.2. Dla Afryki: uwrażliwić ruchy społeczne na potrzebę sformułowania rozwiązań alternatywnych dla inicjatyw podejmowanych w Afryce; wziąć pod uwagę potrzebę koordynowania działań podejmowanych na szczeblu regionalnym i narodowym; rozpocząć kampanie na rzecz pokoju i zakończenia istniejących konfliktów bądź zapobieżenia ryzyku nowych konfliktów; zerwać z projektami integracji opartej na rasie lub kulturze.
3.3. Dla Azji: udaremniać ekspansję i rywalizację kapitału między państwami oraz wzmacniać solidarność między klasami pracującymi różnych krajów; promować lokalne systemy powiązań między produkcją i konsumpcją; upowszechniać wiedzę naukową służącą odnowie terenów wiejskich.
Aby móc przynieść oczekiwane skutki, współpraca między krajami Południa musi opowiadać się za solidarnością z ludami i rządami, które opierają się neoliberalizmowi i szukają rozwiązań alternatywnych, mających służyć wielobiegunowemu systemowi światowemu.
4. Demokratyczne zarządzanie naturalnymi zasobami planety
Pojęcie "zasobów naturalnych" musi być podporządkowane pojęciu "zrównoważenia", a tym samym prawu do prowadzenia normalnego życia zarówno przez obecne, jak i przyszłe pokolenia, przed którymi stoi jeden cel: powstrzymanie dewastacji i grabieży naszej planety. W grę wchodzi tu nie tylko kwestia zarządzania zasobami naturalnymi, lecz również stosowanie ważnej zasady: bogactw tych nie można eksploatować pospiesznie i ponad miarę, przekraczając ich możliwość regeneracji lub zastąpienia ich innymi źródłami. Powinno się z nich korzystać zgodnie z potrzebami poszczególnych państw. Trzeba tak określić warunki ich wykorzystywania, by móc jednocześnie zagwarantować autentycznie zrównoważony rozwój, co oznacza ochronę nietkniętych jeszcze ekosystemów i różnorodności biologicznej. Niezbędne jest również stymulowanie rozwoju tych zasobów, którymi można będzie zastąpić zasoby nieodnawialne. Utowarowienie życia skutkuje wojnami o ropę naftową, wodę i inne najważniejsze bogactwa naturalne. Agrobiznes uprzywilejowuje kulturę wyzysku i natychmiastowego zysku kosztem kultury równowagi ekologicznej (oraz kosztem zaspokajania potrzeb życiowych); narzuca rozwiązania technologiczne, które wtrącają rolników w zależność i niszczą środowisko (kontrakty na eksploatację pozwalają dyktować określone metody produkcji, wśród których znajdują się: korzystanie z ciężkich maszyn, chemicznych nawozów i pestycydów, sztucznie ulepszonych nasion, łącznie z organizmami genetycznie zmodyfikowanymi).
Mówiąc konkretnie, trzeba połączyć dwie skale działania: mikro i makro. Na poziomie makro, który obejmuje rządy poszczególnych państw, wskazane byłyby naciski polityczne w ramach wielostronnego dialogu między państwami, skłaniające rządy do podejmowania działań w skali globalnej. Poziom mikro obejmuje działania lokalne lub regionalne, gdzie ważną rolę odgrywa społeczeństwo obywatelskie, w szczególności w zakresie upowszechniania informacji i oddziaływania na zmianę istniejących praktyk w celu ocalenia zasobów i ochrony środowiska naturalnego. Trzeba nieustannie wzmacniać szczebel lokalny, zbyt często bowiem podejmuje się decyzje tylko w skali makro.
Z powyższego mogłyby wypływać następujące działania.
4.1. Ustanowienie międzynarodowego trybunału rozstrzygającego sprawy przestępstw ekologicznych: kraje Północy i ich klienci lokalni mogliby w takim wypadku zostać skazani na zapłatę odszkodowań dla krajów Południa (długi ekologiczne).
4.2. Delegalizacja umów, których podpisanie wtrąca rolników w zależność od dostawców nasion; sytuacja taka prowadzi do niewolnictwa technologicznego i niszczenia różnorodności biologicznej.
4.3. Zniesienie "praw do zanieczyszczania" oraz ich nabywania i sprzedawania; zobligowanie bogatych krajów do zmniejszenia produkcji dwutlenku węgla (obecnie w Stanach Zjednoczonych jedna osoba wytwarza 5,6 tony rocznie) - tak, aby umożliwić uprzemysłowienie krajom biednym (obecnie w państwach nienależących do grupy G8 jedna osoba wytwarza rocznie 0,7 tony dwutlenku węgla).
4.4. Zakaz budowy sztucznych zapór wodnych (chyba że są rzeczywiście niezbędne) bez żadnej rekompensaty dla przesiedlanych populacji (uchodźcy ekonomiczni).
4.5. Ochrona istniejących zasobów naturalnych przed opatentowaniem przez kraje Północy, co zubaża kraje Południa. Proces ten stanowi grabież w stylu kolonialnym.
4.6. Walka z promowaną przez Bank Światowy prywatyzacją zasobów wodnych, nawet w formie partnerstwa prywatno-publicznego, oraz zagwarantowanie minimalnego przydziału wody na osobę przy jednoczesnym respektowaniu tempa procesu odnawiania się wód gruntowych.
4.7. Stworzenie grupy Obserwacji Środowiska (monitoring ekologiczny), przygotowanej do demaskowania działań mających charakter napaści na środowisko oraz reagowania na te działania.
5. Lepsza przyszłość rolników
W obszarze rolnictwa istnieją średniookresowe i długookresowe cele związane z zapewnieniem suwerenności żywnościowej. Znajdują się one jednocześnie na poziomie krajowym i międzynarodowym oraz na poziomie umów wielostronnych (WTO) i dwustronnych (Porozumienia o Partnerstwie Gospodarczym [ang. Economic Partnership Agreement - EPA] negocjowane między krajami Afryki, Karaibów i Pacyfiku [ang. Africa, Caribbean and Pacific - ACP] a Unią Europejską). Na szczeblu krajowym cele te obejmują również ustalanie cen artykułów rolnych oraz politykę kształtowania rynku (wykraczającą poza politykę strukturalną), dotyczącą dostępu rolników do środków produkcji, oraz - przede wszystkim - dostępu do ziemi. Obecnie, w roku 2006, należy zapobiec dalszemu prowadzeniu negocjacji w ramach rundy Doha(5) i sprzeciwić się zawarciu Porozumień o Partnerstwie Gospodarczym. W tym celu wysuwa się propozycje skupione wokół dwóch osi zagadnień: sposobu osiągnięcia suwerenności żywnościowej (w perspektywie średniookresowej), a także — jako warunek wstępny — przeciwstawienia się negocjacjom w ramach rundy Doha oraz zawarciu Porozumień o Partnerstwie Gospodarczym.
5.1. Zapewnienie suwerenności żywnościowej
Suwerenność żywnościowa wymaga przyznania każdemu państwu (lub grupie państw) prawa do określania kierunków własnej wewnętrznej polityki rolnej oraz tego, w jaki sposób chce być ono powiązane z rynkiem światowym. Dotyczy to także prawa do skutecznej ochrony rodzimej produkcji przed importem oraz do subsydiowania własnych producentów rolnych, z zastrzeżeniem, że zakazane jest eksportowanie wyrobów rolnych po cenie niższej niż przeciętny całkowity koszt produkcji danego artykułu, z wyłączeniem pośrednich lub bezpośrednich subsydiów. Suwerenność żywnościowa stanowi mechanizm umożliwiający krajom odzyskanie suwerenności narodowej we wszystkich obszarach. Stanowi także narzędzie wzmacniające demokrację, gdyż wymaga udziału wszystkich sił działających na polu produkcji rolno-spożywczej w ustalaniu celów oraz środków ich osiągnięcia, począwszy od gospodarstw rodzinnych. W ten sposób wymaga ona działań regulacyjnych na poziomie krajowym, subregionalnym oraz międzynarodowym.
• Na poziomie krajowym:
Państwa narodowe muszą zagwarantować dostęp wytwórców chłopskich do zasobów produkcyjnych, a przede wszystkim do ziemi. Konieczne staje się zaprzestanie promocji agrobiznesu oraz monopolizacji ziemi przez narodową burżuazję oraz firmy ponadnarodowe ze szkodą dla interesów wytwórców chłopskich. Oznacza to działanie ku ułatwieniu inwestycji w gospodarstwach rodzinnych oraz poprawę jakości produktów lokalnych, aby były atrakcyjne dla konsumentów. Dostęp do ziemi dla wszystkich chłopów na świecie musi zostać uznany za ich podstawowe prawo. Wprowadzenie w życie tego prawa wymaga adekwatnych reform systemu użytkowania ziemi, a niekiedy także reformy rolnej.
Aby wagę suwerenności żywnościowej dostrzegli także konsumenci miejscy - co stanowi warunek konieczny dla włączenia się w tę sprawę rządów poszczególnych krajów - proponuje się podjęcie trzech rodzajów działań:
- ograniczenia tych działań handlowców, które uderzają w rolników oraz konsumentów;
- krzewienia, za pomocą odpowiednich kampanii społecznych, świadomości konsumenckiej dotyczącej olbrzymiego zła, jakie rolnictwu oraz gospodarce w całości wyrządza zależność od produktów importowanych, będących w rzeczywistości jedynymi produktami pozostającymi w sprzedaży, na przykład w hipermarketach w Zachodniej Afryce;
- stopniowe podnoszenie cen artykułów rolnych, wspierające prawo do importu, ale prowadzonego tylko na takich zasadach, by nie odczuli tego konsumenci o ograniczonych możliwościach finansowych. Procesowi temu towarzyszyć musi dystrybucja bonów oferowanych konsumentom biedniejszym, pozwalających im na zakup wytwarzanej lokalnie żywności po niższej cenie (praktykuje się to w Stanach Zjednoczonych, Indiach i Brazylii), w oczekiwaniu na wzrost wydajności rolników, powodujący spadek kosztów produkcji, a w konsekwencji obniżenie cen detalicznych.
• Na poziomie subregionalnym:
Aby państwa narodowe mogły uzyskać pełną suwerenność, przede wszystkim zaś suwerenność żywnościową, konieczna jest regionalna integracja polityczna małych krajów Południa. Aby ten cel osiągnąć, należy zreformować obecne instytucje regionalne, w szczególności Zachodnioafrykańską Unię Gospodarczą i Monetarną (fr. Union Économique et Monéraire Ouest Africaine - UEMOA) oraz Wspólnotę Gospodarczą Państw Afryki Zachodniej (fr. Communauté Économique des États de l’Afrique de l’Ouest - CEDEA), pozostaje w zbyt dużej zależności od polityki supermocarstw.
• Na poziomie międzynarodowym:
Należy wywierać nacisk na ONZ, aby uznała suwerenność żywnościową jako podstawowe prawo państw narodowych, kluczowe dla wprowadzenia prawa do żywności określonego przez Powszechną Deklarację Praw Człowieka z 1948 roku oraz Międzynarodowy Pakt Praw Gospodarczych, Socjalnych i Kulturalnych z 1966 roku. Na tym poziomie należy ustanowić cztery regulacyjne instrumenty międzynarodowego handlu rolnego, dzięki którym możliwe byłoby osiągnięcie suwerenności żywnościowej:
- skuteczna ochrona przed nieodpowiedzialnym, społecznie szkodliwym importem, to znaczy opierająca się na zmieniających się ulgach gwarantujących ustanowienie ceny wejścia na rynek na takim poziomie, że możliwe jest zapewnienie minimalnego poziomu cen krajowych artykułów rolnych odpowiedniego dla zabezpieczenia inwestycji rolników oraz pożyczek bankowych; same obostrzenia celne nie stanowią wystarczającej ochrony wobec silnie fluktuujących cen światowych, których zmienność zwiększa się z powodu fluktuacji kursów walut;
- eliminacja wszelkich form dumpingu poprzez zakaz eksportu produktów, których ceny są niższe od ogólnych przeciętnych kosztów produkcji kraju eksportującego, z wyłączeniem pośrednich lub bezpośrednich subsydiów;
- ustanowienie mechanizmów międzynarodowej koordynacji kontroli cen, w celu uniknięcia strukturalnej nadprodukcji i zminimalizowania nadprodukcji wynikającej z bieżącej koniunktury, destabilizujących ceny artykułów rolnych;
- potrzeba wyjęcia rolnictwa spod kontroli WTO poprzez powierzenie zadania międzynarodowej regulacji handlu rolnego instytucjom w ramach Organizacji Narodów Zjednoczonych, najprawdopodobniej Organizacji do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (ang. Food and Agriculture Organization - FAO). W szczególności organizację tę należałoby zreformować na podstawie trójstronnego modelu Międzynarodowej Organizacji Pracy, który obejmowałby zarówno przedstawicieli rolniczych związków zawodowych (Międzynarodowa Federacja Producentów Rolnych oraz Via Campesina(6)), jak i przedstawicieli przedsiębiorstw rolno-spożywczych (które już teraz po cichu wywierają wpływ na rządy negocjujące ze Światową Organizacją Handlu) oraz reprezentantów państw narodowych.
5.2. Bieżące propozycje w celu przerwania rundy Doha oraz zapobieżenia zawarciu Porozumienia o Partnerstwie Gospodarczym
Główna nauka, jaką wynieśliśmy po ministerialnej konferencji WTO w Hongkongu, jest taka, że rządy Brazylii i Indii, a wraz z nimi grupa G20, porzuciły troskę o interesy ludności Trzeciego Świata, jawiąc się jako najbardziej zaciekli promotorzy globalizacji neoliberalnej. Jako że runda Doha stanowi "pakiet całościowy" (przedsięwzięcie indywidualne), istnieje sposób, aby ją zatrzymać. Międzynarodowe społeczeństwo obywatelskie, przede wszystkim zaś ogólnokrajowe organizacje Północy i Południa, muszą pokazać w medialnej kampanii, że proponowane tam subsydia (szczególnie w ramach "zielonej skrzynki"(7)), stanowią znacznie poważniejsze instrumenty dumpingu aniżeli jawne subsydia dla towarów eksportowanych, a ich znaczenie będzie wciąż rosnąć — począwszy od 2014 roku, w którym subsydia eksportowe zostaną zupełnie wyeliminowane.
6. Tworzenie zjednoczonego frontu pracowników
Dwa główne rodzaje broni, pozostające w rękach pracowników, to prawo głosu oraz prawo do zakładania związków zawodowych. Jak dotąd demokracja i związki zawodowe pozostawały wbudowane w strukturę państw narodowych, obecnie jednak globalizacja neoliberalna stanowi wyzwanie dla ludzi pracy na całym świecie, toteż zglobalizowanemu kapitalizmowi nie można już przeciwstawiać się jedynie na poziomie narodowym. Dziś zadanie stojące przed nami jest dwojakie: wzmocnić organizację pracowników na szczeblu krajowym i jednocześnie globalizować demokrację i reorganizować światową klasę pracującą.
Masowe bezrobocie oraz wrastająca ilość pracy o charakterze nieformalnym stanowią kolejne powody, aby na nowo rozważyć obecny stan organizacji klas pracujących. Globalna strategia w zakresie organizowania pracowników nie może brać pod uwagę jedynie sytuacji pracowników zatrudnionych na stałe. Zatrudnienie poza sektorami formalnymi obejmuje stale rosnącą liczbę pracowników, nawet w krajach uprzemysłowionych. W większości krajów Południa pracownicy z sektora nieformalnego — tymczasowi, nieformalni, samozatrudnieni, bezrobotni, sprzedawcy uliczni lub osoby oferujące usługi bezpośrednie - tworzą większość w obrębie klas pracujących. Ich liczba wzrasta w większości krajów Południa z powodu wysokiego poziomu bezrobocia oraz dwojakiego procesu: z jednej strony zmniejszającej się dostępności gwarantowanego zatrudnienia i wzrastającego poziomu zatrudnienia nieformalnego, z drugiej zaś ciągłej migracji ludności z terenów wiejskich do miast. Najważniejszym zadaniem, stojącym przed pracownikami spoza sektora formalnego, jest zrzeszanie się, zaś zadaniem tradycyjnych związków zawodowych jest otwarcie się na tę sytuację w celu podejmowania wspólnych działań.
Tradycyjne związki zawodowe mają problemy ze sprostaniem temu wyzwaniu. Nie wszystkie organizacje pracownicze - poza sektorem formalnym - muszą koniecznie przyjmować postać związków zawodowych lub organizacji podobnego typu, zaś tradycyjne związki zawodowe same będą musiały się zmienić. Pomiędzy tradycyjnymi związkami a nowymi ruchami społecznymi musi rozwijać się również nowe podejście do organizowania wspólnych działań, oparte na poziomych powiązaniach oraz wzajemnym szacunku. By cel ten realizować, poddaje się pod rozwagę konkretne propozycje.
6.1. Otwarcie się związków zawodowych na współpracę z innymi ruchami społecznymi bez prób podporządkowania tych ruchów tradycyjnej strukturze związkowej lub konkretnej partii politycznej.
6.2. Stworzenie rzeczywiście ponadnarodowych struktur związkowych tak, aby stawienie czoła ponadnarodowym pracodawcom było możliwe. Tego typu związki zawodowe powinny mieć możliwość negocjowania oraz mandat do organizowania wspólnych działań przekraczających granice państwowe. Istotnym krokiem w tym kierunku byłoby tworzenie silnych struktur związkowych w obrębie ponadnarodowych korporacji. Korporacje takie posiadają złożoną sieć produkcji i zazwyczaj są niezwykle wrażliwe na wszelkie zakłócenia procesu produkcji i dystrybucji, a to oznacza, że mają swój słaby punkt. Pewne sukcesy w walce z wielkimi korporacjami mogłyby mieć olbrzymi wpływ na światową równowagę sił między kapitałem a pracownikami.
6.3. Postęp technologiczny oraz zmiany strukturalne są konieczne do polepszenia warunków życia i wyeliminowania ubóstwa, jednak przenoszenie produkcji nie dokonuje się obecnie w zgodzie z interesem pracowników, lecz wyłącznie dla zysku. Konieczne jest zatem dążenie do stopniowego zwiększania zarobków oraz polepszania warunków pracy, rozwój lokalnej produkcji i stymulowanie popytu lokalnego, a także wypracowanie takiego systemu negocjowania, wedle którego przenoszenie produkcji mogłoby odbywać się inaczej niż po prostu wedle logiki zysku i wolnego handlu. Mogłoby ono przebiegać w oparciu o negocjacje ponadnarodowe, aby uniknąć zmuszania pracowników z różnych krajów do konkurowania ze sobą w morderczej walce.
6.4. Obrona praw pracowników-migrantów powinna być jednym z głównych zadań związków zawodowych na drodze do stworzenia sytuacji, w której solidarność wśród pracowników nie zależy od ich pochodzenia narodowego. Segregacja i dyskryminacja ze względu na pochodzenie etniczne lub z innych względów stanowią faktyczne zagrożenie dla solidarności klasy pracującej.
6.5. Należy zadbać o to, aby nie postrzegano ponadnarodowej organizacji klasy pracującej jako struktury jednolitej, hierarchicznej i piramidalnej, lecz jako wielości różnych typów organizacji o strukturze sieciowej i o wielu horyzontalnych powiązaniach.
6.6. Należy tworzyć front pracowniczy w ramach struktur poddanych reorganizacji, obejmujących również pracowników spoza formalnego sektora na całym świecie; front zdolny do podejmowania skutecznych działań w celu przeciwstawienia się zglobalizowanemu kapitalizmowi.
Jedynie w ten sposób odnowiony ruch pracowniczy na całym świecie - otwarty i działający wspólnie z innymi ruchami społecznymi - będzie w stanie zmieniać istniejący świat i tworzyć ład światowy ufundowany na solidarności, nie zaś na konkurencji.
7. Demokratyzacja społeczeństw jako konieczny krok w stronę pełnego rozwoju ludzkiego
Siły postępowe muszą na nowo przyswoić sobie pojęcie demokracji, ponieważ alternatywne, socjalistyczne społeczeństwo musi być społeczeństwem w pełni demokratycznym. Demokracja nie jest nam dana odgórnie; jest procesem kulturowej transformacji, jako że ludzie zmieniają siebie poprzez działanie. Niezbędne jest zatem, aby aktywiści ruchów społecznych oraz ci zasiadający w lewicowych bądź postępowych rządach zdawali sobie sprawę z tego, że należy kreować przestrzeń realnego uczestnictwa zarówno w miejscu pracy, jak i w społeczności sąsiedzkiej. Bez przeobrażenia samych ludzi w twórców własnej historii, nasze problemy - zdrowie, żywność, edukacja, gospodarka mieszkaniowa i tym podobne - nie mogą zostać rozwiązane. Brak politycznej partycypacji przyczynił się do upadku socjalistycznych krajów Europy Wschodniej; obywatele tych krajów nie mieli motywacji, aby przeciwstawiać się reżimowi, w którym pozostawali jedynie obserwatorami, nie zaś realnie działającymi podmiotami.
Walka o demokrację musi się także łączyć z walką o eliminację ubóstwa oraz wszelkich form wykluczenia. Aby możliwe było rozwiązanie tych problemów, władza musi znaleźć się w rękach ludzi. Oznacza to konieczność walki z logiką kapitalistycznego zysku i wprowadzenie w jej miejsce - we wszystkich obszarach, w których będzie to możliwe - innej, humanistycznej logiki solidarności. Nie wystarczy już tylko podkreślać potrzeby stworzenia społeczeństwa alternatywnego; trzeba występować z inicjatywami społecznymi stanowiącymi realne alternatywy dla kapitalizmu, których celem byłoby przełamanie logiki merkantylizmu oraz stosunków, jakie nam ona narzuca.
Jednak oznacza to także organizowanie walki nieredukowalnej do prostych postulatów ekonomicznych, jakkolwiek nie byłyby one istotne; walki, która wysuwa alternatywny projekt społeczny, składający się z prawdziwych poziomów władzy i demokracji, odbiegający od obecnych form parlamentarnej demokracji przedstawicielskiej oraz jej mechanizmu wyborczego. Musimy walczyć o nowy typ demokracji mającej charakter oddolny, pochodzącej od tych, którzy usytuowani są na niższych poziomach społeczeństwa - poprzez samorządy lokalne, społeczności wiejskie, front pracowniczy, politycznie aktywnych obywateli i obywatelki... Ta demokratyczna praktyka solidarności będzie najlepszym sposobem, aby przyciągnąć nowe sektory społeczeństwa do idei walki o w pełni demokratyczne społeczeństwo alternatywne.
Aby skonkretyzować przedstawione wyżej zasady, proponuje się:
• wprowadzić demokrację we wszystkich formach ruchów na rzecz emancypacji i wyzwolenia, zarówno w ich wymiarach indywidualnych, jak i zbiorowych;
• uznać, że porażki systemu radzieckiego oraz reżimów, które powstały w efekcie dekolonizacji, w znaczącym stopniu spowodowane zostały odrzuceniem przez nie idei wolności i wzgardzeniem wartością demokracji; fakt ten powinien stanowić punkt wyjścia do myślenia o alternatywach wobec tych systemów, które pierwszeństwo przyznawałyby właśnie demokracji;
• kwestionować fałszywe słowa dominujących mocarstw, które nazbyt chętnie gotowe są udzielać lekcji na temat demokracji; cyniczny imperializm Stanów Zjednoczonych jest na tym polu szczególnie nie do zniesienia ze względu na fakt, że to jego przedstawiciele najczęściej okazują się sprawcami tortur, podżegaczami wojennymi i niszczycielami wolności; pomimo tego, cynizm Stanów Zjednoczonych nie powinien służyć jako pretekst do ograniczania wolności i rezygnacji z urzeczywistniania demokracji;
• odrzucić dominującą koncepcję demokracji, realizowaną przez Stany Zjednoczone oraz mocarstwa zachodnie; demokracji nie można definiować jako akceptowania reguł rynku i podporządkowywania się wymogom rynku światowego, wyborom wielopartyjnym kontrolowanym zza granicy oraz uproszczonej ideologii praw człowieka; tego typu demokracja neoliberalna blokuje nadejście prawdziwej demokracji poprzez arbitralne wiązanie idei wolnych wyborów i respektowania praw człowieka z ekspansyjnymi roszczeniami gospodarki wolnorynkowej; tego rodzaju okrajanie demokracji, polegające na dawaniu pierwszeństwa rzeczywistości rynkowej, zniekształca jej znaczenie;
• uznać, że istnieje silna dialektyczna zależność pomiędzy demokracją polityczną a społeczną z tego względu, że demokracja polityczna jest niekompletna i nietrwała zawsze wtedy, gdy utrzymuje się stan nierówności, wyzysku i niesprawiedliwości społecznej; demokracja społeczna nie może rozwijać się bez walki z uciskiem i dyskryminacją, przy czym należy pamiętać, że żadna polityka społeczna nie jest w stanie usprawiedliwić braku wolności oraz nieprzestrzegania podstawowych praw;
• podkreślać, że demokracja wymaga efektywnego i stale rosnącego udziału całej populacji, producentów i mieszkańców; oznacza to wymóg przejrzystości w procesie podejmowania decyzji i w podziale odpowiedzialności; postulat ten nie oznacza zmniejszenia wagi demokracji przedstawicielskiej, przeciwnie, dopełnia ją i pogłębia.
• w ramach demokracji - stale prowadzącej walkę z ubóstwem, nierównościami, niesprawiedliwością i dyskryminacją - zarezerwować strategiczne miejsce dla ludzi biednych i uciskanych, dla walk, jakie prowadzą, oraz ruchów, w jakie się angażują; demokracja zapewniona w działaniu tych ruchów przyczyni się do ich przetrwania oraz powodzenia.
Demokracja w ruchu alterglobalistycznym (lub ruchu na rzecz "innej globalizacji") wskazuje na wagę, jaką ruch ten przywiązuje do tego pojęcia w swych działaniach. Upomina się on o odnowę kultury politycznej i organizacyjnej, szczególną uwagę poświęcając kwestii władzy i hierarchii. Dla realizacji tego celu jedną z propozycji bieżących działań może być podjęcie kampanii na rzecz uznania ważnej roli ruchów edukacji społecznej w obszarze edukacji obywatelskiej i wprowadzenia tego aspektu do programów nauczania.
Przypomnijmy, że ruch alterglobalistyczny dąży do realizacji głęboko demokratycznego projektu. Upomina się o równy dla wszystkich dostęp do podstawowych praw. Składają się na nie prawa obywatelskie i polityczne, w szczególności zaś prawo do zrzeszania się i swoboda wypowiedzi, będące podstawą swobód demokratycznych; upomina się o prawa ekonomiczne, społeczne, kulturowe i te dotyczące środowiska naturalnego, które także stanowią podstawę demokracji społecznej; wreszcie, upomina się o zbiorowe prawa ludzi do walki przeciwko uciskowi i przemocy wobec nich skierowanych. Pytaniem pozostaje, jak stworzyć program mający na celu wdrożenie demokracji.
Ruch alterglobalistyczny uznaje także wagę usług publicznych jako jednego z głównych środków gwarantujących dostęp do równych praw dla wszystkich. Jego celem jest także ochrona pracowników oraz użytkowników usług publicznych. Wspiera on propozycje zgłaszane przez ruchy chcące bronić sektora usług publicznych, szczególnie jeśli chodzi o edukację oraz opiekę zdrowotną. Za przykład takiej praktyki w obszarze opieki zdrowotnej służyć może upominanie się o listy bezpłatnych leków, niezgoda na monopol i dyktaturę patentów oraz prób kontrolowania żyjących organizmów poprzez patenty.
• w ramach walki o demokrację brać pod uwagę różne poziomy interwencji.
Poniżej wymienimy pięć spośród nich: prywatną przedsiębiorczość, demokrację lokalną, demokrację na szczeblu krajowym, większe regiony oraz demokrację w wymiarze światowym. Na każdym z tych poziomów zaproponować można pewne działania. Wybór priorytetów będzie wynikiem debaty nad odpowiednią strategią.
7.1. Demokracja na poziomie przedsiębiorstw prywatnych jest jednym z głównych postulatów. Oznacza to uznanie autorytetu pracowników, użytkowników oraz zbiorowości terytorialnych i narodowych. Postulat ten wymaga odrzucenia dyktatu udziałowców oraz niszczącej logiki kapitału finansowego. Celem ma być kontrola decyzji, w szczególności na poziomie lokalnym. Rozwój innowacyjnych form samoorganizacji i pomocy wzajemnej stanowi jeden ze sposobów zapewnienia pluralizmu form produkcji i odrzucenia fałszywych dowodów na to, że prywatne przedsiębiorstwa kapitalistyczne są najbardziej wydajne. Istnienie ruchu domagającego się od firm społecznej i ekologicznej odpowiedzialności leży w naszym żywotnym interesie - pomimo ryzyka kooptacji - warunkiem jest jednak, że będzie on zmierzał do poddania egzekwowalnych standardów publicznych pod kontrolę prawa międzynarodowego.
7.2. Demokracja na szczeblu lokalnym odpowiada potrzebie bliskości i partycypacji. Opiera się na instytucjach lokalnych, których obowiązkiem jest zagwarantowanie usług publicznych i które oferują rozwiązania alternatywne wobec neoliberalizmu. Demokracja ta dba, by potrzeby na szczeblu lokalnym miały pierwszeństwo przed tworzeniem warunków przyjaznych firmom na rynku globalnym. Umożliwia ona nabycie obywatelstwa (zwłaszcza w wyniku zamieszkiwania na danym terytorium) oraz wynikających z niego praw wyborczych.
7.3. Demokracja na szczeblu krajowym pozostaje kwestią o znaczeniu strategicznym. Kwestie tożsamości, kształtu granic, poszanowania praw mniejszości oraz prawomocności instytucji tworzą podstawę suwerenności społeczeństw. Publiczne strategie działania politycznego mogą stanowić arenę konfrontacji z neoliberalizmem. Postępowa redystrybucja bogactwa oparta na systemie podatkowym powinna być chroniona i stale poszerzana. Rozwiązania takie, jak dochód minimalny oraz prawo do emerytury, oparte na solidarności międzypokoleniowej, nie są zarezerwowane jedynie dla krajów bogatych, lecz wypływają z rozdziału między zyskami a zapotrzebowaniem na pracę swoistym dla każdego społeczeństwa.
7.4. Większe regiony mogą rozpowszechniać politykę neoliberalną wszędzie, gdzie tylko zdołają - jak dzieje się to w Unii Europejskiej - lub próbować sprzeciwiać się tej tendencji i kształtować obszary oporu wobec tej praktyki. Przykładem takiego działania jest rozwój strefy wolnego handlu Mercosur(8) oraz porażka projektu Strefy Wolnego Handlu Obu Ameryk. Z tego punktu widzenia duża odpowiedzialność spoczywa na kontynentalnych forach społecznych.
7.5. Demokracja światowa daje szansę przeciwstawienia się szeroko rozpowszechnionej polityce neoliberalizmu. W obecnej sytuacji zadania o największym priorytecie, stojące przed ruchem antyglobalizacyjnym, to: anulowanie zadłużenia, radykalne zakwestionowanie Światowej Organizacji Handlu, zniesienie rajów podatkowych, wprowadzenie międzynarodowego mechanizmu opodatkowania - zwłaszcza w odniesieniu do kapitału finansowego (transferów kapitału, zysków koncernów ponadnarodowych i tym podobnych), radykalna reforma międzynarodowych instytucji finansowych (w szczególności wprowadzenie zasady jeden kraj - jeden głos), reforma Organizacji Narodów Zjednoczonych w zakresie praw ludzi oraz odrzucenie zapisu o wojnie prewencyjnej.
Powinniśmy stworzyć grupę Delegatów do spraw Obserwacji Demokracji, wyposażonych w prawo sprzeciwu wobec hegemonii krajów dominujących, w szczególności Stanów Zjednoczonych wraz z ich dwulicowym dyskursem na temat demokracji. Zadaniem grupy byłoby wspieranie kontroli obywatelskiej oraz demokratycznych form wypracowanych i wprowadzonych przez ruchy społeczne oraz obywateli i obywatelki aktywnych politycznie.
8. Wyeliminowanie wszelkich form ucisku, wyzysku i alienacji kobiet
Formy, jakie przyjmuje patriarchat, są wielorakie, podobnie jak jego związek z imperializmem i neoliberalizmem. Zadaniem ważnym i koniecznym jest zatem badanie jego wpływu na kobiety. Termin "patriarchat" odnosi się do dominacji ojca/patriarchy i niegdyś używany był w celu określenia modelu rodziny zdominowanej przez mężczyzn mających władzę nad wszystkimi pozostałymi członkami rodziny. Model ten z pewnością nie jest uniwersalny: pewne społeczeństwa afrykańskie mają charakter matrylinearny lub mieszany, gdzie rodowód dziedziczy się zarówno w linii męskiej, jak i żeńskiej, a każdy z tych modeli określa odmienne role jednostki. Ekspansja systemu patriarchalnego nastąpiła wraz z powstaniem religii monoteistycznych, a także wraz z pojawieniem się ideologii i systemów prawnych w okresie kolonialnym.
Obecnie patriarchat oznacza dominację mężczyzn oraz nierówność między płciami na niekorzyść kobiet, a także różne formy ich podporządkowania. Rodzina, której zadaniem jest socjalizacja dziecka, wciąż pozostaje przede wszystkim mechanizmem "udomowiania" dziewcząt i kobiet. To narzucanie hierarchii płci jest tym wyraźniejsze, im bardziej wspierane jest przez standardy kulturowe i wartości religijne uzasadniające zawłaszczanie produkcyjnych oraz reprodukcyjnych zdolności kobiet. Państwo wzmacnia tę patriarchalną strukturę poprzez swą politykę oraz ustawodawstwo dotyczące rodziny. Dyskryminacja utrzymuje się w stosunkach wewnątrzrodzinnych, w edukacji, w dostępie do zasobów materialnych, finansowych i naturalnych, w zatrudnieniu, w dostępie do władzy politycznej i tym podobnych. Pomimo zauważalnego postępu w kwestii praw kobiet, wciąż twardo utrzymuje się męska dominacja oparta na "maskulinizacji" instytucji tworzących neoliberalną organizację świata, w którym żyjemy.
Analiza związku między patriarchatem a imperializmem oraz ocena dotychczasowej historii walki kobiet przeciwko tym systemom skłania nas do wysunięcia propozycji konkretnych działań.
8.1. Należy zerwać z praktyką lekceważenia kwestii kobiet. Praktyka ta prowadzi do powstania politycznej oraz naukowej formy apartheidu. Ponieważ kwestia płci pojawia się w wielu obszarach, zawsze musi być brana pod uwagę.
8.2. Należy kontynuować nacisk na organizacje społeczeństwa obywatelskiego i polityków w celu wzmocnienia sojuszu organizacji feministycznych i sił postępowych oraz wprowadzenia do postępowego programu politycznego postulatów dotyczących poprawy sytuacji kobiet, obejmujących zagadnienia takie jak:
• walka z obrazem ich podrzędnej pozycji w ramach dyskursów społecznych, politycznych, kulturowych i religijnych społeczeństwa globalnego;
• rozwijanie edukacji oraz szkolenie kobiet, aby zdolne były przełamać w sobie poczucie niższości;
• rozpowszechnianie większej świadomości co do aktywnej roli kobiet w społeczeństwie;
• zachęcanie mężczyzn do kwestionowania męskiej dominacji i dekonstruowania jej mechanizmów;
• wzmacnianie regulacji prawnych wprowadzających równość między płciami;
• zwiększanie reprezentacji kobiet w instytucjach (parytet).
8.3. Sprawić, by historia kobiet oraz ich indywidualne i zbiorowe działania były widzialne. W szczególności dotyczy to:
• nominacji kobiet z Mille do Pokojowej Nagrody Nobla za rok 2005, zgłoszonej przez organizacje z Hongkongu,
• kampanii "Kobiety mówią NIE wojnie w Iraku",
• rozmaitych kampanii wokół bieżących tematów i projektów społecznych.
8.4. Należy podkreślać podstawowe prawo kobiet do sprawowania kontroli nad swym ciałem i umysłem, do decydowania oraz podejmowania wyborów życiowych odnośnie do: edukacji, zatrudnienia, różnych form aktywności, a także seksualności i rodzenia dzieci (prawo do antykoncepcji, prawo wyboru, czy chcą rodzić dzieci, czy nie, prawo do aborcji i tym podobne) - ciała kobiet doświadczają bowiem wielu rodzajów opresji i przemocy.
8.5. Należy wspierać refleksję teoretyczną, począwszy od doświadczeń kobiecych, w celu przeciwstawienia się męskiej dominacji i pokazania kobiecego spojrzenia na kwestie dotyczące społeczeństwa, a także otwarcia nowych horyzontów badań i działań. Perspektywy kobiet należy wspierać szczególnie w kwestii populacji (na przykład konferencja na temat populacji w Kairze w 1994 roku) lub środowiska (na przykład Szczyt Ziemi w Rio de Janeiro w 1992 roku, na którym kobiety domagały się prawa do życia w zdrowym środowisku).
8.6. Należy stworzyć internetowe bazy danych na temat sytuacji kobiet w warunkach imperializmu i neoliberalizmu.
9. Demokratyczne zarządzanie mediami i zróżnicowaniem kulturowym
9.1. Prawo do edukacji
Zanim podejmie się kwestię prawa dostępu do kultury oraz prawa do uzyskiwania i tworzenia informacji, należy podjąć fundamentalny problem prawa do edukacji. Prawo to, choć oficjalnie wszędzie jest uznawane, w wielu krajach pozostaje nieskuteczne, w szczególności jeśli chodzi o młode kobiety. Priorytetem dla wszystkich ruchów społecznych winno być zatem wywieranie presji na rządy, aby wypełniały swe podstawowe zobowiązania w tym obszarze.
9.2. Prawo do uzyskiwania i tworzenia informacji:
• Inicjatywy wymierzone w duże media:
Prawo do uzyskiwania informacji oraz prawo do informowania wchodzą w konflikt z ogólną logiką, według której funkcjonują media. Z racji swego postępującego rozwoju na skalę światową, media są nie tylko bezpośrednimi beneficjentami neoliberalnej globalizacji, lecz również nosicielami jej ideologii. Jest więc rzeczą konieczną, aby podjąć walkę w celu popsucia ich maszynerii "formatowania" ludzkiego ducha - maszynerii, której celem jest sprawienie, by neoliberalny porządek świata jawił się nie tylko jako nieunikniony, lecz również jako pożądany. W tym celu należy we wszystkich krajach zorganizować kampanie koordynowane w wymiarze międzynarodowym, upominające się o:
- inicjatywy prawne wymierzone w proces koncentracji mediów;
- inicjatywy prawne, których celem jest zagwarantowanie niezależności wydawców od udziałowców i właścicieli mediów, poprzez tworzenie stowarzyszeń dziennikarskich posiadających realną zdolność działania;
- edukację w ramach systemu szkolnictwa i organizacji społecznych rozwijającą krytyczne myślenie o roli mediów.
• Poparcie dla mediów alternatywnych
Media alternatywne oraz media nienastawione na zysk — we wszystkich swych formach (prasa, radio, telewizja, internet) — już odgrywają ważną rolę w dostarczaniu pluralistycznych informacji niepoddanych dyktatowi kapitału finansowego oraz wielonarodowych korporacji. Dlatego należy domagać się, aby rządy ustanawiały warunki prawne i podatkowe, dzięki którym media tego typu mogłyby się utrzymywać. Grupa monitorująca działalność mediów alternatywnych mogłaby zidentyfikować najbardziej postępowe zapisy prawne, jakie istnieją dziś w tej materii na świecie. Byłoby rzeczą użyteczną, podobnie jak czynią to właściciele i dyrektorzy dużych mediów, zorganizowanie corocznych spotkań ludzi odpowiedzialnych za media alternatywne, najlepiej w ramach procesu Światowego Forum Społecznego.
• Niedopuszczenie do tego, by sieci telewizyjne z Północy miały monopol na obrazy przekazywane całemu światu
Wielkie sieci międzynarodowej telewizji z Północy, takie jak CNN, od dawna czerpią zyski ze swego faktycznego monopolu i prezentują obraz świata zgodny z interesami sił dominujących. W świecie arabskim stworzenie z wielkim profesjonalizmem telewizji Al-Dżazira dało możliwość przełamania jednostronnego obrazu konfliktów na Bliskim Wschodzie. Niedawne uruchomienie projektu TeleSUR pozwala spojrzeć na Amerykę Łacińską inaczej niż przez obiektyw mediów północnoamerykańskich. Stworzenie sieci afrykańskiej jest równie potrzebne i należy dołożyć wszelkich starań, by taka sieć powstała.
9.3. Prawo do wypowiadania się w języku ojczystym
Pierwszą cechą pozwalającą rozpoznać światowe elity przemieszczające się z kraju do kraju jest korzystanie przez nie z języka angielskiego. Istnieje logiczny związek między dobrowolnym lub bezsilnym podporządkowaniem się Stanom Zjednoczonym a przyswojeniem sobie języka angielskiego jako głównego narzędzia międzynarodowej komunikacji. Dziś język chiński oraz języki łacińskie (jeśli będzie się wzmacniać wzajemne rozumienie użytkowników różnych języków w obrębie tej dużej rodziny językowej) mają prawo odgrywać rolę podobną do języka angielskiego, jutro zaś rolę taką może odgrywać język arabski. Jest to tylko kwestia politycznej woli działania. Aby przeciwstawić się "wszędobylstwu języka angielskiego", należy podjąć następujące kroki:
- w miarę możliwości systemom edukacyjnym należy wyznaczyć zadanie nauczania dwóch języków obcych (nie tylko języka angielskiego), umożliwiając zarówno aktywne, jak i bierne z nich korzystanie (rozumienie, mówienie, czytanie, pisanie) oraz kształtowanie biernych kompetencji w zakresie dwóch kolejnych języków obcych (czytanie i rozumienie ze słuchu);
- w edukacji należy wprowadzić metody nauczania wzajemnego rozumienia się osób posługujących się językami romańskimi (hiszpański, kataloński, francuski, portugalski, rumuński), będącymi oficjalnymi językami w sześćdziesięciu krajach; gdy jedna z osób mówi własnym językiem i jednocześnie rozumie drugą, komunikacja przebiega najsprawniej;
- w przypadku Afryki priorytetem politycznym dla Unii Afrykańskiej powinno być upowszechnianie języków narodowych;
- należy ustanowić międzynarodowy fundusz wspierający przekład możliwie największej liczby dokumentów na języki krajów biedniejszych; w szczególności należy zadbać o to, aby tłumaczenia takie dostępne były w Internecie.
10. Demokratyzacja organizacji międzynarodowych i instytucjonalizacja wielobiegunowego porządku międzynarodowego
Organizacja Narodów Zjednoczonych jest instytucją należącą do wszystkich ludzi, dlatego też ustanowienie jej było postępem. Niestety, odzwierciedla także układ sił między państwami narodowymi, których wpływ może okazać się niejednoznaczny, a nawet negatywny w przypadku interesów niektórych narodów lub w pewnych okolicznościach. Zmiany w ONZ są więc konieczne, albowiem hegemonia krajów najsilniejszych pozwala im posługiwać się tą organizacją do własnych celów. Proponujemy w związku z tym następujące inicjatywy:
- zdemokratyzować obszar określany jako Organizacja Narodów Zjednoczonych;
- zainicjować "reformy" ONZ, których celem byłoby zwiększenie równowagi sił między poszczególnymi państwami;
- wywierać nacisk na rządy państw wchodzących w skład ONZ i w tym celu stworzyć w obrębie każdego kraju grupę obserwacyjną, której celem byłoby monitorowanie działań podejmowanych przez rządy w Organizacji Narodów Zjednoczonych, w jej wyspecjalizowanych strukturach i ciałach stworzonych na konferencji w Bretton Woods (Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Bank Światowy, Światowa Organizacja Handlu);
- wypracować nowy system finansowania organizacji typu FAO lub WHO, aby uniezależnić je od ponadnarodowych korporacji;
- zapewnić powszechną i rzeczywistą obecność ruchów społecznych oraz organizacji pozarządowych w instytucjach międzynarodowych;
- wspierać działalność międzynarodowych trybunałów sprawiedliwości, w szczególności w zakresie rozpatrywanych przez nie spraw przestępstw gospodarczych, i dbać o to, by nie manipulowały nimi dominujące potęgi; jednocześnie należy ustanowić sądy opinii powszechnej w celu upowszechniania alternatywnych sposobów zapewniania sprawiedliwości;
- zdemokratyzować Organizację Narodów Zjednoczonych: zwiększyć uprawnienia Zgromadzenia Ogólnego, zdemokratyzować Radę Bezpieczeństwa, aby przełamać monopole (prawo weta, nadrzędna pozycja mocarstw atomowych);
- wspierać taką wizję ONZ, w ramach której możliwa byłaby regionalizacja na różnych kontynentach wyposażona w realną władzę; w szczególności proponuje się wspieranie Forum Społecznego Bliskiego Wschodu, jednoczącego postępowe siły krajów z całego obszaru i poszukującego alternatywnych rozwiązań w miejsce wysuwanego przez Stany Zjednoczone projektu Większego Bliskiego Wschodu(9);
- upowszechniać w ONZ szacunek dla suwerenności państw narodowych, w szczególności w obliczu działań Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Banku Światowego oraz Światowej Organizacji Handlu;
- upowszechniać ideę światowego parlamentu ludzi, aby wydobyć ludzkość z błędnego koła ubóstwa.
Przypisy:
1. W oryginale Tricontinental. Jest to nawiązanie do znanego czasopisma o takim tytule, wydawanego od 1966 roku na Kubie przez Organizację na rzecz Solidarności z Ludnością Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej (przyp. red.).
2. ALBA (hiszp. świt), czyli Boliwariańska Alternatywa dla Narodów Ameryki (Alternativa Bolivariana para los Pueblos de Nuestra América) - międzynarodowa organizacja na rzecz integracji społecznej, politycznej i gospodarczej krajów Ameryki Łacińskiej i Karaibów, zainicjowana przez rząd Wenezueli jako alternatywa dla promowanej przez Stany Zjednoczone Strefy Wolnego Handlu Obu Ameryk (ang. Free Trade Area of the Americas - FTAA, hiszp. Área de Libre Comercio de las Américas - ALCA). Początkiem tej integracji było porozumienie wenezuelsko-kubańskie zawarte w grudniu 2004 roku. Obecnie ALBA skupia pięć krajów: Boliwię, Dominikę, Kubę, Nikaraguę i Wenezuelę (przyp. red.).
3. Petrocaribe - zapoczątkowane w czerwcu 2005 roku porozumienie niektórych krajów Ameryki Łacińskiej i Karaibów z Wenezuelą, umożliwiające zakup wenezuelskiej ropy naftowej po preferencyjnych cenach. Obecnie porozumienie to obejmuje — wraz z Wenezuelą - 17 krajów (przyp. red.).
4. TeleSUR (La Nueva Televisora del Sur - Nowa Telewizja Południa) - obejmująca Amerykę Łacińską sieć telewizyjna z siedzibą w stolicy Wenezueli, Caracas. Zapoczątkowana w lipcu 2005 roku z inicjatywy prezydenta Hugo Cháveza jako przeciwwaga dla korporacyjnych stacji telewizyjnych, choćby hiszpańskojęzycznej wersji CNN (przyp. red.).
5. Określenie "runda Doha" odnosi się do cyklu negocjacji w ramach Światowej Organizacji Handlu, zapoczątkowanych w Doha w Katarze w 2001 roku. Ich celem jest ustanowienie "wolnego handlu" między krajami o zróżnicowanej zamożności (przyp. red.).
6. Via Campesina - działający od 1992 roku międzynarodowy ruch koordynujący współpracę ponad stu organizacji z Azji, Afryki, Ameryki i Europy, zrzeszających właścicieli małych i średnich gospodarstw rolnych, robotników rolnych, kobiety pracujące na roli, a także chłopskie społeczności ludności rdzennej. Głównymi obszarami działań Via Campesina jest wsparcie zrównoważonego rolnictwa opartego na gospodarstwach rodzinnych. To właśnie w łonie tego ruchu w połowie lat dziewięćdziesiątych pojawiła się po raz pierwszy koncepcja "suwerenności żywnościowej". Znanym uczestnikiem działań Via Campesina jest francuski rolnik-alterglobalista, José Bové (przyp. red.).
7. "Zielona skrzynka" (ang. green box) - jedna z kategorii w ramach klasyfikacji środków wspierania rolnictwa w obrębie Unii Europejskiej (przyp. red.).
8. Mercosur (hiszp. Mercado Comun del Sur - Wspólny Rynek Południa) - istniejąca od 1991 roku organizacja integracji gospodarczej w Ameryce Łacińskiej, zrzeszająca Argentynę, Brazylię, Paragwaj, Urugwaj i Wenezuelę (pięć innych krajów ma status państw stowarzyszonych, korzystających ze strefy wolnego handlu Merosur) (przyp. red.).
9. Większy Bliski Wschód (ang. Greater Middle East) - termin wprowadzony w 2004 roku przez administrację Georga W. Busha, znacznie poszerzający geograficzną definicję Bliskiego Wschodu w celu określenia neokonserwatywnej strategii geopolitycznej wobec krajów tego regionu (przyp. red.).
tłumaczenie: Michał Kruszelnicki
Wojciech Kruszelnicki
przekład przejrzał: Marcin Starnawski
Tłumaczenie pochodzi z pisma "Recykling Idei".