Łódź - Dyrekcja donosi do prokuratury na strajkujące pielęgniarki

Łódź: Dyrekcja donosi do prokuratury na strajkujące pielęgniarki

[2008-09-10 09:07:54]

Dyrekcja Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 1 im. Norberta Barlickiego złożyła do prokuratury wniosek o zbadanie legalności, trwającego trzeci dzień, strajku pielęgniarek. Zdaniem dyrekcji, strajk nie jest legalny, albowiem w referendum strajkowym wzięło tylko 36 proc. załogi szpitala.

Strajkujące pielęgniarki odpierają zarzuty dyrekcji, podnosząc iż strajk dotyczy tylko jednej grupy zawodowej, a nie całej załogi. W referendum wzięło natomiast udział 75 proc. zatrudnionych w szpitalu pielęgniarek. 97,5 proc. z głosujących opowiedziało się za strajkiem.

Według pielęgniarek, postępowanie dyrekcji szpitala jest próbą zastraszenia strajkujących i wpłynięcia na rezygnację przez nie ze zgłaszanych postulatów. Uważają, że wpisuje się ono w serię działań lekceważących pielęgniarki i ich problemy.

Pielęgniarki z "Barlickiego" rozpoczęły strajk w poniedziałek, 8 września rano. Na dwie godziny odeszły od łóżek pacjentów i zgromadziły się w holu. W tym czasie opiekę nad pacjentami sprawowały pielęgniarki oddziałowe i pielęgniarki, które nie chciały brać udziału w strajku. Strajkujące pracownice chciały rozmawiać z dyrektorem szpitala, ale ten zignorował je. Zgodnie z zapowiedziami, pielęgniarki wydłużają codziennie strajk o godzinę. Wczoraj strajkowały przez 3 godziny, a dziś odejdą od łóżek na 4 godziny. Rozważają jednak możliwość zaostrzenia protestu i zorganizowania strajku 24-godzinnego.

Pielęgniarki z "Barlickiego" domagają się wzrostu wynagrodzeń. Twierdzą, że zarabiają mniej od swoich koleżanek z innych szpitali w mieście. Chcą, aby minimalna pensja dla pielęgniarki przychodzącej do zawodu, wynosiła 2000 złotych brutto.

Bartłomiej Kacper Przybylski