Ekwador, kraj o niezwykłym bogactwie przyrodniczym, ale równie dramatycznej historii politycznej – od krwawych zamachów stanu w XX wieku, przez...
Nie mamy w Polsce pamięci społecznej po pandemii COVID-19. Jest tylko jedna duża grupa, która dobrze pamięta pandemię i umie wykorzystać ją...
Nie ma chyba bardziej żałosnego komentatora niż „geopolityk”. Wydaje mu się, że „na chłodno” analizuje fakty i jest ponad te...
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Adam Jaśkow: Skąd znowu ten Brecht
Piotr Sadzik: Odebranie prawicy monopolu na śmiech to kwestia życia i śmierci
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
W pierwszych dniach października (...) w zamyśle ma być rozmieszczona tak, by była wszędzie, w tym w Abchazji i Osetii Południowej - powiedział Solana komisji spraw zagranicznych Parlamentu Europejskiego.
Jego stanowisko popiera prezydent Francji Nicolas Sarkozy, który podczas wizyty w Tbilisi stwierdził, że obserwatorzy będą przebywać na całym terytorium Gruzji sprzed 7 sierpnia.
15 października w Nowym Jorku odbędzie się dyskusja nad misją ONZ w Gruzji. Należy zastanowić się, czy nie powinna ona być rozszerzona ilościowo i czy ONZ nie powinna zaangażować się w Osetii Południowej a nie tylko w Abchazji - dodał Solana.
Będą rozmieszczeni wokół Osetii Południowej i Abchazji, a nie na ich terytorium, gdzie przebywać będą przedstawiciele ONZ i OBWE w liczbie równej tej sprzed 7 sierpnia - stwierdził szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow.
Według umowy Rosji z UE, którą zawarto podczas wizyty delegatów w Moskwie, Rosja ma opuścić rdzenne terytorium Gruzji do 10 października. UE ma skierować tam swoich 200 obserwatorów. Zagwarantowała także, iż nie będzie dochodziło do żadnych aktów agresji ze strony Gruzji wobec Abchazji i Osetii Południowej.
Radosław Kozak
