Ekwador, kraj o niezwykłym bogactwie przyrodniczym, ale równie dramatycznej historii politycznej – od krwawych zamachów stanu w XX wieku, przez...
Nie mamy w Polsce pamięci społecznej po pandemii COVID-19. Jest tylko jedna duża grupa, która dobrze pamięta pandemię i umie wykorzystać ją...
Nie ma chyba bardziej żałosnego komentatora niż „geopolityk”. Wydaje mu się, że „na chłodno” analizuje fakty i jest ponad te...
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Adam Jaśkow: Skąd znowu ten Brecht
Piotr Sadzik: Odebranie prawicy monopolu na śmiech to kwestia życia i śmierci
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
Kommunalkredit powstał w 1958 roku, by zapewniać austriackim gminom korzystne kredyty długoterminowe. Do jego klientów należy ponad 60 proc. wszystkich gmin. Ostatnio znalazł się jednak w katastrofalnej sytuacji z powodu calkowitej blokady na rynku kapitałowym.
Nacjonalizacja banku, którego dotychczasowymi właścicielami były austriacki Volksbank AG (50,78 proc.) oraz francusko-belgijska Dexia (49 proc.), nastąpiła w ostatniej chwili, gdyż na poniedziałek - pod groźbą upadłości - instytucji potrzebny był ponad 1 miliard euro.
Jako grupa Dexia Kommunalkredit Bank działa w Polsce, na Słowacji, na Węgrzech, w Rumunii, w Czechach, Bułgarii, Chorwacji i na Cyprze.
Grzegorz Konat
