Kolumbia/USA - "Falsos positivos" starą praktyką kolumbijskiej armii

Kolumbia/USA: "Falsos positivos" starą praktyką kolumbijskiej armii

[2009-01-14 22:36:30]

Amerykański wywiad oraz wysocy urzędnicy od wielu lat wiedzieli o praktykach kolumbijskiej armii, wspieranej finansowo i materiałowo przez Stany Zjednoczone: egzekucjach, współpracy z oddziałami paramilitarnymi oraz o mentalności "liczenia ciał" ("body count", "conteo de cuerpos").

Obraz taki wyłania się z dokumentów, dyplomatycznych, wojskowych i wywiadowczych, opublikowanych przez National Security Archive z George Washington University. Według NSA Amerykanie wiedzieli o nadużyciach kolumbijskich służb co najmniej od początku lat -tych.

National Security Archive to organizacja non profit, która stała się znane szerszej opinii w 2004 roku, gdy upubliczniła raport Agencji Wywiadu Obronnego USA (DIA) z 1991 roku z listą "najważniejszych przemytników narkotyków", na której figurował obecny prezydent Kolumbii Álvaro Uribe, scharakteryzowany jako współpracownik Kartelu z Medellin i bliski przyjaciel Pablo Escobara.

Najstarszy opublikowany ostatnio przez NSA dokument, raport ambasady amerykańskiej w Bogocie z 1990 roku, donosi o wzroście przemocy przypisywanej armii, opisuje przypadek zabicia w El Ramal siedmiu cywili i przedstawieniu ich jako poległych partyzantów, oraz zwraca uwagę na raczkującą współpracę wojska z grupami (paramilitares).

Cztery lata później amerykański ambasador Myles Frechette podkreślał wzrost współpracy sił rządowych z paramilitares. Donosi również o mentalności "liczenia ciał" istniejącej w szeregach członków armii pragnących awansu.

Dla Michaela Evansa z NSA to właśnie "syndrom liczenia ciał" prowadził do tak zwanych "falsos positivos", czyli łamania praw człowieka, głównie zabójstw cywili, w imię walki z partyzantką.

W tym samym 1994 roku Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA) informowała, że siły rządowe używają taktyki szwadronów śmierci w swoich działaniach przeciwpowstańczych. Zwracała uwagę, że wojskowi posiadają tradycję mordowania ludzi lewicy na obszarach obecności partyzantki, kooperacji z grupami paramilitarnymi, nastawionymi na przemyt narkotyków, ataków na posądzanych o sympatyzowanie z partyzantką oraz zabójstw zatrzymanych bojowników.

Według raportów kontakty armii z paramilitares sięgały najwyższych osób w wojskowej hierarchii. Bliskie związki mieli utrzymywać generałowie Rito Alejo del Río, Jorge Enrique Mora i Harold Bedoya. Wszyscy trzej dowódcy pracowali w 4. Brygadzie z siedzibą w Medellin.

Wspomnianą 4. Brygadą dowodził w późniejszym czasie inny generał - Mario Montoya, późniejszy dowódca wojsk lądowych i jeden z promotorów idei mierzenia postępów w walce z partyzantką ilością ciał poległych.

Montoya, według informacji CIA, opublikowanej w "Los Angeles Times" w 2007 roku, prowadził w 2002 roku w Medellin wspólne operacje z grupami paramilitarnymi. General zrezygnował z kierowania armią w 2008 roku po skandalu związanym z zabijaniem, przez wojskowych, młodych ludzi z Soacha i przedstawianiu ich jako poległych bojowników.

Zbrodnie sił rządowych przybrały w ostatnich latach jeszcze na sile. Pozaprawne egzekucje wrosły z około 100 rocznie za czasów prezydentury Andreasa Pastrany (1998–2002) do ok. 200 w pierwszych latach urzędowania Álvaro Uribego (2002 do dzisiaj) do ok. 300 w 2007 i ok. 400 w roku ubiegłym.

Wywołało to zdwojoną krytykę ze strony organizacji pozarządowych. Miguel Vivanco z amerykańskiej sekcji Human Rights Watch przyrównał Álvaro Uribego do Augusto Pinocheta, a Amnesty International zaapelowała do społeczności międzynarodowej o wstrzymaniu dostaw uzbrojenia dla rządu Kolumbii.

Adam Pol

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Dawid Kański: Komentarz do wyborów prezydenckich w USA

Xavier Woliński: Baśń o „sprawczości”

Aleksander Radomski: Goździki, które zasiały zmiany

Bartłomiej Zindulski: Lewicowa alternatywa Sahry Wagenknecht

Witold Sawicki: Walka z nowotworem, na osobistym przykładzie

Michał Peno: Praxis po hiszpańsku

Kolumbia/USA: "Falsos positivos" starą praktyką kolumbijskiej armii

lewica.pl w telefonie

24 listopada: