Autorki listu piszą, że informację o zwolnieniach na UMCS przyjęły ze zdumieniem, a decyzję tę określiły mianem nieodpowiedzialnej. Ich zdaniem oszczędności nie powinno się czynić kosztem grup najbardziej społecznie poszkodowanych, które nie ponoszą najmniejszej odpowiedzialności za zadłużenie uczelni, zaś praca tych osób - sprzątaczek, szatniarzy, portierów, pracowników i pracownic pionu technicznego i administracyjnego - jest niezbędna dla dobrego funkcjonowania uniwersytetu.
Kryzys, który jest czasem próby dla nas wszystkich, wymaga wzmożonej solidarności i odpowiedzialności. Władze uczelni, dając przykład innym, powinny w takim momencie okazać nie tylko odpowiedzialność za losy własne i swoich pracowników, ale również solidarność z tymi, którzy są najbardziej zagrożeni skutkami recesji. Wymaga to nie tylko zarządzania uwzględniającego potrzeby różnych grup pracowniczych, ale również empatii. Tej ostatniej zabrakło najwyraźniej, kiedy uczelnia informując o zwolnieniach zadecydowała jednocześnie, poprzez Fundację UMCS, o zakupie samochodu o wartości ponad 100 tys. złotych do uczelnianego "parku maszyn" - czytamy w dokumencie.
Działaczki Porozumienia Kobiet 8 Marca podkreślają, że projekt przetargu dla firm zewnętrznych, które miałyby dostarczyć nowych pracowników po niższych kosztach w praktyce oznacza, że połowa dotychczasowych pracowników uczelni zostanie zatrudnionych na zasadach urągających prawu pracy i podstawowej sprawiedliwości. Organizacja poinformowała ponadto, że na najbliższej manifestacji środowisk kobiecych 7 marca 2010 roku poruszane będą kwestię ekonomicznej sytuacji kobiet.
Podpisy - koniecznie z tytułami naukowymi i afiliacjami, jeśli ktoś/ia posiada, jeśli nie, to bez - można wysyłać na adres abradakobra@gmail.com - w tytule maila wpisując PODPIS.
Podpisy pod listem protestacyjnym przeciwko grupowym zwolnieniom na UMCS zbierane są także w siedzibie uczelnianej Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność 80" (Rektorat UMCS, XIV p, pl. M. Curie-Skłodowskiej 5).