Walter Salles o tym, dlaczego współprodukował Miasto Boga Fernando Meirellesa i Katii Lund i o znaczeniu filmu dla współczesnych Brazylijczyków
Film zaczyna się od kurczaka, który wiedział za dużo. Jesteśmy w Mieście Boga, faweli (slums Rio de Janeiro) wczesnych lat 80. Gang młodych dealerów narkotyków przygotowuje lokalną potrawę. Kurczak wie, że jest już martwym kawałkiem mięsa i rozpaczliwie usiłuje uciec. Tragikomiczna scena, która z tego wynika, określa ton "Miasta Boga", brazylijskiego filmu Fernando Meirellesa, współreżyserowanego przez Katię Lund. Uciekające zwierzę jest ścigane przez strzelających do niego młodocianych chuliganów, dopóki przeznaczenie nie zawiedzie go pod koła policyjnego samochodu.
Zderzenie książąt faweli z policją jest nieuniknione i obiecuje być krwawe. Będzie jednak zamrożone w czasie, bo Meirelles porywa nas stąd do lat 60. i 70., w to samo miejsce. Oparty na prawdziwej relacji Paulo Linsa[1], pisarza urodzonego i wychowanego w miejscu, które użyczyło tytułowi filmu swojej nazwy, "Miasto Boga" nie oferuje wygodnego, turystycznego spojrzenia na brazylijskie slumsy, jakie światu sprzedał film Marcela Camusa "Czarny Orfeusz" z 1959 roku. Ten film jest o narodzie w narodzie, o milionach olvidados [zapomnianych][2], którzy statystycznie stanowią ogromną masę, a ledwie są w ogóle reprezentowani na ekranie.
Rzadko kiedy film zdołał wywołać w Brazylii tak gorącą debatę. Obecny przywódca kraju, Luiz Inàcio Lula da Silva, wówczas socjalistyczny kandydat na prezydenta, nawoływał ówczesnego prezydenta Fernando Henrique Cardoso, by obejrzał "Miasto Boga", bo dzięki niemu zrozumie rozmiary miejskiej tragedii Brazylii. Cardoso obejrzał. Arnaldo Jabor, jeden z najważniejszych brazylijskich intelektualistów, napisał, że "to nie jest tylko film. To jest istotny fakt, decydująca wypowiedź, dziura wyrwana w naszej wspólnej świadomości".
Po tym, jak wyreżyserowałem nagrodzony Oscarem 'Dworzec nadziei", nasza mała firma produkcyjna miała możliwość pomóc w powstaniu kilku filmów nowych brazylijskich reżyserów. Decyzję o wejściu w "Miasto Boga" określiło nasze zaufanie do Meirellesa i jego współpracowniczki, ale także i to, że trudno o film, który rzucałby więcej światła na społeczny apartheid Brazylii.
Każdego roku w Brazylii w gwałtownych okolicznościach zabijanych jest ponad 40 tysięcy ludzi, ponad trzy razy więcej niż wszystkich, którzy zginęli w Kosowie. Wiele z tych śmierci jest w naszych miastach rezultatem konfrontacji między między gangami narkotykowymi, lub między gangami a policją. Osiągnięciem "Miasta Boga" jest to, że umożliwia zrozumienie, jak znaleźliśmy się w tym chaosie.
W latach 60. migrujące rodziny wyrzucone ze swojej ziemi w północnowschodniej części kraju [Nordeste] znalazły iluzoryczne schronienie w slumsach Rio de Janeiro. Zmarginalizowana młodzież żyjąca na obrzeżach społeczeństwa musiała jednocześnie trzymać się sztywnych rodzinnych reguł i kodów postępowania. Narkotykiem była marihuana, inspirująca kontemplacyjny, "romantyczny" styl życia. Użycie broni było wtedy sporadyczne, a cele usprawiedliwiały środki.
W latach 70. i 80. XX wieku wszystko się zmieniło. Pojawili się pierwsi wielcy handlarze narkotykami, a ludzie wyjęci spod prawa przestali prowadzić życie nomadów, rozgościli się na stałe w sercach faweli. Zaczęli kontrolować życie społeczności, w których funkcjonowali i stworzyli równoległy system sprawiedliwości w ich granicach. Kokaina stała się głównym narkotykiem, a kaliber 38 wymieniono na AK47 i inną broń maszynową. Żniwa śmierci wzrosły dramatycznie, a handlarze byli coraz młodsi. Tak nastało piekło.
"Miasto Boga" śledzi losy kilku autentycznych bohaterów, których życia zaczęły się i skończyły w granicach faweli w okresie tego trzydziestolecia. Wyluzowany Bené, dealer marihuany, Zé Pequeno (Mały Zé), bezlitosny zabójca, oraz Buscapé (‘Rakieta’), przyglądające się temu niewinne oko, alter ego Linsa, czarny chłopak, któremu udało się przekroczyć ustawione w tym kraju rasowe i klasowe bariery – ale zapłacił za to cenę.
Większość aktorów w filmie to dzieciaki z działającej w faweli amatorskiej grupy teatralnej, lub nie-aktorzy znalezieni w castingu prowadzonym wytrwale przez rok w tych społecznościach. Reżyserzy ćwiczyli z nimi przez ponad sześć miesięcy, zanim przeszli do zdjęć i improwizacji. Podobnie jak inni filmowcy w Brazylii, sam też zwykłem pracować z aktorami nieprofesjonalnymi, ale wciąż nie wiem, jak Meirellesowi i Lund udało się osiągnąć taki poziom realizmu.
Nie będzie litości ani odkupienia. Nie ma ich w "Mieście Boga". To jest opis świata, w którym ludzie zbyt długo byli zapomniani przez brazylijskie klasy panujące; świata, w którym państwo nie zapewnia ani ochrony zdrowia, ani edukacji. Jedyną rzeczą, którą zapewnia za darmo, są kule.
A teraz teraźniejszość: czas, kiedy olvidados zmęczyli się tym, że są zapomniani, czas rozproszenia i niekontrolowanej przemocy. "Miasto Boga" nie jest tylko portretem naszych faveli, jest także portretem, w 24 klatkach na sekundę, naszych własnych twarzy rozmazanych na widok dziesięcioletniego dziecka trzymającego broń maszynową. Oto manifestuje się cały nasz chaos. Cały kraj obejrzy ten film z przerażeniem i wierzę, że spowoduje on przemianę areny politycznej - powiedział Jabor.
Były też w Brazylii inne głosy, argumentujące, że że film sprawia wrażenie, że favelas są zaludnione wyłącznie przez dealerów narkotyków. Nie są. W rzeczywistości ogromna część brazylijskiego społeczeństwa padła po prostu ofiarą takiego stanu rzeczy. I właśnie wtedy musimy sobie zdać sprawę, że kurczak złapany w krzyżowy ogień na początku "Miasta Boga" jest nie tylko kurczakiem. Jest odbiciem położenia wielu Brazylijczyków złapanych w pułapkę życia w niesprawiedliwym kraju.
Przypisy
[1] "Miasto Boga" jest ekranizacją uznawanej za jedno z najwybitniejszych powieści współczesnej literatury brazylijskiej, "Cidade de Deus" Paulo Linsa z 1997 (przyp. tłum.).
[2] "Los Olvidados" to także tytuł słynnego meksykańskiego filmu Luisa Buñuela z 1950 roku o młodych ludziach ze slumsów miasta Meksyk (przyp. tłum.).
Walter Salles
tłumaczenie: Jarosław Pietrzak
Tekst pochodzi z książki "City of God in Several Voices: Brazilian Social Cinema as Action", red. Else R. P. Vieira, Nottingham, 2005.
Walter Salles jest brazylijskim reżyserem, scenarzystą i producentem filmowym, laureatem Złotego Niedźwiedzia Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie i Oscara za film "Dworzec nadziei", twórcą ekranizacji "Dzienników motocyklowych" Ernesto Che Guevary. Jego i Danieli Thomas film "Linha de passe" został nagrodzony za kreację aktorską Sandry Corveloni na MFF w Cannes w 2008 roku.
"Miasto Boga" („Cidade de Deus”, reż. Fernando Meirelles i Katia Lund) jest jednym z najgłośniejszych i najważniejszych filmów tego, co nazywa się dzisiaj "odrodzeniem kina brazylijskiego" (retomada do cinema brasileiro).