Według sekretarza klubu parlamentarnego UP, posła Mariana Janickiego nie dobrze by się stało, gdyby przewodniczącą Unii Pracy została Izabela Jaruga-Nowacka. Pogląd ten wyraził podczas sesji „Polski parlament wczoraj i dziś”, która odbyła się 6 kwietnia w I LO w Lesznie.

Gośćmi sesji byli posłowie Ryszard Hayn (SLD), wspomniany Marian Janicki (UP), Andrzej Grzyb (PSL), Tadeusz Wojtkowiak (Samoobrona) oraz senatorowie Zbigniew Kulak (SLD) i Andrzej Kazimierz Spychalski (UP).

Zgromadzonych licealistów najbardziej intrygowała postać posła Janickiego. Wtrącał dowcipne powiedzonka, odgryzał się Rokicie, chwalił Marka Pola i starał się bronić Leszka Millera, którego – jak przyznał – bardzo ceni. Ponadto nawoływał do kupowania polskich produktów w polskich sklepach (tzw. patriotyzm konsumencki).

- Belka na drzewo! – wykrzyknął pytany przez dziennikarza lewica.pl o kandydaturę prof. Marka Belki na urząd premiera. Co dziwi o tyle, że do tej pory Unia Pracy tak zdecydowanie nie wyrażała się o tej kandydaturze - swoje poparcie uzależniała od spełnienia przez Belkę pewnych warunków (wycofanie wojsk z Iraku oraz dołączenie pakietu socjalnego do Planu Hausnera).

Poseł Janicki dał też wyraźnie do zrozumienia, że nie poprze Izabeli Jarugi-Nowackiej. Jego zdaniem Unia Pracy pod jej przewodnictwem stałaby się „partią lewacką, która nie zajmuje się gospodarką, lecz aborcją i wojną z Kościołem”. Dlatego też Janicki optuje za tym, aby Marek Pol dalej przewodniczył unitom. Ubolewał też nad tym, że Tomasz Nałęcz, który – jak się wyraził – był „głównym ideologiem UP” postanowił przejść do SDPL.

Sugerował też Janowi Marii Rokicie, aby „umierał za Niceę” skoro tego chce. Jednakże indagowany o swoją wizję Unii Europejskiej stwierdził, że zdecydowanie popiera ideę „Europy Ojczyzn”.

- Unia Pracy nigdy nie opowiadała się za „Europą Ojczyzn” – mówi lewica.pl rzecznik prasowy UP Bartłomiej Morzycki - W obecnym stanie rzeczy akceptujemy projekt Konstytucji UE po uwzględnieniu kompromisu zawartego w Brukseli. Przedtem, UP oficjalnie broniła "Nicei", ale jej środowisko było w tej sprawie podzielone.

Co do kandydatury Marka Belki Morzycki poinformował, że „UP przyjęła tę kandydaturę bardzo chłodno, pamiętając liberalne poglądy ekonomiczne prof. Belki i jego działania jako ministra finansów z początku kadencji. Niemniej, KKW UP oraz KP UP w głosowaniu nie opowiedziały się za definitywnym odrzuceniem tej kandydatury”. Przypomniał też dwa warunki, jakie musiałby spełnić Belka, aby uzyskać poparcie Unii Pracy: „1) złagodzenie skutków społecznych Planu Hausnera, poprzez korektę cięć socjalnych (m.in. świadczenia przedemerytalne, weryfikacja rent) oraz dodanie pakietu rozwiązań wspierających najsłabsze grupy społeczne (np. stawka zerowa PIT dla najniżej zarabiających); 2) określenie jasnego terminarza wycofania wojsk polskich z Iraku lub zmiana ich statusu stacjonowania z okupacyjnego na status sił pokojowych ONZ”.

Rzecznik prasowy UP przyznał też, że poseł Janicki już nie raz wygłaszał dość kontrowersyjne poglądy. Zaznaczył, że podczas tego rodzaju spotkań [jak to w Lesznie – przyp. DK] „poseł reprezentuje raczej siebie, a nie partię”. Podkreślił ponadto, że pos. Marian Janicki nie jest członkiem władz wykonawczych UP.