Katarzyna Szumlewicz: Poszukiwacze doczesnego raju

[2010-10-10 07:50:43]

Prawie każdy wie, kim był Paul Gauguin. Malarstwo światowe zawdzięcza mu nowatorskie użycie koloru, a także wprowadzenie w jego obręb tematu, jakim byli mieszkańcy i przyroda wyspy Tahiti. Znacznie mniej znana jest babka malarza, Flora Tristan. Życie i poglądy tej działaczki społecznej zasługują tymczasem na nie mniejsza uwagę. Zafascynowany obojgiem Mario Vargas Llosa pomieścił ich biografie w książce pod tytułem Raj tuż za rogiem. W prezentowanych na zmianę życiorysach Tristan i Gauguina bujne opisy zdarzeń zawierają zapowiedzi przyszłości i wspomnienia tego, co było. Ta niechronologiczna metoda narracji nie tylko nie przeszkadza w odbiorze, ale pozwala czytelnikowi głębiej wniknąć w burzliwe losy bohaterów.

Wspólny rys obu biografii stanowiło namiętne poszukiwanie innego, lepszego świata, który jednak byłby prawdziwy, nie wyobrażony. Słynnego malarza popchnęło ono do ryzykownej podróży w regiony "niezepsute" przez cywilizację. Przypadek Flory Tristan był zupełnie inny. Dorastając w nędzy i poniżeniu, związanym z jej statusem nieślubnego dziecka, jak wszyscy biedacy marzyła o radykalnej poprawie swej doli. Miało nią być małżeństwo ze znacznie starszym pracodawcą, które okazało się jednak największą tragedią jej życia. Mąż ją bił i zmuszał do współżycia, a gdy odeszła z dziećmi, kilkakrotnie je porywał. Mimo to, prawo niewzruszenie stało po jego stronie. Będąc "głową rodziny" mógł decydować o losie młodej żony tak samo arbitralnie, jak wcześniej ustalał wysokość jej lichych zarobków.

Uświadomienie sobie tej podwójnej niesprawiedliwości skłoniło Florę do walki o wyzwolenie kobiet i najemnych pracowników. Nigdy nie rozdzielała tych spraw i stała na twardym stanowisku, że emancypacja obu grup powinna nastąpić równocześnie. Jej idea spotykała się z wielkim oporem nawet wśród rewolucyjnych robotników, nie mówiąc o pełnych rezerwy kobietach ze sfer mieszczańskich. Ogromny dar przekonywania oraz pasja, z jaką głosiła swe przekonania, potrafiły jednak pokonać wiele oporów i zjednać Florze potężną rzeszę zwolenników i zwolenniczek. Najbardziej się cieszyła z pozyskania dla swojej sprawy wielu kobiet z proletariatu.

Do jej zamierzeń należało utworzenie samorządu robotniczego oraz zrównanie praw obu płci. Przemierzała całą Francję, by tłumaczyć ludziom podczas licznych wieców, spotkań i poufnych rozmów, jak mają tego dokonać. Mówiła o tym również jej książka, zatytułowana "Jedność robotnicza". Działaczka pragnęła pozyskać do swych idei także kościół. Jak łatwo się domyślić, hierarchia ustosunkowała się do jej zamierzeń negatywnie, aczkolwiek popierali ją często pojedynczy księża, dla których widok robotniczej nędzy był tak samo nie do zniesienia jak dla niej.

Tristan podróżowała nie tylko po to, by ludzi przekonać, ale także by dowiedzieć się czegoś o warunkach ich życia. Poczynając od największej hańby rodzaju ludzkiego, niewolnictwa, widziała wiele rodzajów pracy w równym stopniu uwłaczającej człowieczeństwu. Zwiedziła między innymi kopalnie, gdzie było tak gorąco, że pracujący tam razem mężczyźni i kobiety (bo kobiety pracowały wówczas w kopalniach) musieli chodzić nago. Zapoznała się z losem praczek, które po kilkanaście godzin dziennie stały po pas w gorącej wodzie z mydlinami. Jednak najgorsze wrażenie zrobiła na niej kolebka nowoczesnego kapitalizmu, czyli Londyn. To tam ujrzała krańcową nędzę żydowskich i irlandzkich slumsów oraz niosącą choroby i śmierć pracę nawet całkiem małych dzieci. Ci, którzy lubią powoływać się na rzekomą przyzwoitość tamtych czasów, powinni przeczytać szczegółowy opis zwiedzanych przez nią nocnych targów, na których za marne grosze sprzedawano usługi seksualne dziesięcio- i dwunastolatków obojga płci. Florę przeraziły także poniżenia, do jakich zmuszane były co noc dorosłe kobiety w burdelach dla znudzonych gentlemanów.

Te obserwacje w połączeniu ze złymi wspomnieniami wyniesionymi z małżeństwa sprawiły, że Tristan odnosiła się wrogo do męskich potrzeb erotycznych. Uważała bowiem seks za narzędzie władzy nad kobietą i za główną przyczynę jej upodlenia. Krańcowo różne poglądy na tę sprawę reprezentował jej wnuk. Jego życiem kierowała, by użyć słów Llosy, akceptacja potrzeby miłości bez żadnych ograniczeń, miłości we wszystkich jej odmianach. Jedną z tych odmian stanowiło współżycie chorego wenerycznie artysty z nastoletnimi Tahitankami. Z punktu widzenia jego babki można by mu nie bez racji zarzucić, że po męsku i po europejsku widział w nich symbol dzikich, dziewiczych obszarów, przeznaczonych do podboju i eksploatacji. Z drugiej strony, przeczyłaby tym oskarżeniom podjęta przez Gauguina kampania w obronie Polinezyjczyków. Zraził on do siebie administrację kolonialną wzywając ich do niepłacenia podatków drogowych w sytuacji, gdy nie wybudowano na ich ziemiach ani centymetra drogi. Inną sprawą, w której wystąpił przeciw białym, była żarliwa obrona transwestytyzmu i homoseksualizmu, dozwalanych przez miejscowe obyczaje, a bezlitośnie tępionych przez kolonialnych księży i pastorów.

Llosa przejmująco opisuje kres życia artysty wyniszczonego przez chorobę, jak również przedwczesny zgon jego szlachetnej babki. Pomimo, że Flora i Paul odrzucali instytucjonalną wiarę, przy agonii obojga, wbrew ich woli, asystowali katoliccy księża. Cóż, nie po raz pierwszy i na pewno nie ostatni religia brutalnie wkroczyła w życie i śmierć tych, którzy szukali raju poza jej obrębem.

Mario Vargas Llosa: "Raj tuż za rogiem". Przeł. Danuta Rycerz. Dom Wydawniczy REBIS, Poznań 2003, ss. 436.

Katarzyna Szumlewicz


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


23 listopada:

1831 - Szwajcarski pastor Alexandre Vinet w swym artykule na łamach "Le Semeur" użył terminu "socialisme".

1883 - Urodził się José Clemente Orozco, meksykański malarz, autor murali i litograf.

1906 - Grupa stanowiąca mniejszość na IX zjeździe PPS utworzyła PPS Frakcję Rewolucyjną.

1918 - Dekret o 8-godzinnym dniu pracy i 46-godzinnym tygodniu pracy.

1924 - Urodził się Aleksander Małachowski, działacz Unii Pracy. W latach 1993-97 wicemarszałek Sejmu RP, 1997-2003 prezes PCK.

1930 - II tura wyborów parlamentarnych w sanacyjnej Polsce. Mimo unieważnienia 11 list Centrolewu uzyskał on 17% poparcia.

1937 - Urodził się Karol Modzelewski, historyk, lewicowy działacz polityczny.

1995 - Benjamin Mkapa z lewicowej Partii Rewolucji (CCM) został prezydentem Tanzanii.

2002 - Zmarł John Rawls, amerykański filozof polityczny, jeden z najbardziej wpływowych myślicieli XX wieku.


?
Lewica.pl na Facebooku