Wlk. Brytania - Związki zawodowe chcą koalicji ze studentami przeciw cięciom

Wlk. Brytania: Związki zawodowe chcą koalicji ze studentami przeciw cięciom

[2010-11-13 09:40:34]

Przywódcy związków zawodowych planują stworzenie wspólnie ze studentami szerszej kampanii przeciwko cięciom rządowym. Protest studencki 10 listopada (na zdjęciu) zakończył się zajęciem głównej siedziby Partii Konserwatywnej, ale liderzy związkowi powiedzieli, że urosły im serca na widok dziesiątków tysięcy pokojowo demonstrujących młodych ludzi.

Nigel Stanley, szef kampanii w Kongresie Związków Zawodowych (Trades Union Congress, TUC), powiedział, że media skupiły uwagę na przemocy, która towarzyszyła demonstracjom 10 listopada, ale to odwróciło ich uwagę od znacząco wyższej niż oczekiwano liczby uczestników (do 50 tysięcy).

Tony Woodley, jeden z dwóch sekretarzy generalnych brytyjsko-irlandziego związku zawodowego Unite, powiedział, że gniew i furia, jaką pokazali studenci, jest czymś co łączy ich z milionami związkowców. Jego zdaniem, jeśli koalicja ConDem nie zacznie wyciągać wniosków z oburzenia okazywanego w związku z planowanymi cięciami, coraz więcej ludzi zacznie wychodzić na ulice, by demonstrować swoje niezadowolenie z polityki rządu. Woodley stwierdził, że Unite i inne organizacje związkowe w pełni popierają łączenie się różnych grup ludzi, w tym studentów, by wspólnie wywierać presję na rząd i skłonić go do zmiany zdania.

W podobnym tonie wypowiedział się Bob Corw, sekretarz generalny Narodowego Związku Pracowników Transportu Kolejowego, Morskiego i Lądowego (National Union of Rail, Maritime and Transport Workers, RMT), sugerując, że rząd Nicka Clegga i Davida Camerona nie docenia nastrojów społecznych. Oprócz studentów, wśród grup z którymi związkowcy chcieliby współpracować, wymienił emerytów i lokalne społeczności.

Studenci, zachęceni skalą protestów sprzed kilku dni, planują nową falę działań bezpośrednich w nadchodzących dwóch tygodniach. Clare Solomon, przewodnicząca skupiającego 120 tysięcy osób Zrzeszenia Studentów Uniwersytetu Londyńskiego (University of London Union, ULU, ‘yoo-loo’), wyraziła przypuszczenie, że kampusy w całym kraju zostaną zamknięte. To już było robione wcześniej... Trzy lata temu studenci w Grecji okupowali przez ponad rok i odwrócili decyzję rządu. Studeni zrobili to w latach 60 i 80-tych - powiedziała Solomon.

Grupy studenckie decydują obecnie o swoich następnych posunięciach. Planują siedzące protesty, okupacje i marsze. Znani jako UK Uncut aktywiści, którzy blokowali sklepy Vodafone w październiku, twierdząc, że ta firma nie zapłaciła 6 mld funtów podatku, planują na 4 grudnia dzień masowego nieposłuszeństwa obywatelskiego przeciwko uchylaniu się od płacenia podatków.

Narodowe Zrzeszenie Studentów (National Union of Students) ogłosiło, że planuje lokalne kampanie przeciwko posłom Liberalnych Demokatów, przypominające im o ich obietnicach przedwyborczych, że zagłosują przeciwko podwyżkom czesnego na angielskich uniwersytetach.

Jak podaje guardian.co.uk, Stanley z TUC powiedział, że ruch studentów przeciwko podwyżkom opłat za studia może wywrzeć olbrzymią presję na rząd. Zwłaszcza posłanki i posłowie z okręgów wyborczych, w których wygrali niewielką większością, obiecując przeciwstawianie się cięciom budżetowym i wyższym opłatom, mają powody do zmartwienia. Zdaniem działacza demonstracje zorganizowane przez Kongres Związków Zawodowych 26 marca były największe od wielu lat. Stanley zapowiedział budowę koalicji nie tylko z pracującymi i tymi, którzy stracili pracę w sektorze budżetowym, ale i z pracownikami sektora prywatnego, dotkniętymi przez ciecia, użytkownikami usług publicznych i wszystkimi tymi, którzy martwią się szkodami, uczynionymi społeczeństwu i gospodarce przez głębokie, gwałtowne cięcia.

Jarosław Klebaniuk