W więzieniu Guantanamo przetrzymują niewinnych?

[2010-11-22 11:54:18]

18 listopada w Nowym Jorku Ahmed Gailani, jako pierwszy spośród więźniów amerykańskiej bazy Guantanamo na Kubie, stanął przed sądem cywilnym. Ława przysięgłych uznała 36-letniego Tanzańczyka winnego jednego z 285 stawianych mu przez prokuraturę zarzutów, tj. uczestnictwa w spisku.

Gailani był oskarżony między innymi o udział w serii zamachów terrorystycznych Al-Kaidy w 1998 r. wymierzonych w ambasady USA w Tanzanii i Kenii, w których zginęły 224 osoby - w tym 12 obywateli amerykańskich. Była to jedna z pierwszych demonstracji siły Al-Kaidy na arenie międzynarodowej. Sąd uznał jednak, że Tanzańczyk winny jest zaledwie jednego spośród zarzucanych mu czynów - działalności konspiracyjnej mającej na celu zniszczenie mienia rządu USA przy użyciu materiałów wybuchowych. Pozostałe zarzuty o zabójstwo i usiłowanie zabójstwa nie znalazły potwierdzenia. Za czyn, który mu udowodniono, grozi kara od 20 lat więzienia do dożywocia.

Wyrok w sprawie Gailaniego ma charakter precedensowy, ponieważ - jak dotychczas - wszyscy więźniowie Guantanamo byli tam przetrzymywani bez wyroków sądu (na mocy wojskowych rozkazów). Jak podkreślają obrońcy praw człowieka, oczyszczenie oskarżonego z większości zarzutów na drodze sądowej może również poddawać w wątpliwość treść zarzutów postawionych pozostałym więźniom Guantanamo.

Wyrok w sprawie Gailaniego komentowany jest w mediach amerykańskich, jako cios dla administracji zarówno George'a W. Busha, jak i Baracka Obamy, które systematycznie przedłużały okres funkcjonowania więzienia w Guantanamo.

Od pierwszych transferów do Guantanamo w styczniu 2002 r. w bazie przetrzymywano co najmniej 775 osób z ponad 40 krajów - najwięcej z Arabii Saudyjskiej i Jemenu, w tym 17 nieletnich. Wg danych ze stycznia 2009 r., przebywało tam ok. 250 osób, pozostałym - zwolnionym - nie postawiono jakichkolwiek zarzutów. Uskarżali się oni na takie metody tortur, jak zniewagi, bicie, długotrwałe trzymanie w izolacji, pozbawianie snu lub światła, szczucie psami, długotrwałe przesłuchiwanie w niewygodnych pozycjach czy molestowanie seksualne. Częste były również przypadki samookaleczeń i prób samobójczych wśród więźniów.

Damian Chodorek

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Slavoj Žižek: Czynią pustynię, nazywając to pokojem

Piotr Ikonowicz: Brunatny gniew ludu

Dariusz Zalega: Kibole jako sól ziemi? Lud pilnie poszukiwany

Xawier Woliński: Koszty obrony nie mogą być przerzucane na najbiedniejszych

Tomasz S. Markiewka: A gdyby tak wyrównać szanse w edukacji?

Piotr Ikonowicz: Brunatne bataliony

W więzieniu Guantanamo przetrzymują niewinnych?

lewica.pl w telefonie

5 października: