Bydgoski protest zgromadził ok. stu osób. Zebrani w swych wypowiedziach kładli nacisk na fakt, że rząd nie traktuje równo kolei i dróg. Wszyscy przemawiający podkreślali, że w Unii Europejskiej są one finansowane w stosunku 40:60, a w Polsce - 15:85. Waldemar Bogatkowski z sekcji "Infrastruktura i transport" Regionu Bydgoskiego "Solidarności" twierdził, iż taki stan rzeczy prowadzi do zamykania kolejnych linii kolejowych. W ciągu ostatnich kilkunastu lat zlikwidowano 25 procent sieci linii kolejowych w Polsce - najwięcej ze wszystkich krajów Unii Europejskiej, a brak środków na infrastrukturę kolejową grozi zamknięciem kolejnych 9 tys. km szlaków. Całe regiony kraju czeka dalsza marginalizacja, a podział na Polskę A i B będzie się wciąż pogłębiał - twierdził.
Kolejarze podczas protestu deklarowali swą gotowość do strajku generalnego. W większym stopniu, niż szefowie kolejarskich związków, wykazywali ją szeregowi pracownicy. Jeśli politycy nie będą chcieli z nami rozmawiać, to jesteśmy gotowi do strajku generalnego. To byłaby katastrofa, ale możemy nie mieć innego wyboru - powiedział Leszek Miętek, prezydent Związku Zawodowego Maszynistów i przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych.
Około 300 osób zgromadził protest związkowców w Katowicach. Tam również nie zabrakło twierdzeń o gotowości do podjęcia akcji strajkowej. Związkowcy na ręce wojewody złożyli petycję, zaadresowaną do premiera Donalda Tuska, na której wyrazili swe postulaty. Kolejarze domagają się m.in. zwiększenia finansowania modernizacji infrastruktury kolejowej i nakładów na utrzymanie dróg kolejowych oraz zakupu nowych wagonów i taboru kolejowego. Na piśmie wyrażono również sprzeciw wobec rządowego projektu nowelizacji ustawy o restrukturyzacji PKP i ustawy o transporcie kolejowym w części dotyczącej możliwości ogłoszenia upadłości spółek kolejowych. Związkowcy wyrazili również niezgodę na dalsze dzielnie spółki Przewozy Regionalne.
Podczas pikiety, w tłumie zebranych, pojawił się symboliczny kondukt żałobny, a kolejarska orkiestra grała żałobne marsze. Przy trumnie związkowcy napisali: "Ostatnia podróż reformatorów PKP".
Pod koniec protestu skandowano: "Strajk! Strajk! Jutro strajk!".
Fot.: www.wladzarobotnicza.pl.