Jak bumerang powraca sprawa kościoła w Dalikowie i zobowiązania tamtejszej parafii wobec poszkodowanej 21 letniej Agnieszki M. Kuria Archidiecezji Łódzkiej chce porozumienia z poszkodowaną, która 7 lat temu uległa wypadkowi na parafialnym cmentarzu.

Sąd nakazał miejscowej parafii wypłacić Agnieszce M. odszkodowanie i przyznał jej comiesięczną rentę. Należność wraz z odsetkami przekroczyła na dzień dzisiejszy 400 tys. zł. Proboszcz parafii nie chce wypłacić należnej kwoty tłumacząc się brakiem środków finansowych. Do dziewczyny zadzwonił osobiście ksiądz kanclerz Andrzej Dąbrowski, który zaproponował rozmowę w cztery oczy, bez adwokatów – mówi mec. Marek Markiewicz, pełnomocnik parafii w Dalikowie. Być może Agnieszka zaprosi księdza kanclerza do siebie – mówi mec. Bogumiła Kłosińska, pełnomocniczka poszkodowanej. – Sama nie może złożyć wizyty w kurii, bo ma kłopoty ze zdrowiem.

W cieniu negocjacji kurii z poszkodowaną 4 listopada w Dalikowie pojawi się komornik w celu oszacowania wartości działki z organistówką i plebanią. Jeśli w wyniku licytacji uda się sprzedać wspomniane nieruchomości to wystarczy to na pokryci części długu.

Kuria nadal proponuje 100 tysięcy złotych zadośćuczynienia i jest gotowa do dalszych ustaleń, by ostatecznie zakończyć konflikt – dodaje Marek Markiewicz

Błędnie przed kilkoma godzinami informowaliśmy o zamiarch przystąpienia do licytacji redaktora naczelnego tygddnika Fakty i Mity Romana Kotlińskiego. W liscie przesłanym redakcji lewica.pl Roman Kotliński pisze Otóż zawsze mówiłem o zakupie wyłącznie samej świątynii w Dalikowie, gdzie chciałbym urządzić salę gimnastyczną i siłownię dla młodzieży, czyli - w rozumieniu Kościoła - zbeszcześcić ten święty budynek.