Ekwador, kraj o niezwykłym bogactwie przyrodniczym, ale równie dramatycznej historii politycznej – od krwawych zamachów stanu w XX wieku, przez...
Nie mamy w Polsce pamięci społecznej po pandemii COVID-19. Jest tylko jedna duża grupa, która dobrze pamięta pandemię i umie wykorzystać ją...
Nie ma chyba bardziej żałosnego komentatora niż „geopolityk”. Wydaje mu się, że „na chłodno” analizuje fakty i jest ponad te...
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Adam Jaśkow: Skąd znowu ten Brecht
Piotr Sadzik: Odebranie prawicy monopolu na śmiech to kwestia życia i śmierci
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
Według agencji Reuters, plan państw arabskich przewidywał utworzenie spośród przywódców partyjnych i plemiennych tymczasowej rady w celu utworzenia rządu jedności narodowej, który z kolei miałby opracować projekt nowej konstytucji i doprowadzić do wyborów. Jemeńska opozycja twierdzi, że Saliha i jego rodzinę miałby objąć immunitet nie pozwalający na postawienie ich przed sądem. Zdecydowanie przeciwna takiemu rozwiązaniu jest opozycja. W oświadczeniu wydanym w imieniu grup protestujących mówi się, iż rewolucja ludowa domaga się upadku i osądzenia reżimu oraz ma na celu zbudowanie nowego społeczeństwa obywatelskiego zgodnie z wolą narodu a nie stron międzynarodowych czy partii politycznych, które nas nie reprezentują. Nieprzejednane stanowisko obu stron jemeńskiego konfliktu powoduje, że niemożliwe staje się znalezienie kompromisowego rozwiązania.
Bolesław K. Jaszczuk
