Kryzys finansowy spowodował narastający kryzys gospodarczy. Tegoroczne Święto Pracy obchodzimy w warunkach masowych zwolnień, a więc wzrostu bezrobocia i spadku poziomu życia większości społeczeństwa. Nie widać szans na to, aby bez zmian systemowych, Polska w najbliższych latach weszła na drogę równomiernego i stabilnego rozwoju - czytamy w odezwie RN PPS. Ugrupowanie wezwało, aby Święto Pracy było czasem refleksji nad minionym dwudziestoleciem oraz nad tym, jak powinna wyglądać Polska i Europa.
Wojna niweczy zasady współżycia społecznego, nie może wiec być narzędziem dążenia do spokoju miedzy ludźmi i demokracji. Ostatnie lata przyniosły prywatyzację wojen, w których siły międzynarodowe prowadzą działania ofensywne w służbie prywatnych interesów koncernów paliwowych i zbrojeniowych, a także w imię prywatnych ambicji niektórych przywódców. Poczynając od Jugosławii, poprzez Irak i Afganistan, a na Libii kończąc, powtarza się ten sam scenariusz głoszenia kłamliwych haseł o demokracji i obłudne nazwy sugerujące, że mamy do czynienia ze "ZBIOROWĄ OBRONĄ", zamiast prawdziwych "ZBIOROWA NAPAŚĆ" - czytamy z kolei w stanowisku "Przeciw prywatyzacji wojen".
Partia podkreśla, że w swojej blisko 120-letniej historii zawsze stała na straży ideałów humanizmu i w imię wierności tym ideałom ostro protestuje przeciw rezolucji Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych oraz stanowisku NATO dotyczącemu agresji na Libię. Nie popieramy dyktatorów, ale uważamy, że jedyną drogą do przezwyciężenia napięć i konfliktów są zabiegi polityczno-dyplomatyczne, także kontrakty ułatwiające rozwój gospodarczy i zaspokojenie potrzeb obywateli danego kraju, w skrajnych przypadkach zaś pomoc humanitarna - piszą członkowie Rady Naczelnej ugrupowania.
Michał Warecki