Maroko: Mieszkańcy w referendum poparli zmiany w konstytucji
[2011-07-02 11:52:24]
Jak poinformował minister spraw wewnętrznych Tajeb Szerkawi, proponowane zmiany poparło 98,5 proc. uczestników referendum. Frekwencja wyniosła 72,56 proc. uprawnionych do głosowania. Ostateczne wyniki mają być opublikowane dopiero po kilku dniach. Wyniki podane przez Szerkawiego wywołały wątpliwości części działaczy opozycji demokratycznej. Traktuję je bardzo sceptycznie. Do godz. 14 bardzo niewiele osób odwiedziło lokale wyborcze (...) Staliśmy się teraz bananową monarchią - powiedziała działaczka opozycji Elabadila Czibina. Dane o frekwencji zostały sfałszowane. Nasi aktywiści monitorowali lokale wyborcze w całym kraju i to co widzieli było znacznie poniżej liczb podanych przez władze - powiedział Fathallah Arsalane z islamskiego ugrupowania "Sprawiedliwość i Duchowość". Zdaniem opozycji, proponowane zmiany miały na celu uspokojenie nastrojów i zapobieżenie powtórzeniu się w Maroku "arabskiej wiosny". Twierdzi ona, że król obawia się zwłaszcza dalszych demonstracji i rozruchów, do jakich doszło w Tunezji, Egipcie, Syrii i wielu innych krajach arabskich. Działacze opozycji wskazują, że zmiany w istocie w niewielkim stopniu osłabiają władzę króla, który nadal będzie kierował rządem, armią i sądownictwem. Wiedzieliśmy od początku, że referendum zakończy się zwycięstwem zwolenników reform, ale niekoniecznie z dobrych powodów (...) Powszechna bieda, analfabetyzm i strach przed władzą odegrały kluczową rolę w wynikach głosowania - powiedział Uidad Melhaf, aktywista Ruchu "20 lutego", który wzywał do bojkotu referendum. Zapowiedział, że jego ruch wznowi 3 lipca regularne protesty uliczne. Inni działacze opozycji pytali, dlaczego dopuszczono do głosowania tylko 13 mln Marokańczyków z 20 mln będących w wieku uprawniającym do głosowania. Cytowali też liczne nieprawidłowości podczas głosowania. Proponowane zmiany przewidują umocnienie roli premiera i parlamentu. Król przestanie być określany w nowej konstytucji jako "święty", jak zapisane było już w pierwszej marokańskiej ustawie zasadniczej z 1962 roku, a pozostanie jedynie "nietykalny". Będzie nadal "dowódcą wiernych" i zarazem "stojącym na straży swobód religijnych". Jego kompetencje "religijne" będą w nowej konstytucji rozdzielone od "politycznych". |
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Syndrom wybrania
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Materializacja frustracji i gniewu
- Pod prąd!: Trzaskowski połknie lewicę
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Nauka o religiach winna łączyć a nie dzielić
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Syndrom Pigmaliona i efekt Golema
- Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
- Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
- od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
- Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
- Kraków
- Socialists/communists in Krakow?
- Krakow
- Poszukuję
- Partia lewicowa na symulatorze politycznym
- Discord
- Teraz
- Historia Czerwona
- Discord Sejm RP
- Polska
- Teraz
- Szukam książki
- Poszukuję książek
- "PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
- Lca
8 października:
1807 - W Londynie urodziła się Harriet Taylor, filozofka i feministka tzw. "pierwszej fali". Była współpracowniczką, a od 1851 żoną filozofa J.S. Milla, który gł. pod jej wpływem zaczął popierać postulaty feminizmu.
1919 - Zamach na jednego z liderów lewicowego USPD Hugona Hassego.
1976 - Oddano do użytku trasę Warszawa-Katowice (tzw. „gierkówkę”).
1982 - Olof Palme został po raz drugi premierem Szwecji.
1990 - 17 Palestyńczyków zginęło, a ponad 100 zostało rannych w starciach z izraelską policją na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie.
1992 - W Unkel zmarł Willy Brandt (właśc. Karl Herbert Frahm), polityk SPD, kanclerz RFN.
1999 - Londyński sąd magistracki orzekł, iż można wydać Pinocheta hiszpańskiemu wymiarowi sprawiedliwości.
2012 - Alberto Vaquina (FRELIMO) został premierem Mozambiku.
?