Zarząd Polskich Kolei Państwowych wystąpi do sądu o odszkodowanie za straty poniesione w wyniku strajku ostrzegawczego, jaki miał miejsce 11 i 12 stycznia.

Wówczas to związkowcy z Komitetu Protestacyjno-Strajkowego zablokowali na dwie godziny ruch pociągów na stacjach: Gdynia Orłowo, Kielce, Białystok, Warszawa Wschodnia, Kraków Główny, Kraków Płaszów, Lublin i Szczecin Główny. Ponadto oflagowane zostały liczne dworce w całym kraju, a na niektórych związkowcy rozdawali ulotki ze swoimi postulatami i przeprowadzili pikiety na peronach.

Przedstawiciele zarządu już w przeddzień strajku zapowiadali, że będą domagali się od związkowców odszkodowania za poniesione straty. Dziś żądania te oficjalnie potwierdził rzecznik PKP Jacek Prześluga. Przewodniczący Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Stanisław Kogut zapowiedział, że związkowcy spełnią ewentualne żądania PKP.

Związkowcy zawiesili akcje strajkowe do 3 lutego. Powodem są zaczynające się właśnie ferie zimowe. Kolejarze nie chcą utrudniać dojazdu do miejscowości wypoczynkowych.