Słyszę różne niby to rozsądne głosy, że Gaza i Flotylla do niej płynąca to nie nasza sprawa, że mamy ważniejsze zagrożenia, że Gaza jest daleko i nie...
Całkowicie nie rozumiejąc sytuacji, krytycy Izraela twierdzili, że bombardowanie Gazy nie zmierza do celu, jakim jest zniszczenie Hamasu, tylko...
Polska nigdy nie była tak bogata. Ale też nigdy ci na dole nie żyli o tyle gorzej od tych na górze. Kontrasty społeczne rodzą złość, a nawet...
Obecne ruchy „antysystemowe” wychodzą poza racjonalne podziały. Tym bardziej że zawarte są w nich istniejące od dawna na prawicy wizje...
Rosyjskie drony wtargnęły w polską przestrzeń powietrzną i zostały zestrzelone. Mogło być ich nawet kilkanaście. Jeden spadając uszkodził dom we wsi...
Dla prawicy problem z edukacją sprowadza się do tego, że wtłaczana uczniom porcja patriotyzmu wciąż jest za mała, by wychować tłum karnych...
Paulina Januszewska: Współistnienie? Ta, jasne! Żydowska komiczka kontra Netanjahu
Przemysław Stefaniak: Czy sukces koncertu powinniśmy mierzyć tym ile osób kupi bilet?
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Karol Templin: O konflikcie ukraińskim w paradygmacie realizmu
Tomasz Miłkowski: Ściana
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Obóz koncentracyjny w Krakowie Płaszowie został założony w grudniu 1942 roku. Początkowo funkcjonował jako obóz pracy przymusowej dla krakowskich Żydów. Od 1944 roku został przekształcony w obóz koncentracyjny. Więziono w nim Polaków, Żydów, Cyganów, Rumunów, Węgrów, Włochów i Czechów. W sumie przez obóz w Płaszowie przeszło 150 tysięcy osób, z czego ponad 80 tysięcy zostało zamordowanych.
W styczniu 1945 władze hitlerowskie przystąpiły do likwidacji obozu. Więźniów wywożono do obozów znajdujących się bardziej na Zachód lub zabijano na miejscu. Ocalałych wyzwoliły wkraczające do Płaszowa oddziały Armii Czerwonej i Ludowego Wojska Polskiego.
60. rocznicę wyzwolenia miasta przez Armię Czerwoną świętowano natomiast w Kielcach. Przedstawiciele władz lokalnych, organizacji kombatanckich i studenckich złożyli kwiaty pod Pomnikiem Bojowników o Wyzwolenie Narodowe i Społeczne (na zdjęciu) oraz zapalili znicze na mogiłach żołnierzy polskich i radzieckich.
Kielczanie patrzyli przed sześćdziesięcioma laty na wojska radzieckie, jak na wyzwolicieli ze strasznych lat okupacji niemieckiej. Młode pokolenie z radością witało wtenczas szansę rozpoczęcia nauki - mówił podczas uroczystości Jan Garycki ze Związku Kombatantów RP. Przedstawiciele władz polskich oraz konsul rosyjski w Krakowie Leonid Rodionow podkreślili, że żołnierzom polskim i radzieckim należy oddać cześć i szacunek.
Kielce zostały wyzwolone 15 stycznia po całodziennym szturmie. W czasie walk poległo około 500 osób po stronie Polaków i Sowietów oraz ponad 6 tysięcy żołnierzy hitlerowskich Niemiec.
