Grupa wojskowych, na której czele stoi gen. Antonio Injai, przejęła 12 kwietnia władzę w kraju. Aresztowany został tymczasowy prezydent Raimundo Pereira, pełniący obowiązki głowy państwa po niedawnym zgonie prezydenta oraz były premier Carlos Domingos Gomes Junior, który 18 marca wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich uzyskując powyżej 49 proc. głosów. Obydwaj politycy należą do PAIGC.
Oficjalnym, podanym w oświadczeniu zamachowców, powodem dokonania puczu był protest przeciwko tajnemu porozumieniu z Angolą legalizującemu pobyt w Gwinei Bissau angolańskiej misji techniczno-wojskowej mającej pomóc w reformowaniu gwinejskiej armii. Zdaniem zamachowców miało to doprowadzić do zniszczenia sił zbrojnych Gwinei Bissau. Można jednak przypuszczać, że prawdziwym celem zamachu było niedopuszczenie do drugiej tury wyborów prezydenckich, podobnie jak to miało miejsce w przypadku niedawnego przewrotu wojskowego w Mali.
W historii niepodległej Gwinei Bissau jeszcze żaden prezydent nie sprawował władzy przez pełną kadencję. Wybrany w 1994 r. João Bernardo Vieira w 1998 r. został usunięty w wyniku puczu wojskowego. Również jego następca Kumba Yala został w 2003 r. pozbawiony władzy przez wojsko. Vieira, wybrany w 2005 r. ponownie na prezydenta, zginął w cztery lata później w wyniku ataku wojska na jego siedzibę. Wybrany w 2009 r. Malam Bacai Sanhá zmarł w styczniu br. przed upływem kadencji.
Przewrót wojskowy spotkał się ostrą reakcją na świecie. Rada Bezpieczeństwa ONZ potępiła zamach oraz wezwała do natychmiastowego przywrócenia rządów cywilnych. Również Sekretarz Generalny ONZ Ban Ki-mun wezwał do bezzwłocznego i bezwarunkowego uwolnienia wszystkich zatrzymanych i zapewnienia bezpieczeństwa ludności. Natychmiastowego powrotu do porządku konstytucyjnego oraz umożliwienia przeprowadzenia wyborów domaga się Wspólnota Gospodarcza Państw Afryki Zachodniej ECOWAS. Podobne stanowisko zajął szef Komisji Unii Afrykańskiej Jean Ping, potępiając niekonstytucyjne przejęcie władzy oraz próbę zahamowania demokratycznego procesu w Gwinei Bissau.
Bolesław K. Jaszczuk