Sejm - Aborcja odłożona ad calendas graecas

Sejm: Aborcja odłożona ad calendas graecas

[2005-02-15 11:49:13]

Nie będzie pierwszego czytania projektu ustawy o świadomym rodzicielstwie, przygotowanego przez SLD, Parlamentarną Grupę Kobiet i organizacje pozarządowe. Posłowie zadecydowali o skreśleniu z porządku dziennego punktu przewidującego debatę nad tym projektem. Głosowanie takie zarządził Marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz.

Za utrzymaniem debaty w sprawie aborcji opowiedziało się 183 posłów, przeciw było 199, wstrzymało się 7. Jednak aż 71 posłów nie wzięło w ogóle udziału w głosowaniu.

Jednomyślnie przeciwko debacie nad projektem ustawy opowiedziały się kluby Ligi Polskich Rodzin, Platformy Obywatelskiej, Prawa i Sprawiedliwości oraz Samoobrony RP. Przeciwko dyskusji o aborcji opowiedziała się także zdecydowana większość posłanek i posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego. Jedynie posłanka Krystyna Ozga była za utrzymaniem tego punktu w porządku dziennym. Przeciwko debacie głosowały także koła skrajnej prawicy.

Utrzymanie pierwszego czytania projektu poparły kluby parlamentarne Sojuszu Lewicy Demokratycznej (jedynie poseł Jan Klimek był przeciw) oraz Socjaldemokracji Polskiej. Jednak i w tych dwóch klubach łącznie aż 20 posłów (17 z SLD, troje z SdPl) nie wzięło udział w głosowaniu. Byli to między innymi: Marek Dyduch, Jerzy Hausner, Leszek Miller, Jacek Piechota, Grzegorz Kurczuk, Jacek Zdrojewski.

Dyscypliny klubowej nie potrafili zachować posłowie wywodzący się z Unii Pracy. Przeciwko projektowi zagłosował na przykład poseł Marian Janicki. Od głosu wstrzymały się posłanki Barbara Błońska-Fajfrowska i Hanna Gucwińska, a w ogóle nie głosowała posłanka Ewa Kralkowska. Podobny brak dyscypliny wykazali posłowie koła Partii Ludowo-Demokratycznej.

Marszałek Cimoszewicz zapowiedział, że wobec takich wyników głosowania nie będzie on w ogóle wprowadzał projektu ustawy o świadomym rodzicielstwie pod obrady Sejmu tej kadencji.

Wnioskodawczyniami projektu ustawy były posłanki Joanna Senyszyn (SLD) i Joanna Sosnowska (SdPl). Projekt cieszył się poparciem działaczek organizacji kobiecych, które aktywnie włączyły się w prace nad jej projektem.

Bartłomiej Kacper Przybylski

Kiedy Sejm zajmie się aborcją? Starożytni powiedzieliby w tych okolicznościach, że problem aborcji został odłożony ad calendas graecas. Bardziej znajomo brzmiałoby określenie, że na ponowne poruszenie problemu dopuszczalności aborcji będziemy czekali ruski miesiąc. Niestety - oczekiwanie trwać będzie nie miesiące a lata.

Kolejny raz lewica przegrała w wyniku braku subordynacji i dyscypliny. Przegrała, choć zwycięstwo było niemal pewne i wynikało z prostej arytmetyki. Brak wyobraźni niektórych posłanek i posłów sprawił, że Polska wciąż będzie czarną plamą na mapie Europy - krajem, gdzie nie ma możliwości przerwania ciąży, dostępnych dla mas środków antykoncepcyjnych i edukacji seksualnej w szkołach.

Bartłomiej Kacper Przybylski

Posłanka Senyszyn przegrała na własne życzenie. Wiele środowisk proponowało, aby rozdzielić sprawy aborcji oraz sprawy edukacji seksualnej i dotowania środków antykoncepcyjnych. Posłanka Senyszyn, nie dostrzegała jednak potrzeby rozdzielenia tych spraw. Dziś wiemy już, że zamknęło to drogę do realizacjii chociażby części postulatów zawartych w ustawie. Nadal będziemy żyć w państwie, w którym świecka szkoła uczy o Bogu, ale nie przekazuje prawie żadnej wiedzy o seksualności człowieka.

Grzegorz Ilnicki

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Przemysław Wielgosz: Gaza to także nasza sprawa

Slavoj Žižek: Czynią pustynię, nazywając to pokojem

Piotr Ikonowicz: Brunatny gniew ludu

Dariusz Zalega: Kibole jako sól ziemi? Lud pilnie poszukiwany

Xawier Woliński: Koszty obrony nie mogą być przerzucane na najbiedniejszych

Tomasz S. Markiewka: A gdyby tak wyrównać szanse w edukacji?

Sejm: Aborcja odłożona ad calendas graecas

lewica.pl w telefonie

7 października: