Ekwador, kraj o niezwykłym bogactwie przyrodniczym, ale równie dramatycznej historii politycznej – od krwawych zamachów stanu w XX wieku, przez...
Nie mamy w Polsce pamięci społecznej po pandemii COVID-19. Jest tylko jedna duża grupa, która dobrze pamięta pandemię i umie wykorzystać ją...
Nie ma chyba bardziej żałosnego komentatora niż „geopolityk”. Wydaje mu się, że „na chłodno” analizuje fakty i jest ponad te...
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Adam Jaśkow: Skąd znowu ten Brecht
Piotr Sadzik: Odebranie prawicy monopolu na śmiech to kwestia życia i śmierci
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
Od wtorku w Grecji trwa strajk generalny, do którego przyłączyli się pracownicy najważniejszych branż. Nie działa transport publiczny ani znaczna część mediów.
We wczorajszej demonstracji udział brali przedstawiciele głównej partii opozycyjnej SYRIZA (Koalicja Radykalnej Lewicy). Przynieśli ze sobą między innymi transparent skierowany do rządzących "Niszczycie kraj - odejdźcie!".
Doszło do starć z policją, która użyła przeciw demonstrantom gazu łzawiącego i armatek wodnych. Ci odpowiedzieli kamieniami i koktajlami Mołotowa. Starcia na ulicach centrum miasta trwały do późnych godzin nocnych. Demonstranci atakowali mniejsze grupy policjantów. Potyczki miały miejsce w różnych punktach miasta.
(fot. Athens Indymedia)
