Łukasz Drozda: Miejskie oszustwo
[2012-11-10 01:16:57]
Nawratek, napisał bowiem lewicową książkę o urbanistyce, pokazując negatywne konsekwencje zawłaszczenia tej dyscypliny przez neoliberalne fetysze. W ciekawy sposób objaśnia to zjawisko, które niemal równolegle wobec współczesnej ekonomii stało się poligonem doświadczalnym niebezpiecznych, kapitalistycznych utopii. Rzadko zdarza się, aby we współczesnym eseju o planowaniu przestrzennym i architekturze, zwłaszcza w Polsce, tak często i chętnie odwoływano się do tradycji marksizmu. U Nawratka tymczasem nie brakuje odwołań nie tylko do postaci takich jak Henri Lefebvre, ale też włoskich marksistów i Alaina Badiou. Często na drugim planie przewija się zresztą i sam Marks. Nawratek jasno deklaruje, że cel jego eseju stanowi próba zrewolucjonizowania sposobu myślenia o mieście. Autor Dziur w całym obala wiele spośród mitów na jego temat. Miasto jest jego zdaniem… zbudowane na oszustwie. Zwykło się przyjmować, że to właśnie miasta stanowiły idealną przestrzeń dla rozkwitu wolności i swobód, a ostatnimi laty tezy te dodatkowo starały się forsować rozliczne teorie przypisujące urbanizacji sprzyjanie kreatywności i innowacyjności. Czy aby na pewno słusznie? Miasta niekoniecznie pełnią te role, czynią to bowiem, jak pisze Nawratek, odmienne od nich „obszary zurbanizowane”, czyli alternatywne byty stanowiące zasoby dla transcendentnych wobec miast struktur: globalnych korporacji. Same miasta tymczasem przestały być podmiotami polityki i gospodarki, straciły swoją autonomię na tym polu, przemieniając się w zasoby zależne od zewnętrznych czynników. Pupile floridiańskich teorii o kreatywności w rodzaju Berlina albo Florencji to miasta głęboko zadłużone, uzależnione od wsparcia z zewnątrz. Miasta nie są też esencją wolności, co więcej, ufundowano je na przemocy i wykluczeniu. Co gorsza, stale rośnie liczba narzędzi, które umożliwiają ich zamianę na skuteczne narzędzia opresji. Czasy tryumfu neoliberalnej logiki i ekonomii zabijają możliwość rewolucyjnego kształtowania przestrzeni. Nawratek ostro sprzeciwia się dzisiejszym tendencjom w jej planowaniu, wskazuje m.in. na upadek etosu zawodu architekta-planisty, który już dawno przestał być wyrazicielem i reprezentantem interesów lokalnej społeczności, chociaż ciągle opiera jeszcze swój „ekspercki” autorytet na pozornej dbałości o dobro wspólne. Sama ta kategoria budzi jednak duże wątpliwości i staje się polem dla dalszych manipulacji. Nawratek zwraca też uwagę na to jak istotną rolę odgrywa odpowiednia architektura. Przypomina, że projektowanie miast to nie tylko stawianie symbolicznych pomników, ale i ingerencja w żywą tkankę społeczną. Przy okazji obala jednak wiele popularnych przesądów, zwracając uwagę, że wbrew obiegowym przekonaniom życie poza miastem nie zawsze jest życiem zdrowszym, czy pokazując, że paradoksalnie w niektórych przypadkach wprowadzanie opłat za wjazd do centrum miasta i rugowanie z jego obszaru aut niekoniecznie oznacza sprzyjanie ich harmonijnemu rozwojowi, niekiedy bowiem wspiera wręcz wewnętrzne nierówności. Dziury w całym są krótką, ale sprawnie napisaną książką. Krzysztof Nawratek ujawnia dużą dozę erudycji i umiejętnego warsztatu, podpierając się przykładami z różnych części świata. Oprócz Polski i wielkich metropolii często przywoływaną jest tutaj też np.… Łotwa. Książkę podzielono na jedenaście krótkich, tematycznych esejów, które łączy jeden cel: poszukiwanie tytułowych wyłomów, w których zagnieździć mogą się zarzewia przyszłej, miejskiej rewolucji. Podtytuł Wstęp do miejskich rewolucji jest niezwykle trafny. Autor nie ukrywa, że chodzi mu o radykalną zmianę w myśleniu nie tylko na temat samego planowania, ale i w ogóle rozumienia struktury miasta. Nie tłumaczy jednak tego jak ta rewolucja miałaby wyglądać. Szkoda, bo przedstawienie jej projektu stanowiłoby znakomite dopełnienie dla pozycji, która słusznie zrywa z postmodernistycznym pesymizmem, dążąc do utopii jako pozytywnej motywacji do działania, a nie wyłącznie deprecjonowanej powszechnie fantazji. Mimo wszystko próbując wymyśleć miasto na nowo, warto z pewnością sięgnąć do Dziur w całym. Krzysztof Nawratek, Dziury w całym. Wstęp do miejskich rewolucji, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2012. |
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Syndrom Pigmaliona i efekt Golema
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Mury, militaryzacja, wsobność.
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Manichejczycy i hipsterzy
- Pod prąd!: Spowiedź Millera
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Wolność wilków oznacza śmierć owiec
- Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
- Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
- od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
- Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
- Kraków
- Socialists/communists in Krakow?
- Krakow
- Poszukuję
- Partia lewicowa na symulatorze politycznym
- Discord
- Teraz
- Historia Czerwona
- Discord Sejm RP
- Polska
- Teraz
- Szukam książki
- Poszukuję książek
- "PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
- Lca
23 listopada:
1831 - Szwajcarski pastor Alexandre Vinet w swym artykule na łamach "Le Semeur" użył terminu "socialisme".
1883 - Urodził się José Clemente Orozco, meksykański malarz, autor murali i litograf.
1906 - Grupa stanowiąca mniejszość na IX zjeździe PPS utworzyła PPS Frakcję Rewolucyjną.
1918 - Dekret o 8-godzinnym dniu pracy i 46-godzinnym tygodniu pracy.
1924 - Urodził się Aleksander Małachowski, działacz Unii Pracy. W latach 1993-97 wicemarszałek Sejmu RP, 1997-2003 prezes PCK.
1930 - II tura wyborów parlamentarnych w sanacyjnej Polsce. Mimo unieważnienia 11 list Centrolewu uzyskał on 17% poparcia.
1937 - Urodził się Karol Modzelewski, historyk, lewicowy działacz polityczny.
1995 - Benjamin Mkapa z lewicowej Partii Rewolucji (CCM) został prezydentem Tanzanii.
2002 - Zmarł John Rawls, amerykański filozof polityczny, jeden z najbardziej wpływowych myślicieli XX wieku.
?