Tomasz Skowronek: Castryzm nie umarł

[2013-01-03 17:29:18]

Unia Europejska naciska na rząd kubański, aby wprowadził swobody obywatelskie, a USA blokują i konspirują przeciwko Hawanie. Po 1991 roku Kuba straciła swojego wielkiego mecenasa w postaci Związku Radzieckiego. Gospodarka jest w kiepskim stanie a jednak castryzm trwa nadal...



Powoli nadchodzą rewolucyjne zmiany na Kubie. Całkiem niedawno komunistyczny rząd przeforsował ustawę migracyjną, która wydłuży czas legalnego pobytu za granicą z 11 do 24 miesięcy bez konieczności powrotu do kraju w celu odnowienia formalności. Ustawa ma wejść w życie 14 stycznia 2013 roku. Oznacza to że Kubańczycy od nowego roku nie będą już nic potrzebowali, prócz paszportu i wymaganej przez dany kraj wizy, żeby wyjechać z wyspy. To nie pierwsza „rewolucyjna” zmiana w tym karaibskim państwie. Rok temu, w czasie VI Zjazdu Komunistycznej Partii Kuby, przyjęto ponad 300 projektów reform gospodarczych, w kierunku liberalizacyjnym. Czy oznacza to że Raul Castro stanie się reformatorem jak Deng Xiaoping a wyspa przyjmie model chiński?

Dwie dekady po upadku muru berlińskiego Kuba nadal pozostaje jednym z nielicznych krajów na świecie o ustroju komunistycznym. Jednak doniosłe zmiany zostały zapoczątkowane tam już dawno. Odkąd Fidel Castro przekazał władzę młodszemu bratu, w kraju rozpoczęła się próba liberalizacji gospodarki, która może mieć duże znaczenie dla Stanów Zjednoczonych i reszty państw Ameryki Łacińskiej. Raul Castro wydaje się być człowiekiem bardziej pragmatycznym, niż jego starszy brat. Kubański przywódca przyznaje, że zmiany na wyspie muszą nastąpić. Populacja kurczy się i starzeje a gospodarka państwa znajduje się w coraz gorszej formie. Zmniejszył się także napływ turystów oraz załamały ceny niklu – głównego kubańskiego naturalnego surowca eksportowego.

W odpowiedzi na ten stan, w ciągu krótkiego czasu rząd R. Castro wprowadził szereg reform. Jedna z najbardziej znaczących restrukturyzacji gospodarczych miało miejsce na Kubie rok temu. Po raz pierwszy od 50 lat Kubańczycy mogą kupować i sprzedawać samochody, jak i mieszkania oraz zatrudniać pracowników. Był to ważny krok na długiej liście reform, które zostały uchwalone przez kubańskie władze. Ich celem jest ponadto zachęcanie ludzi do pracy na własny rachunek lub do zakładania małych firm. W tym celu państwo będzie oferować pożyczki rolnikom, a także innym obywatelom, aby mogli założyć swoją działalność gospodarczą. Rolnicy dostali możliwość sprzedaży swoich produktów bezpośrednio do hoteli i restauracji.

Oprócz większej wydajności gospodarczej, celem reform jest także oferowanie wyższej jakość usług w przedsiębiorstwach, które nie zawsze oferują różnorodne i atrakcyjne „menu” dla konsumentów. Polityka kredytowa, oraz pojawienie się większej ilości prywatnych przedsiębiorstw, jak i rosnąca liczba telefonów komórkowych i komputerów na wyspie, na pierwszy rzut oka może budzić skojarzenia ze schematami znanymi z rewolucji Deng Xiaopinga w Chinach, rozpoczętej w 1978 roku.

Jednak kubańskie reformy nie są aż tak głębokie, jak to miało miejsce w Chińskiej Republice Ludowej. Także w niedalekiej przyszłości mało prawdopodobne jest to, że ostatnie komunistyczne państwo Ameryki dokona tak daleko idących przemian, jak Państwo Środka. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem dla Kuby, zdaniem wielu ekspertów, jest przyjęcie modelu wietnamskiego, czyli kontynuacji autorytarnego socjalizmu, przy jednoczesnym wprowadzeniu niektórych zasad rynkowej gospodarki. Za pomocą tej polityki oczekuje się pojawienia bardziej konkurencyjnych produktów przemysłowych i rolnych, z przeznaczeniem na eksport. To właśnie dzięki takiej polityce Wietnam stał się jednym z największych eksporterów ryżu na świecie.

Jednak do tego modelu droga jest dość daleka. Co prawda zmiany na wyspie podążają w tym kierunku, ale, jak uważa duża część ekonomistów, problem polega na tym, że te przemiany nie są wystarczające głębokie, jak i dość szybkie. Przykładowo chiński czy wietnamski rolnik mógł dzierżawić od rządu ziemię na czas nieokreślony. Rolnicy zostali zachęceni do opieki nad przydzielonymi w ten sposób areałami i traktowali je jak własne. Niestety na Kubie umowy dzierżawne działek są ważne tylko przez 25 lat, a po tym okresie tym rząd nie jest zobowiązany do przedłużenia umowy. Grunty mogą być zajęte przez władze np. do potrzeb społecznych. Tak więc kubański gospodarz nie ma pewności, co będzie robił po upływie tego terminu dzierżawy.

Tak na prawdę jednak główną przeszkodą w integracji Kuby z gospodarką światową pozostaje trwałe embargo USA wobec tego kraju. Od ponad pół wieku polityka ta rani zwykłych Kubańczyków, jak i relacje między tymi dwoma krajami.

Amerykański prezydent Barack Obama mówił o nowej erze w stosunkach z Ameryką Łacińską na początku swojej pierwszej kadencji. Wielu Kubańczyków, jak i innych mieszkańców latynoamerykańskiego kontynentu, pozostają rozczarowani wynikiem amerykańskich starań. Następca Georga W. Busha nie zrobił wiele, aby poprawić stosunki z Hawaną. Mimo wprowadzenia pewnych zmian na wyspie, Waszyngton na razie nie zamierza zdejmować embarga. Całkiem nie dawno, bo 13 listopada, Zgromadzenie Ogólne ONZ uchwaliło rezolucję potępiającą pięćdziesięcioletnie embargo USA wobec Kuby, głosując 188-3-2 (sprzeciw USA, Izraela i Palau; wstrzymały się Mikronezja i Wyspy Marshalla). Richard Feinberg z Brookings Institution, twierdzi że Stany Zjednoczone, jak i globalne instytucje finansowe, takie jak MFW, czy BŚ, powinny zrobić gest w kierunku komunistycznego państwa. Analityk uważa, że kubański naród potrzebuje inwestycji zagranicznych, otwarcia handlu z Ameryką, jak i członkostwa w międzynarodowych instytucjach.

Ponadto Amerykanie powinni pamiętać że zniesienie embarga byłoby korzystne dla obu stron, zwłaszcza że na wyspie zachodzą bądź co bądź widoczne zmiany. Zniesienie blokady dla Hawany oznaczałoby niewątpliwy wzrost zysków turystycznych, jak również wzrost bezpośrednich inwestycji zagranicznych i handlu. Natomiast dla Stanów Zjednoczonych, zniesienie blokady otworzyłoby duże możliwości amerykańskim przedsiębiorcom. Wiele firm, zwłaszcza na Florydzie, już przygotowuje się do handlu i inwestycji na Kubie w razie zniesienia embarga. Jest w co inwestować – w m.in.: budownictwo (wiele budynków wymaga gruntownego remontu), infrastrukturę (szczególnie autostrady, porty i elektrownie) obiekty sportowe (np. pola golfowe, parki wodne), czy inne ośrodki relaksacyjne, sektor turystyczny, czy rafinerie naftowe (pod dnem Zatoki Meksykańskiej na terytorium Kuby znajdują się złoża ropy naftowej, ale niestety brakuje odpowiedniej technologii, która uniemożliwiłaby wydobycie. Co istotne w wiercenia poszukiwawcze zaangażowały się już firmy hiszpańskie, wenezuelskie i rosyjskie, ale na razie bez sukcesów. Niepowodzenie w tym zakresie władze upatrują w stosowaniu starych technologii. Kolejnymi wartymi uwagi i perspektywicznymi przedsięwzięciami są projekty związane z wydobyciem lub poszukiwaniu złóż miedzi, chromu, cynku, ołowiu oraz złota.

W przyszłości Waszyngton powinien w końcu znieść sankcje wobec tropikalnej wyspy, tym bardziej że wszystkie kraje Ameryki Południowej naciskają na Amerykę w tym zakresie. Ponadto samo embargo okazało się być jednym z najbardziej nieefektywnych środków politycznych, z kiedykolwiek podjętych przez Stany Zjednoczone wobec jakiegokolwiek kraju. Lukę tę zresztą po części już wykorzystują firmy z kilkudziesięciu krajów – w tym Francji, Chin, Hiszpanii, Wenezueli i Kanady, handlując z Kubą, i korzystając z nieobecności USA.

Praktycznie od zwycięstwa braci Castro, napisano tysiące książek, esejów czy artykułów, które przewidywały upadek Fidela Castro. Pół wieku jednak mija a castryzm trwa nadal. Trzeba też przyznać, że rewolucja kubańska odniosła też sukcesy, zwłaszcza w służbie zdrowia, szkolnictwie czy w polityce socjalnej. Podobno całe społeczeństwo jest przeciwko rządowi, choć nigdy do masowych protestów nie doszło nawet w 1989 roku. Unia Europejska naciska na rząd kubański, aby wprowadził swobody obywatelskie, a USA blokują i konspirują przeciwko Hawanie. Po 1991 roku Kuba straciła swojego wielkiego mecenasa w postaci Związku Radzieckiego. Gospodarka jest w kiepskim stanie a jednak castryzm trwa nadal, i może jeszcze potrwać, choć na pewno pod inną odmianą...

Tomasz Skowronek



Artykuł pochodzi z portalu Geopolityka.org.

Napis na obrazku: Walcz przeciwko niemożliwemu i zwyciężaj. Fot. Wikimedia Commons

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


23 listopada:

1831 - Szwajcarski pastor Alexandre Vinet w swym artykule na łamach "Le Semeur" użył terminu "socialisme".

1883 - Urodził się José Clemente Orozco, meksykański malarz, autor murali i litograf.

1906 - Grupa stanowiąca mniejszość na IX zjeździe PPS utworzyła PPS Frakcję Rewolucyjną.

1918 - Dekret o 8-godzinnym dniu pracy i 46-godzinnym tygodniu pracy.

1924 - Urodził się Aleksander Małachowski, działacz Unii Pracy. W latach 1993-97 wicemarszałek Sejmu RP, 1997-2003 prezes PCK.

1930 - II tura wyborów parlamentarnych w sanacyjnej Polsce. Mimo unieważnienia 11 list Centrolewu uzyskał on 17% poparcia.

1937 - Urodził się Karol Modzelewski, historyk, lewicowy działacz polityczny.

1995 - Benjamin Mkapa z lewicowej Partii Rewolucji (CCM) został prezydentem Tanzanii.

2002 - Zmarł John Rawls, amerykański filozof polityczny, jeden z najbardziej wpływowych myślicieli XX wieku.


?
Lewica.pl na Facebooku