Tak jakby indywidualne ludzkie jednostki funkcjonowały jedynie w obliczu kwestii moralnych, metafizycznych, w konfrontacji albo ze Złem, albo z Absolutem, ale nigdy w realnych warunkach ekonomicznych, w których w obliczu takich a nie innych wyborów stawia ich realność wynikających z tej rzeczywistości ekonomicznej stosunków władzy. Klimkiewicz (rocznik 1977) ma tymczasem w swoim słowniku takie pojęcia jak „klasy społeczne”, a w obszarze zainteresowań położenie poszczególnych jednostek w stosunkach władzy – lokalnych i globalnych.
Krótki metraż Klimkiewicz, Hanoi-Warszawa (Europejska Nagroda Filmowa 2010), opowiadał o młodej kobiecie probującej dostać się z głębokich peryferii globalnego kapitalizmu (z Wietnamu) gdzieś bliżej centrum, na obrzeża, ale już do wewnątrz Twierdzy Europa (do Polski), wraz z towarzyszami niedoli wystawionej na przemoc i nadużycia – „spontaniczne” i systemowe – czyhające na zdesperowanych migrantów zarobkowych, szczególnie wymownych ludzkich znaków ekonomicznej porażki współczesności.
Hanoi-Warszawa pokazywany był między innymi na małym festiwalu filmowym w brytyjskim Bristolu, gdzie film obejrzała miejscowa producentka Alison Sterling z niezależnej firmy producenckiej Ignition Films z Bristolu właśnie. Sterling szukała akurat rezysera dla filmu, który wówczas był jeszcze jedynie kilkustronicowym szkicem fabuły autorstwa Caroline Harrington. Ostateczny kształt scenariusza jest produktem pracy Naomi Wallace (autorka tłumaczonej i wystawianej po polsku sztuki Tylko ta pchła) i Bruce’a McLeoda. Zrealizowana w Wielkiej Brytanii (w warunkach bardzo niewielkiego, partyzanckiego wręcz budżetu) Zaślepiona (Flying Blind) jest rezultatem tego wszystkiego.
Film opowiada historię Frankie (Helen McCrory), samodzielnej, wyemancypowanej kobiety sukcesu, pracującej jako inżynier w przemyśle lotniczym (Bristol z niego słynie, tam powstawały maszyny Concorde), która poznaje młodszego o dwadzieścia lat algierskiego studenta i traci dla niego głowę. Status Kahila (Najib Oudghiri) potem się dla widza, i dla Frankie, skomplikuje.
Klimkiewicz udaje się znakomicie poprowadzić emocjami widza, wciągnąć go w pułapkę, w której wraz z Frankie banalne sytuacje i zachowania zaczyna postrzegać i interpretować jako znaki możliwych terrorystycznych sympatii/powiązań/działań Kahila. Za co widz zostanie później, razem z Frankie, ukarany. Islamofobia do tego stopnia zawładnęła zbiorową wyobraźnią Zachodu, że sama obecność kilku muzułmanów w jednym miejscu zaczyna wzbudzać podejrzenia w sytuacjach, które nie wywoływałyby takich skojarzeń, gdyby ich uczestnikami byli przedstawiciele jakiejkolwiek innej grupy.
Bristol, w którym toczy się akcja to miasto, które zbudowało swoją liberalną świetność ekonomiczną na handlu niewolnikami i pośrednictwie w dostarczaniu ich z Afryki na plantacje w koloniach Nowego Świata w okresie, gdy kapitalistyczny Zachód ustanowił swoją władzę nad mieszkańcami i zasobami planety. Frankie pracuje nad technologicznym udoskonalaniem dronów – bezzałogowych, zdalnie sterowanych (nawet z innego kontynentu) samolotów, wdzierających się na terytoria obcych państw, których użycie rośnie w ciągu ostatnich lat (mniej więcej od momentu przejęcia władzy w Stanach Zjednoczonych przez Baracka Obamę) w postępie geometrycznym. Pod pozorem „wojny z terroryzmem” mordują one pasących kozy czy owce górali w Pakistanie, Afganistanie, Jemenie, oraz dzieci na ulicach Strefy Gazy. Drony są szczególnie wyrazistym symbolem najnowszej postaci bezwzględnej władzy Zachodu nad resztą świata, zwłaszcza tą częścią tej reszty, której adresy dziwnie się zbiegają z położeniem złóż kluczowych surowców.
Kahil – zarówno jako egzotycznie piękny, arabski kochanek, jak i jako „muzułmański terrorysta” – wpada w podwójną pułapkę fantazmatów Zachodu o jego ofiarach (naszych też, bo wstąpiliśmy do NATO i przyłączyliśmy się bezkrytycznie do amerykańskich wojen w Iraku i Afganistanie). Fantazja o zmysłowym Oriencie pozorem fascynacji i oczarowania pozwala Zachodowi, z jego uprzywilejowanej pozycji (kilkupiętrowy dom Frankie w najdroższej części Bristolu versus pokoik wynajmowany przez Kahila), przebrać w estetyczne szmatki własną miażdżącą przewagę, przemawianie i spoglądanie „z góry”, z pozycji siły. Fantazją o pałających irracjonalną „nienawiścią do zachodnich wolności obywatelskich” muzułmańskich terrorystach przepracowujemy obawę przed tym, że przemoc, którą wysyłamy np. atakami natowskich dronów, w końcu do nas rykoszetem wróci. I że wróci zasłużenie – bo jeśli muzułmanie istotnie nienawidzą Zachodu, to niekoniecznie za jego „wolności” i niekoniecznie ta nienawiść nie da się wytłumaczyć racjonalnie.
Zaślepiona. Reżyseria: Katarzyna Klimkiewicz. Dramat. Produkcja: Wielka Brytania 2013. 88 min.
Jarosław Pietrzak
Recenzja ukazała się pierwotnie w „Dzienniku Opinii”.