Stało się. Po wielu dniach napięcia i wzajemnego ostrzału pomiędzy Izraelem Netanjahu wspieranym przez Trumpa, a Iranem ajatollahów - USA...
Paulina Januszewska: Współistnienie? Ta, jasne! Żydowska komiczka kontra Netanjahu
Przemysław Stefaniak: Czy sukces koncertu powinniśmy mierzyć tym ile osób kupi bilet?
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
Sukces wyborczy Vallejo i jej towarzyszy oznacza umocnienie się w parlamencie lewicowej koalicji Nueva Mayoria, która prawdopodobnie obejmie wkrótce władzę po przewidywanym zwycięstwie w wyborach prezydenckich Michelle Bachelet (na zdjęciu z Vallejo), która zdecydowanie zwyciężyła już w I turze równoległego głosowania. Rozgłos medialny strajków sprawił, że zmiany w finansowaniu szkolnictwa wyższego stały się istotnym wątkiem kampanii wyborczej socjalistycznej kandydatki, która zastąpi prawdopodobnie niepopularnego prawicowego prezydenta, Sebastiána Piñerę.
Poparcia dla Vallejo i Giorgio Jacksona, liderów studenckich strajków, w ich staraniach o mandaty parlamentarne odmówiła natomiast Melissa Sepuvelda, obecna przywódczyni parlamentu studentów (dawniej funkcję tę sprawowała Vallejo), której zdaniem „możliwości zmian nie znajdują się w Kongresie”.
Fot. Wikimedia Commons
