Rada Krajowa Unii Lewicy III RP podczas obrad w Warszawie potwierdziła zamiar samodzielnego startu partii w wyborach parlamentarnych. Nie ogłoszono jednak nazwiska osoby, która uzyska poparcie Unii Lewicy III RP w wyborach prezydenckich. Pełniący obowiązki przewodniczącego partii - Bartłomiej Morzycki, poinformował media, że ostateczna decyzja w tej kwestii zapadnie najpóźniej podczas lipcowej konwencji ugrupowania.

Morzycki wykluczył definitywnie możliwość poparcia kandydatury ministra obrony narodowej Jerzego Szmajdzińskiego oraz lidera Socjaldemokracji Polskiej Marka Borowskiego. Głównym zarzutem pod adresem Szmajdzińskiego jest fakt, iż jest on wysoko postawionym funkcjonariuszem partyjnym SLD oraz kojarzony jest jednoznacznie z udziałem polskich wojsk w okupacji Iraku. Borowski natomiast startuje w wyborach po to, aby promować swoją partię a nie lewicę - stwierdził Morzycki.

Unia Lewicy III RP będzie dążyła do wyłonienia własnego kandydata, bądź udzieli poparcia kandydatowi o poglądach lewicowych, prezentującemu program bliski programowi Unii, jeśli taki się pojawi. Morzycki zaznaczył jednak, że na poparcie jego partii nie mogą liczyć liderzy innych partii politycznych.

Wśród możliwych kandydatów Unii Lewicy III RP w wyborach prezydenckich wymienia się lewicową Senator, nominowaną do Pokojowej Nagrody Nobla prof. Marię Szyszkowską oraz przewodniczącą partii, wicepremier i minister polityki społecznej Izabelę Jarugę-Nowacką.

Rada Krajowa Unii Lewicy III RP odniosła się także do odmowy przez prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego wydania pozwolenia na organizację 11 czerwca Parady Równości. Zdaniem Morzyckiego prezydent stolicy łamie prawo i narusza Konstytucję RP, odmawiając grupie obywateli korzystania z uprawnień do organizowania zgromadzeń. Absolutnie nie dopuszczamy takiej możliwości, aby w państwie demokratycznym osoba, która będzie ubiegać się o to, by być gwarantem Konstytucji, tak jawnie i bezczelnie tę Konstytucję łamała - stwierdził Morzycki.