Ekwador, kraj o niezwykłym bogactwie przyrodniczym, ale równie dramatycznej historii politycznej – od krwawych zamachów stanu w XX wieku, przez...
Nie mamy w Polsce pamięci społecznej po pandemii COVID-19. Jest tylko jedna duża grupa, która dobrze pamięta pandemię i umie wykorzystać ją...
Nie ma chyba bardziej żałosnego komentatora niż „geopolityk”. Wydaje mu się, że „na chłodno” analizuje fakty i jest ponad te...
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Adam Jaśkow: Skąd znowu ten Brecht
Piotr Sadzik: Odebranie prawicy monopolu na śmiech to kwestia życia i śmierci
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
Przyczyną działań podjętych przez słynną francuską aktorkę był reportaż nadany przed kilku dniami przez tamtejszą telewizję publiczną France 2. List do Ewy Kopacz i Viktora Orbana został opublikowany na stronie internetowej Fundacji Brigitte Bardot. Francuska gwiazda napisała w nim o straszliwych zdjęciach kręconych w polskich i węgierskich fermach, pokazujących gęsi żywcem oskubywane z piór w warunkach niegodnych i oburzających.
Bardot dodała, że zadawanie takich cierpień zwierzętom jest niegodne rozwiniętego kraju i przypomniała, że Polska i Węgry ratyfikowały europejską konwencję ochrony zwierząt hodowlanych. List kończy się żądaniem, by szefowie rządów obu krajów zakazali tej haniebnej i niedopuszczalnej praktyki.
Brigitte Bardot zakończyła karierę filmową na początku lat siedemdziesiątych. Od tego czasu poświęca się wyłącznie sprawie ochrony zwierząt.
www.iwanttobearoitfeld.com
