Ekwador, kraj o niezwykłym bogactwie przyrodniczym, ale równie dramatycznej historii politycznej – od krwawych zamachów stanu w XX wieku, przez...
Nie mamy w Polsce pamięci społecznej po pandemii COVID-19. Jest tylko jedna duża grupa, która dobrze pamięta pandemię i umie wykorzystać ją...
Nie ma chyba bardziej żałosnego komentatora niż „geopolityk”. Wydaje mu się, że „na chłodno” analizuje fakty i jest ponad te...
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Adam Jaśkow: Skąd znowu ten Brecht
Piotr Sadzik: Odebranie prawicy monopolu na śmiech to kwestia życia i śmierci
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
Akcja rozpoczęła się 8 maja w Berlinie i polegała na przejeździe przez tereny dawnego NRD oraz Polski konwoju kilkunastu samochodów. Wśród biorących udział w konwoju pojazdów były ciężarówki z instalacjami przypominającymi zwycięstwo nad faszyzmem oraz walkę z imperializmem i kapitalizmem. Na jednej znalazła się makieta zniszczonej kopuły Reichstagu, symbolizująca zdobycie Berlina przez Armię Czerwoną, na innej pocisk rakietowy, symbolizujący militaryzm. Nie zabrakło też akcentów polskich. Jedna z ciężarówek wiozła modele stoczniowych dźwigów oraz zdjęcia stoczni gdańskiej zniszczonej w wyniku kapitalistycznej transformacji. W konwoju uczestniczyła również makieta radzieckiego czołgu T-34.
Konwój dotarł do kilkudziesięciu miast i miasteczek, w których jego uczestnicy odwiedzali miejsca związane z Drugą Wojną Światową oraz rozdawali ulotki o aktualnych zagrożeniach ze strony imperializmu oraz 70 rocznicy zwycięstwa nad faszyzmem. Konwój dotarł między innymi do Wrocławia, Częstochowy, Opola, Katowic i Łodzi.
19 maja dotarł do Warszawy, gdzie uczestnicy akcji w różnych punktach miasta rozdawali ulotki. Nie odbył się planowany przejazd ciężarówkami przez miasto, ponieważ nie wyraziły na niego zgody władze lokalne.
(fot. B.K.)
