Demonstrację rozpoczęło wystąpienie Piotra Ikonowicza. Przedstawił on przykłady niesprawiedliwości społecznej oraz działań RSS polegających między innymi na obronie lokatorów, którzy mieli być licytowani wraz z mieszkaniami. Mówił również o władzy oligarchii oraz sztucznych podziałach na “obrońców demokracji” i “patriotów”, wykorzystywanych przez prawicę.
Piotr Ciszewski z Inicjatywy Pracowniczej oraz Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów przypomniał przypadki represji za działalność społeczną, związkową oraz polityczną. Przywołał przykłady zwolnień z pracy oraz zastraszania związkowców, a także wyroku skazującego członków redakcji pisma “Brzask”. Wezwał do wspólnej walki przeciwko represjom, a także przeciwstawienia się dekomunizacji ulic.
Antoni Wiesztort z Kolektywu Syrena przypomniał zabójstwo działaczki lokatorskiej Jolanty Brzeskiej. Wezwał do udziału w demonstracji w obronie poznańskiego anarchisty aresztowanego za udział w blokadzie nielegalnej eksmisji. Mówił również o kosztach społecznej odbudowy Warszawy i obecnej reprywatyzacji budynków.
W demonstracji brała udział grupa Kurdów i Kurdyjek z flagami Rożawy oraz HDP – działającej w Turcji lewicowej Ludowej Partii Demokratycznej.
Po wiecu demonstranci, niosąc transparenty „Czas na strajk generalny” oraz „Polska dla wszystkich, nie tylko dla bogatych” przeszli pod Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Skandowano „Naszym prawem prawo pracy!”. Odśpiewana została również „Warszawiankę 1905 roku”.
Pod KPRM przemawiała przedstawicielka Komunistycznej Partii Polski, która mówiła o konieczności przeciwstawienia się niszczeniu dorobku ruchu robotniczego i Polski Ludowej. Wezwała także do walki z narzucaną przez władze dekomunizacją oraz ograniczaniem wolności słowa i działalności politycznej.
Krystyna Narwicz z PPS przypomniała z kolei, że w obecnej polityce historycznej nie ma miejsca na ludzi odbudowujących Warszawę po II Wojnie Światowej, bo liczą się tylko ci, którzy strzelali. Jej zdaniem potrzebny jest “czerwony patriotyzm”.
fot. Alternatywa Socjalistyczna, B.P., B.K.