Ekwador, kraj o niezwykłym bogactwie przyrodniczym, ale równie dramatycznej historii politycznej – od krwawych zamachów stanu w XX wieku, przez...
Nie mamy w Polsce pamięci społecznej po pandemii COVID-19. Jest tylko jedna duża grupa, która dobrze pamięta pandemię i umie wykorzystać ją...
Nie ma chyba bardziej żałosnego komentatora niż „geopolityk”. Wydaje mu się, że „na chłodno” analizuje fakty i jest ponad te...
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Adam Jaśkow: Skąd znowu ten Brecht
Piotr Sadzik: Odebranie prawicy monopolu na śmiech to kwestia życia i śmierci
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
- Policzmy się. Wiem, że jest was wielu. Chcę razem z wami zbudować nową inicjatywę, której celem będzie skuteczne, sprawdzone w praktyce rozwiązywanie naszych problemów - deklaruje w nagraniu.
- Spotkajmy się, policzmy się, niech w końcu coś się zmieni - apeluje Biedroń w finale spotu.
Robert Biedroń, aktualnie prezydent Słupska, od dłuższego czasu sugerował, że jego plan polityczny wykracza już poza lokalny samorząd.
Komentatorzy przewidywali, że utworzy nową siłę lewicową wraz z Barbarą Nowacką (Inicjatywa Polska). Nowacka ostatnio zadeklarowała jednak gotowość współpracy z PO i Nowoczesną.
Potencjalne ugrupowanie pojawiło się już w sondażach wyborczych. Wg badania IPSOS z 19 sierpnia partia Biedronia mogłaby liczyć na 5% głosów.
Foto: @RobertBiedron
