Pikieta pod PLL LOT: Są podwyżki dla stewardes!
[2019-02-24 13:21:31]
22 lutego o godz. 13.00 pod siedzibą PLL LOT odbyła się pikieta, na której zebrało się około 150 pracowników i osób ich wspierających. Zdaniem demonstrujących propozycje podwyżek były efektem zapowiedzianej już kilka dni wcześniej pikiety oraz decyzji sądu apelacyjnego, który unieważnił stanowisko sądu okręgowego zakładającego nielegalność strajku dotyczącego regulaminu wynagrodzeń. Podczas pikiety przewodnicząca Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego Monika Żelazik wyraziła satysfakcję, że pracownicy dostaną podwyżki i zadeklarowała, że w najbliższych dniach związkowcy są gotowi do wypracowania poozumienienia odnośnie regulaminu wynagrodzeń. Liderka związkowa przypomniała jednocześnie wyrok sądu apelacyjnego, podkreślając, że pracownicy mają prawo do strajku i w razie niepowodzenia rozmów mogliby z tego prawa skorzystać. Głos zabrał też wspierający od wielu miesięcy związkowców Piotr Szumlewicz, który podkreślił, że działalność w PLL LOT nauczyła go nieufności i tego, że zawarte porozumienia mogą być za chwilę nieaktualne. Jego zdaniem PLL LOT to dobro państwa, społeczeństwa, obywateli, zaś przede wszystkim pracowników, a nie prezesa firmy. Przypomniał też art. 22 Kodeksu Pracy, zgodnie z którym pracownik wykonujący pracę w wyznaczonym miejscu, w wyznaczonych godzinach i pod nadzorem pracodawcy musi być zatrudniony na podstawie umowy o pracę. Dlatego jego zdaniem wszystkie niestandardowe umowy w branży lotniczej powinny być wyeliminowane. Szumlewicz krytycznie odniósł się też do ataków władz centralnych OPZZ na jego działalność i zadeklarował, że nadal będzie działał w liniach lotniczych, spółkach energetycznych, w kawiarniach, restauracjach czy firmach ochroniarskich na rzecz ludzi pracy. W pikiecie nie brał udziału żaden przedstawiciel władz centralnych OPZZ, mimo iż kilka dni wcześniej członkowie kierownictwa OPZZ rozesłali do setek szeregowych związkowców pismo, w którym przekonywali, że wszystkie sukcesy pracowników PLL LOT są w istocie zasługą centrali OPZZ. „Słusznie podkreślacie, że Wasze zaangażowanie i solidaryzm międzyzwiązkowy z niezrozumiałych powodów jest obecnie marginalizowany” – czytamy w dokumencie podpisanym przez kierownictwo OPZZ. Zdaniem kierownictwa, to właśnie władze centralne OPZZ przywróciły do pracy Żelazik i innych strajkujących związkowców oraz doprowadziły do wycofania się przez zarząd PLL LOT z dochodzenia roszczeń pieniężnych za strajk. Za dowód swojej pracowitości członkowie kierownictwa uznali kurtuazyjne podziękowanie za wsparcie, przesłane im przez pracowników PLL LOT. Autorzy dokumentu krytycznie odnieśli się do działań Szumlewicza i Żelazik, a we wcześniejszych pismach i wypowiedziach informowali wręcz o błędach i winach związkowców z PLL LOT oraz Szumlewicza, którzy rzekomo sami doprowadzili do zwolnień pracowników. Do pisma kierownictwa OPZZ odniosła się Monika Żelazik, szczegółowo rekonstruując przebieg konfliktu w PLL LOT i pokazując, że kluczową rolę odegrali w nim protestujący pracownicy firmy, Państwowa Inspekcja Pracy, międzynarodowe instytucje lotnicze oraz wspierający związkowców PLL LOT Piotr Szumlewicz, którego władze OPZZ wszelkimi możliwymi sposobami starają się zdezawuować. „Nie rozumiem zabiegów antyzwiązkowych dokonywanych na Przewodniczącym Rady Mazowieckiej OPZZ, nie rozumiem bałwochwalczych doniesień o udziale OPZZ w konflikcie w LOT (4 miesiące po czasie), nie rozumiem negatywnych wypowiedzi na temat strajku zorganizowanego przez mój związek i podważania moich decyzji związanych z jego rozpoczęciem” – czytamy w liście przewodniczącej ZZPPiL, która władzom OPZZ zarzuciła inercję i brak zdolności do krytycznego myślenia. „Czy nie staliście się substytutem władzy, której wydaje się, że nikt nie ma prawa jej oceniać i wytykać błędów? Otóż panowie i panie, pełnicie tylko zwykłe związkowe funkcje i nie ma takiego wagonu, którego nie da się odczepić” – podsumowała swoje pismo Żelazik. |
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Syndrom Pigmaliona i efekt Golema
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Mury, militaryzacja, wsobność.
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Manichejczycy i hipsterzy
- Pod prąd!: Spowiedź Millera
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Wolność wilków oznacza śmierć owiec
- Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
- Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
- od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
- Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
- Kraków
- Socialists/communists in Krakow?
- Krakow
- Poszukuję
- Partia lewicowa na symulatorze politycznym
- Discord
- Teraz
- Historia Czerwona
- Discord Sejm RP
- Polska
- Teraz
- Szukam książki
- Poszukuję książek
- "PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
- Lca
22 listopada:
1819 - W Nuneaton urodziła się George Eliot, właśc. Mary Ann Evans, angielska pisarka należąca do czołowych twórczyń epoki wiktoriańskiej.
1869 - W Paryżu urodził się André Gide, pisarz francuski. Autor m.in. "Lochów Watykanu". Laureat Nagrody Nobla w 1947 r.
1908 - W Łodzi urodził się Szymon Charnam pseud. Szajek, czołowy działacz Komunistycznego Związku Młodzieży Polskiej. Zastrzelony podczas przemówienia do robotników fabryki Bidermana.
1942 - W Radomiu grupa wypadowa GL dokonała akcji odwetowej na niemieckie kino Apollo.
1944 - Grupa bojowa Armii Ludowej okręgu Bielsko wykoleiła pociąg towarowy na stacji w Gliwicach.
1967 - Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję wzywającą Izrael do wycofania się z okupowanych ziem palestyńskich.
2006 - W Warszawie zmarł Lucjan Motyka, działacz OMTUR i PPS.
?