Ekwador, kraj o niezwykłym bogactwie przyrodniczym, ale równie dramatycznej historii politycznej – od krwawych zamachów stanu w XX wieku, przez...
Nie mamy w Polsce pamięci społecznej po pandemii COVID-19. Jest tylko jedna duża grupa, która dobrze pamięta pandemię i umie wykorzystać ją...
Nie ma chyba bardziej żałosnego komentatora niż „geopolityk”. Wydaje mu się, że „na chłodno” analizuje fakty i jest ponad te...
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Adam Jaśkow: Skąd znowu ten Brecht
Piotr Sadzik: Odebranie prawicy monopolu na śmiech to kwestia życia i śmierci
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
Ugrupowanie Sługa Narodu uzyskało 43,12% głosów. Kolejne miejsca zajęły: prorosyjska Opozycyjna Platforma „Za Życie” – 13,04%, Batkiwszczyna Julii Tymoszenko – 8,18%, Europejska Solidarność Petra Poroszenki – 8,12%, Głos piosenkarza Swiatosława Wakarczuka – 5,84%. Pozostałe partie nie przekroczyły pięcioprocentowego progu wyborczego.
Czwarte miejsce zajęła nacjonalistyczna Radykalna Partia Ołeha Liaszki z 4,02%, tym razem nie wprowadzając do parlamentu żadnego przedstawiciela.
Nie przekraczając progu wyborczego 6 mandatów w okręgach jednomandatowych zdobył socjalliberalny, prorosyjski Blok Opozycyjny, zaś po jednym - konserwatywna Samopomoc oraz skrajnie nacjonalistyczna „Swoboda” Ołeha Tiahnyboka.
Frekwencja w wyborach wyniosła 49,84%.
Państwa Komisja Wyborcza na Ukrainie ma czas do 5 sierpnia, aby podać oficjalne wyniki wyborów parlamentarnych.
Z łącznej liczby 450 miejsc w parlamencie 26 nie zostanie obsadzonych na Krymie, anektowanym przez Rosję w 2014 r. oraz na terytoriach kontrolowanych przez siły separatystów. Tam wybory się nie odbyły.
fot. Wikimedia Commons
