Amerykański dziennik "Washington Post" donosi, że kilka krajów środkowej Europy oraz Tajlandia bierze udział w tajnej operacji amerykańskiego wywiadu.

Z kolei przedstawiciel Human Rights Watch, międzynarodowej organizacji broniącej praw człowieka, powiedział, że może chodzić o Polskę i Rumunię.

Według HRW, w Polsce - na lotnisku Szymany pod Szczytnem - lądował wynajęty przez CIA do przewozu więźniów samolot.

Były minister obrony Jerzy Szmajdziński uznał tę sytuację za "nieprawdopodobną". Ani nie przetrzymujemy terrorystów, ani nie zajmujemy się ich przesłuchiwaniem, ani czymś innym. Wykluczam, że taka sytuacja miała miejsce w Polsce - powiedział.

Zaznaczył jednak, że nie uzurpuje sobie prawa do posiadania 100 proc. wiedzy dotyczącej tej tematyki.

Tymczasem Jerzy Kos, były prezes portu lotniczego w Szymanach, potwierdził, że we wrześniu 2003 roku miało tam miejsce lądowanie boeinga z amerykańskimi żołnierzami na pokładzie.

Komisja Europejska zapowiedziała już, że zbada doniesienia o sieci tajnych więzień CIA w Europie środkowej.

Rzecznik Komisji poinformował, iż do rządów 25 krajów członkowskich zostanie skierowane oficjalne zapytanie w tej sprawie.

Friso Roscam Abbing dodał też, że gdyby doniesienia mediów potwierdziły się, stanowiłoby to jawne naruszenie praw człowieka i praw obowiązujących w Unii.