Warszawa - Górnicy czekają na decyzję

Warszawa: Górnicy czekają na decyzję

[2005-12-23 20:42:52]

Górnicy z kopalni "Budryk" na Śląsku czekają na decyzję ministra gospodarki Piotra Woźniaka o przywróceniu do pracy wyrzuconych w listopadzie kolegów.

Związkowcy liczą, że prezes kopalni Piotr Czajkowski przypłaci stanowiskiem łamanie praw pracowniczych potwierdzone przez kontrolę Państwowej Inspekcji Pracy. Interwencję obiecał górnikom wiceminister gospodarki Tomasz Wilczak.

Głowy prezesa wam dziś na tacy nie przyniosę, ale zobaczymy co będzie dalej miał mówić Wilczak, według relacji naszego informatora podczas środowego spotkania Zespołu Trójstronnego ds. Bezpieczeństwa Socjalnego Górników.

Cały zespół, czyli m.in. przedstawiciele spółek węglowych i związków zawodowych jak się dowiedzieliśmy poparł żądanie natychmiastowego przywrócenia do pracy 5 górników, w tym szefa zakładowego WZZ "Sierpień`80" Krzysztofa Łabądzia. Związkowcy zostali wyrzuceni z pracy dyscyplinarnie za zorganizowanie strajku, uznanego przez zarząd kopalni za nielegalny. Według inspektorów PIP było to ze strony szefostwa "Budryka" pogwałcenie prawa pracy.

Związkowcy wielokrotnie apelowali do ministra, jako organu nadzorczego nad "Budrykiem", o osobiste zainteresowanie trwającym tam konfliktem pracowniczym.

24 listopada zarząd kopalni zwolnił dyscyplinarnie z pracy ośmiu związkowców z "Sierpnia`80" pod zarzutem udziału w nielegalnym strajku, mimo że sąd niczego takiego nie orzekł.

Wśród zwolnionych z pracy znalazł się przewodniczący zakładowej organizacji związkowej WZZ podlegający szczególnej ochronie prawnej. Kilku górników zarząd zmusił do podpisania "lojalek", w których przyznawali się że bali udział w nielegalnym proteście i obiecywali poprawę. W zamian za podpisanie "lojalek", zarząd cofnął im decyzję o zwolnieniu i na 3 miesiące przysunął do pracy na powierzchni. Przeprowadzona pod koniec listopada kontrola Państwowej Inspekcji Pracy potwierdziła łamanie praw pracowniczych przez zarząd "Budryka". Inspektorzy wnioskowali o postawienie dwóch członków zarządu przed sądem.

W tym tygodniu przed sądem pracy rozpoczęły się już pierwsze rozprawy zwolnionych związkowców, którzy odwołali się od decyzji zarządu. Sąd pracy orzeknie, czy dyscyplinarne zwolnienie ich było uzasadnione, czyli czy można wyrzucić z pracy za udział w strajku.

Na środowym spotkaniu padła obietnica, że minister zajmie się tym problemem osobiście i rozstrzygnie go do świąt. Piątek jest ostatnim dniem, kiedy górnicy zgodnie z obietnicą powinni dostać decyzję o przywróceniu ich do pracy.

Magdalena Ostrowska

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Przemysław Wielgosz: Gaza to także nasza sprawa

Slavoj Žižek: Czynią pustynię, nazywając to pokojem

Piotr Ikonowicz: Brunatny gniew ludu

Dariusz Zalega: Kibole jako sól ziemi? Lud pilnie poszukiwany

Xawier Woliński: Koszty obrony nie mogą być przerzucane na najbiedniejszych

Tomasz S. Markiewka: A gdyby tak wyrównać szanse w edukacji?

Warszawa: Górnicy czekają na decyzję

lewica.pl w telefonie

6 października: