Amram Mitzna burmistrz portowego miasta Hajfy z ramienia Partii Pracy rzucił wyzwanie obecnemu liderowi tej formacji Benjaminowi Ben Eliezerowi, ministrowi obrony w rządzie Ariela Szarona. Popularny niegdyś generał ogłosił niedawno, że będzie się ubiegał o nominację swej w przypadających za 13 miesięcy wyborach. Wg najnowszych sondaży kandydaturę Mitzny popiera 62% zwolenników Partii Pracy, podczas gdy Ben Eliezer, który traci uznanie w oczach lewicowego elektoratu, jako wykonawca agresywnej wojskowej polityki Szarona., cieszy się tylko 32-procentowym poparciem

Burmistrz Hajfy reprezentuje pokojowe skrzydło izraelskiej Partii Pracy. Po pierwsze nie wysuwa jako warunku wznowienia rozmów z Palestyńczykami odsunięcia Jasera Arafata od władzy. Twierdzi natomiast, że obecna polityka rządu Szarona "prowadzi do samobójstwa".

Mitzna proponuję likwidację osiedli żydowskich w Strefie Gazy, gdzie ponad 7 tysięcy osadników jest otoczonych przez przeszło milionowe morze Palestyńczyków.

Gdyby rozmowy pokojowe, które pragnie podjąć potencjalny lider Partii Pracy zakończyły się fiaskiem, posiada on plan rezerwowy polegający na budowie ufortyfikowanej linii , chroniącej osiedla położone na Zachodnim Brzegu wzdłuż granicy Izraela. Natomiast osadników żyjących na wschód od tej linii należałoby zdaniem Mitzny przesiedlić. Dotyczyłoby to zdecydowanej większości spośród 200.000 osadników, mieszkających na Zachodnim Brzegu.

"Tutaj, w Hajfie, na małą skalę udało się pod moim kierownictwem stworzyć wyspę normalności w tym nienormalnym regionie"- oświadczył Mitzna dodając, że chciałby przenieść to doświadczenie na cały kraj.