Zgrzyty na lini Niemcy-USA

[2002-09-21 20:03:00]

W wywiadzie udzielonym dziennikowi „The Financial Times Deutschland” doradca amerykańskiego prezydenta, Condoleeza Rice stwierdziła, że niemiecki rząd „zatruwa” stusunki między obydwu krajami.

Taka wypowiedź Condoleezy Rice wiąże się bezpośrednio z opinią minister sprawiedliwości Herty Deubler-Gmelin, która porównała prezydenta Busha do Hitlera dodając, że przygotowuje on [Bush] wojnę z Irakiem, by odwrócić uwagę społeczeństwa od kłopotów wewnętrznych Stanów Zjednoczonych. Kontrowersyjną wypowiedź pani minister ujawnił dziennik "Schwaebisches Tagblatt". Herta Daeubler-Gmelin wypiera się jednak tej wypowiedzi. Redaktor naczelny dziennika Christoph Mueller oznajmił, że gotów jest złożyć oświadczenie pod przysięgą, iż takie słowa padły z ust pani Daeubler-Gmelin i nie obawia się ewentualnego procesu. Dodał też, że nie spotkał jeszcze nikogo, kto by tak kłamał jak pani minister.

Condoleeza Rice komentując tą wypowiedź stwierdziła, że „zostały wypowiedziane słowa, których żadną miarą nie można zaakceptować". Dodała również, że nawet jeśli niemiecka minister powiedziała nawet tylko połowę tego, co się jej przypisuje, to i tak jest to nie do przyjęcia. Rice wyraziła swoje oburzenie faktem porównania przez panią minister Hitlera z amerykańskim prezydentem. Przypomniała, że to właśnie Ameryka pomogła Niemcom uwolnić się od dyktatora. Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego skrytkowała również kanclerza Schroedera negatywnie oceniającego amerykańskie plany ataku na Irak.

Tymczasem Gerhard Schroeder przeprosił prezydenta USA za porównanie jego polityki do metod Hitlera, którego dopuścić się miała minister sprawiedliwości niemieckiego rządu. Kanclerz napisał, że w jego gabinecie nikt nie żywi takich poglądów. Stwierdził też, że wierzy minister Hercie Deubler-Gmelin, która zaprzecza jakoby kiedykolwiek użyła tego typu porównania.

Komentatorzy są zdania, że niezależnie od tego czy obraźliwe słowa faktycznie zostały wypowiedziane, to napięcie pomiędzy Berlinem a Waszyngtonem znacznie wzrosło, a bilateralne stosunki pomiędzy obydwu państwami są najgorsze od zakończenia II wojny światowej.

Współpracownicy amerykańskiego prezydenta poinformowali, że mimo dementi pani minister oraz przeprosin kanlcerza Schroedera, Bush czuje się „urażony” ostatnimi wypowiedziami niemieckich polityków.

Daniel Kryś

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Przemysław Wielgosz: Gaza to także nasza sprawa

Slavoj Žižek: Czynią pustynię, nazywając to pokojem

Piotr Ikonowicz: Brunatny gniew ludu

Dariusz Zalega: Kibole jako sól ziemi? Lud pilnie poszukiwany

Xawier Woliński: Koszty obrony nie mogą być przerzucane na najbiedniejszych

Tomasz S. Markiewka: A gdyby tak wyrównać szanse w edukacji?

Zgrzyty na lini Niemcy-USA

lewica.pl w telefonie

7 października: