Jak wytłumaczyć, że ludzie nie są w stanie zrezygnować z części własnego komfortu, mając świadomość, że to niszczy przyszłość ich dzieci? Jak z...
Stało się. Po wielu dniach napięcia i wzajemnego ostrzału pomiędzy Izraelem Netanjahu wspieranym przez Trumpa, a Iranem ajatollahów - USA...
Paulina Januszewska: Współistnienie? Ta, jasne! Żydowska komiczka kontra Netanjahu
Przemysław Stefaniak: Czy sukces koncertu powinniśmy mierzyć tym ile osób kupi bilet?
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
Sąd rozpatrzył właśnie skargę obywatelki niemieckiej pochodzenia tureckiego. Muzułmanka pracowała w perfumerii w mieście w kraju związkowym Hesja. Swego czasu została zwolniona, gdyż pojawiała się w sklepie nosząc chustę na głowie. Według pracodawcy taki stan rzeczy (manifestacja religijna) irytował klientów, a w ostatecznym rozrachunku zmniejszał sprzedaż.
Według orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego takie zachowanie pracodawcy było sprzeczne z konstytucją.
Orzeczenie jest dodatkowo istotne, ponieważ za cztery tygodnie zostanie wydany wyrok w głośnej sprawie nauczycielki (również muzułmanki), której odmówiono przyjęcia do pracy, gdyż nie wyraziła zgody na zdejmowanie chusty na czas prowadzenia lekcji.
Piotr Marczewski
